Michał Franczuk

01.Imię i Nazwisko.
Michał Franczuk

02.Grupa, lub projekt muzyczny w którym obecnie występujesz?
Metafox

03.Ile miałeś lat kiedy stwierdziłeś, że chcesz zostać gitarzystą?
Trudno mi to stwierdzić , gdyż od najmłodszych lat miałem w domu kontakt z gitarą. Pasja rosła na przestrzeni lat, aż w którymś momencie stwierdziłem, że jednak nie zostanę piłkarzem haha. Myślę, że okres końca gimnazjum był kluczowy pod względem intensywności i progresu tak więc tamten czas datuję jako swój początek jako gitarzysta.

04.Czy jest jakiś zespół, a może konkretny utwór, który miał bezpośredni wpływ na Twoją decyzję?
Tak. Zdecydowanie koncert Steve’a Lukathera z Warszawskiej Proximy w 2011 roku. To wydarzenie całkowicie wywróciło mój światopogląd na gitarę, a może i na muzykę w ogóle. Na koncert wybierałem się jako entuzjasta, a po ostatnim numerze wyszedłem z sali z totalnym bzikiem na punkcie wiosła.

05.Czy pamiętasz swoje pierwsze gitary?
Tutaj niestety nie będzie chwytliwej historii o graniu na kiju od szczotki. Pierwszą gitarą, na której uczyłem się grać był fantastyczny Fender Richie Sambora należący wtedy do mojego taty. Układ HSH na dwóch humbuckerach Seymour Duncan: Jeff Beck przy gryfie i Invader przy moście, a do tego mostek Floyda. Nie był to klasyczny Vintage’owy strat ale brzmiał świetnie.

06.Jakich gitar używasz teraz? Czy masz jakiś wymarzony model na którym chciałbyś zagrać?
Aktualnie moje podstawowe wiosła to Ibanez RG8 zmodyfikowany o przystawki Fishman Fluence Tosin Abasi oraz Ibanez RG721fm wzbogacony o set Dimarzio Steve Lukather. Do niedawna moim podstawowym instrumentem był Gibson SG Reissue 61 z przystawką Tony’ego Iommi’ego przy moście. Gitara dostała też nowe pancerne progi Jumbo, a dzięki zastosowaniu w niej gryfu typu Slim Fast to naprawdę wyścigowe wiosło, nawet w porównaniu do Ibanezowskich wizzardów. Ze względu, że posiadam ją około 10 lat, podczas których dostała spory wycisk, aktualnie przebywa na zasłużonej emeryturze i używam ją przy istotniejszych okazjach. Co do wymarzonych gitar to mógłbym tutaj popuścić wodzę fantazji, jednakże powiem tylko, że od lat choruję na Ibaneza JPM. Niestety z każdym kolejnym rokiem znalezienie takiego egzemplarza jest coraz trudniejsze.

07. Praca w studio i sesja nagraniowa to …?
Ciężka i męcząca robota, jednak dająca niesamowitą satysfakcję, nieporównywalną do niczego innego.

08. Koncert i gra dla publiczności to…?
Nagroda za całą pracę poświęconą w studiu czy nad swoim warsztatem. Każda osoba przychodząca na koncert jest w pewnym sensie wyznacznikiem tego, że to co robię w studiu odniosło zamierzony skutek. Jest to dług wdzięczności u słuchaczy , który muzyk na scenie z przyjemnością może wypełnić. W przypadku Metafox jest to również niezła dawka adrenaliny. Nie ma tam zbyt wiele czasu na zastanowienie czy chwilę odpoczynku, gdyż każdy z nas ma dość dużo do zagrania lub schrzanienia.

09.Czy jest jakiś artysta z którym chciałbyś odbyć mały "jam session"?
O tak. Sesyjka pomiędzy Jeffem Beckiem i Stevem Lukatherem byłaby wspaniałym przeżyciem. O ile wcześniej nie narobiłbym w spodnie.

10.Czy jest jakiś utwór w którym zagrałeś z którego jesteś szczególnie dumny?
Szczególną estymą darzę Causal Loop oraz Flying Carpet. Są to numery, które bardzo mocno współgrają z tym co najbardziej cenię w graniu ogólnie mówiąc rocka progresywnego.

11. Czy zajmujesz się komponowaniem muzyki, piszesz teksty, aranżujesz utwory?
Komponuję, aranżuję lecz nigdy w życiu nie napisałem do piosenki ani linijki tekstu, którą można by publicznie cytować.

12.Czy umiesz grać na innych instrumentach?
Jeżeli przyjmiemy za umiejętność gry zdolność do swobodnego wykorzystania instrumentu podczas procesu twórczego lub względnie swobodnej improwizacji to potrafię grać na basie i fortepianie, a także z przyjemnością obsłużę syntezator.

13.Czy masz jakieś hobby nie związane z muzyką?
Całkiem sporo. Od małego uwielbiam piłkę nożną zarówno bierną przed telewizorem jak czynną na boisku. Do tego wszystko co ma kółka , a najlepiej gąsienice, silnik diesla i hałasuje na kilometr jest u mnie powodem zachwytu i refleksji.

14. Czy niekomercyjne, tematyczne strony poświęcone muzyce mogą pomóc w promocji zespołu? Czy zaglądasz na ProgRock.org.pl ?
Zdecydowanie. Fakt istnienia tak rozbudowanego serwisu dla tak, mimo wszystko, niszowej muzyki to świetna sprawa. ProgRock.org.pl pierwszy raz odkryłem dawno temu w swojej fazie poznawania Rush, kiedy to serwis okazał się bardzo pomocny i od tamtej pory od czasu do czasu zaglądam na stronę. Obecnie w erze Facebooka dużo częściej trafiam na fanpage Progrock.org , który również posiada ciekawą ofertę muzyczną.

Więcej w tej kategorii: « Piotr Sym Darek Łebek »
© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.