A+ A A-

Tessellation of Euclidean Space

Oceń ten artykuł
(3 głosów)
(2017, album studyjny)

01. Tessellate - 9:16
02. Manas Kavya - 5:47
03. Astral Projection - 8:04
04. Skytopia (a) Azure (Sky Blue) - 4:35
05. Skytopia (b) Laputa (Castle in the Sky) - 5:46
06. Skytopia (c) Ignis Fatuus (Illusion) - 2:59
07. Skytopia (d) Empyrean (Cosmos) - 5:57
08. Anahata - 3:40


Czas całkowity - 46:04



- Pete Mush - instrumenty klawiszowe
- Tom Tas - gitara
- Jaro - gitara basowa
- Gino Bartolini - perkusja
oraz:
- Nette Willox - saksofon



Więcej w tej kategorii: « Dancing in Limbo

1 komentarz

  • Krzysztof Baran

    Czy odnieśliście kiedyś wrażenie, słuchając muzyki, że ta chce Was oderwać od fotela i ponieść gdzieś hen w przestworza? No tak! Głupie pytanie bo przecież niemal każdy z nas miewa takie "jazdy". To zacznę recenzję inaczej! Przedstawię Wam dziś album który moje stu kilowe grube cielsko uniósł w górę niczym piórko i niósł po orbicie okołoziemskiej bez najmniejszego problemu. Lot był bardzo przyjemny, trwał całe 46 minut, a wokół mnie wirowały kolorowe obrazki. I chcę jeszcze nadmienić, że pisząc te wszystkie rzeczy nie jestem po jakichś dragach tylko przy w pełni zdrowych i trzeźwych zmysłach.

    Quantum Fantay to zapewne nazwa która wielu z Was obiła się o uszy. Zresztą zespół koncertował już w Polsce kilka razy i dla wielu osób lubujących się w "odjazdowym rocku progresywnym" jest z pewnością grupą kultową. Mam świetne wieści. Oto właśnie nakładem Progressive Promotion Records ukazał się najnowszy materiał tej belgijskiej formacji, zatytułowany "Tessellation Of Euclidean Space". Już sama okładka przedstawiająca obraz dość dziwnej, skąpanej w pastelowych barwach krainy sprawia, że możemy spodziewać się muzyki o zmysłowym zabarwieniu psychodelii. Kiedy jeszcze zauważymy że na samym dole obrazka, na przeciwko wodospadu siedzi postać zatopiona w medytacjach, to jasnym będzie, że czeka nas dawka niezłej "jazdy". Od klasycyzujących elementów a'la Pink Floyd, Yes i Eloy, przez starsze psychodelie Porcupine Tree po nowoczesne brzmienia sięgające nawet tak transowych projektów jak Orbital... Rozstrzał ogromny, ale to muzyka o niezwykłej budowie, właściwościach relaksacyjno - sanatoryjnych i z pomysłem zatopionym w wielkim, ogromnym serduchu!

    Tradycyjnym inicjatorem materiału jest Pete Mush, główny motor napędowy Quantum Fantay. Człowiek który we współczesnych meandrach rocka progresywnego jest według mnie postacią wybitną, choć jego zespół wciąż jest odrobinę niedoceniony. Mam nadzieję, że dzięki albumowi "Tessellation Of Euclidean Space" o belgijskiej formacji zrobi się głośniej, zwłaszcza że panowie nagrali muzykę, którą przyswoi niemal każdy konsument progrockowych dźwięków. W niczym też nie ujmiemy jej rozmachu znanego z poprzednich albumów Quantum Fantay!

    No to lecę!
    4,5/5
    Jester

    Krzysztof Baran niedziela, 06, sierpień 2017 21:02 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.