Maciej Tomczyk

01.Imię i Nazwisko.
Maciej Tomczyk

02.Grupa, lub projekt muzyczny w którym obecnie występujesz?.
Niedawno wydaliśmy akustyczną płytę z zespołem Padre. Pracuję z legendarną formacją Lux Occulta przy nagraniach jej najnowszego albumu. Jestem założycielem zespołu Gabbeh. Ponadto udzielam się jako sideman.

03.Ile miałeś lat kiedy stwierdziłeś, że chcesz zostać gitarzystą?
Było to dosyć późno. Z tego co pamiętam zacząłem myśleć o gitarze pod koniec pierwszej, może z początkiem drugiej klasy liceum.

04.Czy jest jakiś zespół, a może konkretny utwór, który miał bezpośredni wpływ na Twoją decyzję?
Dosyć to prozaiczne, ale chwyciłem za wiosło, gdy zobaczyłem parę klipów wirtuozów gitary Vai'a i Satrianiego. Usłyszeć to jedno, ale zobaczyć co oni wyprawiają na tym instrumencie - to drugie. Po paru dniach byłem posiadaczem tabulatury "For The Love Of God" i sporo z tego się nauczyłem. Oczywiście najtrudniejsze technicznie partie mnie pokonały, ale i tak było warto. Zapał pozostał ;)

05.Czy pamiętasz swoje pierwsze gitary?
Pierwszą gitarą, na której zaczynałem był odpowiednik Strata - Ibanez Roadstar. Fajne wiosło. Mam je do dziś, tyle że przy jego pomocy nagrywam partie MIDI.

06.Jakich gitar używasz teraz?
Chyba pozostałem wierny marce ;) Moim głównym elektrycznym wiosłem jest Ibanez sygnowany przez J. Petrucciego (zanim przeszedł do stajni MusicMan). Wybornie brzmiący i uniwersalny instrument. Dodatkowym atutem jest jego oryginalny wygląd, nawiązujący do kubistycznych obrazów Picassa. Gdy trzeba zagrać nieco niżej, używam Stratocastera przestrojonego obecnie o kwartę w dół. W akustycznych nagraniach używam Gibsona Jumbo. Piękne brzmienie, ale aby nie cierpieć podczas gry należy mieć dłonie kowala ;) Perełką w kolekcji jest ponad 30-letni Ibanez Concord. Jest to 12-strunowy akustyk, którego kupiłem za bezcen na włoskiej aukcji. Na pierwszej płycie Padre użyłem także klasycznej Almansy oraz gitary "dobro" marki Fender.

07.Czy masz jakiś wymarzony model na którym chciałbyś zagrać?
Raczej nie mam wymarzonego modelu. Nieskromnie stwierdzam, że sporo instrumentów przeszło przez moje ręce. Niemniej jednak ostatnio zachorowałem na ośmiostrunówkę i chyba kolejnym nabytkiem będzie właśnie taki, barytonowy Ibanez.

08.Wolisz pracować w studio czy występować na scenie?
Lubię obydwa miejsca. Wynika to z tego, że lubię układać riffy, rejestrować je, a potem grać na żywo. Oczywiście są projekty nieadaptowalne do scenicznych warunków, ale nawet wtedy układając swoje partie myślę jak to zabrzmi "live".

09.Czy jest jakiś artysta z którym chciałbyś odbyć mały "jam session"?
Chciałbym pojamować z perkusistą Gavinem Harisonem. Uważam, że jego gra jest kwintesencją wyważenia techniki i muzykalności.

10.Czy jest jakiś utwór w którym zagrałeś z którego jesteś szczególnie dumny?
Dumny jestem z tego, że przyszło mi grać z wieloma świetnymi muzykami. Co do partii gitar mojego autorstwa powiedziałbym, że chyba jestem z nich zadowolony. Lubię partie w "I Have Been Blind" z płyty Padre. Wyszedł, moim skromnym zdaniem, niezły riff grany unisono z kontrabasem. Dużo frajdy sprawiło mi granie techniką slide w "Dull And Ignorant" na tym samym albumie. Za udane elektryczne partie uważam m.in. "Czy chcesz?" czy "Pomiędzy" z repertuaru Gabbeh. Za niedługo pojawi się nowa, długo oczekiwana płyta Lux Occulta. Tam musiałem grać tak, jak zwykle się nie gra na gitarze i było to sporym wyzwaniem, ale dzięki temu wyszły interesujące dźwięki.

11. Czy zajmujesz się komponowaniem muzyki, piszesz teksty, aranżujesz utwory?
Komponuje dla Gabbeh i do szuflady na "lepsze czasy", gdyż zdarza mi się czasem popełnić daleki stylistycznie produkt od tego, co uprawia powyższy zespół. Aranżuję utwory, gdyż podczas zarobkowej pracy w studiu ktoś czasem zwraca się do mnie z takim właśnie zadaniem.

12.Czy umiesz grać na innych instrumentach?
Podczas edukacji w Krakowskiej Szkole Jazzu i Muzyki Rozrywkowej wpajano mi z trudem grę na fortepianie. Grać nie umiem, ale poprzyciskać konkretne dźwięki potrafię ;)

13.Czy masz jakieś hobby nie związane z muzyką?
Tak. Jestem uzależniony od terenowej jazdy na rowerze górskim i narciarstwa.

14. Czy niekomercyjne, tematyczne strony poświęcone muzyce mogą pomóc w promocji zespołu? Czy zaglądasz na ProgRock.org.pl ?
Bardzo pomagają. Każda forma promocji jest na wagę złota, zwłaszcza wtedy, gdy zespół uprawia "nieradiowy" gatunek muzyczny. Nie jest odkrywcze stwierdzenie, że z prog rocka/metalu wyżyć się raczej nie da. Są wyjątki, ale potwierdzające tę smutną prawdę. Chcąc ze swoją twórczością dotrzeć do większej liczby odbiorców, trzeba korzystać z pomocy oferowanej przez niekomercyjne strony. Te z kolei prowadzone są głównie przez prawdziwych entuzjastów niszowej muzyki. A właśnie to niekomercyjne podejście może świadczyć o bardziej merytorycznym poziomie portalu w stosunku do innych serwisów ukierunkowanych wyłącznie na zysk. Odpowiadając na drugą część pytania, zaglądam zazwyczaj wtedy, gdy zobaczę interesującą mnie zajawkę w popularnym portalu społecznościowym.

 

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.