Volume One

Oceń ten artykuł
(22 głosów)
(1970, album studyjny)
1. Mystic Man (6:53)
2. Appearance Is Everything, Style Is A Way Of Living (4:37)
3. Brush With The Midnight Butterfly (5:26)
4. Maybe Someday (6:24)
5. Reality Presented As An Alternative (5:02)
6. Naked Breakfast (3:11)
7. Circle Of The Night (3:15)

Czas całkowity: 34:37
- Gillies Buchan (gitara, wokal)
- Edward Jones (gitara basowa, wokal)
- David McNiven (klarnet)
- John Ramsey (perkusja)

1 komentarz

  • Krzysztof Pabis

    Ten, nagrany od jednego podejścia, w czasie dwunastogodzinnej sesji z grudnia roku 1969 roku album to jedna z najciekawszych płyt z ciężkim, psychodelicznym rockiem jakie wydano na Wyspach Brytyjskich. Gdy jakieś 7-8 lat temu poznałem tę muzykę, przez długie miesiące nie mogłem się od niej oderwać i słuchałem jej po prostu nałogowo. Oryginalnie album ukazał się w listopadzie roku 1970 nakładem wytwórni Decca. W chwili obecnej oprócz wydanego na CD przez japońskie Spring Song Corporation dostępne jest także wznowienie wytwórni Sun Beam z roku 2007. Dołączona do płyty książeczka rzuca też światło na krótką historię tej pochodzącej z Edynburga grupy. Gitarzysta Gilles Buchan jest naprawdę doskonały i gra w charakterystyczny, hipnotyczny sposób. Równie odrealniony jest świetny głos Eda Jonesa i występującego też w roli wokalisty Buchana. Warto wspomnieć także, że zespół tworzyli bardzo młodzi muzycy. Grający na perkusji John Ramsay miał w chwili nagrania płyty zaledwie 16 lat. Album rozpoczyna dynamiczny Mystic Man, który jest jednak dopiero zapowiedzią tego co na tym krążku najlepsze, a jednocześnie już pokazuje z bardzo dobrej strony młodego perkusistę. Zapowiada płytę wyjątkową i zagraną w bardzo wyrazistym stylu, nieco mroczną i tajemniczą. Po tym wstępie przychodzi czas na spokojniejszy Apperance Is Everything, Style Is A Way Of Living, który uwodzi świetną linią basu. Następnie dostajemy, momentami wgniatający słuchacza w fotel, ciężki Brush With The Midnight Butterfly. Głównym kompozytorem grupy był Buchan ale na płycie znalazła się też fantastyczna wersja utworu Maybe Someday z repertuaru Incredible String Band. W oryginale jest to skoczny, folkowy kawałek, natomiast na Volume One przeradza się on w prawdziwe arcydzieło i jest jednym z nielicznych przykładów gdy cover taka dalece przerasta pierwsze wykonanie. Zespół nie pozwala słuchaczowi oderwać się od ich muzyki. W kolejnym na płycie Reality Presented As An Alternative uwagę przykuwa chrapliwy riff, granie mroczne i gęste niczym mgła. Szósty na płycie, instrumentalny Naked Breakfast to kolejny popis sekcji rytmicznej natomiast zamykający album Circle Of The Night przynosi łagodny wokal i wyraźne uspokojenie.

    Płytę mogę polecić z czystym sumieniem wszystkim wielbicielom psychodelii a także ciężkich brzmień. Dla wszystkich kochających tą prawdziwą bezpretensjonalność brytyjskiej muzyki z końca lata sześćdziesiątych płyta będzie prawdziwym odkryciem. Do doskonałej zawartości muzycznej dochodzi także świetna okładka, jedna z najciekawszych i najbardziej zapadających w pamięć spośród wszystkich rockowych płyt wydanych w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. To album obok którego nie można przejść obojętnie. Jeśli jeszcze go nie macie to proponuję natychmiast udać się do dobrego sklepu muzycznego.

    Krzysztof Pabis piątek, 30, marzec 2012 13:42 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.