Gerard Wróbel

01.Imię i Nazwisko.
Gerard Wróbel.

02.Grupa, lub projekt muzyczny w którym obecnie występujesz?
Perihellium.

03.Ile miałeś lat kiedy stwierdziłeś, że chcesz zostać gitarzystą?
Pierwszą styczność z gitarą miałem w wieku lat 16, kiedy to mój ojciec uczył mnie podstawowych akordów i ogniskowych kawałków. Gitara, którą miał, była bardzo stara i miała już wypaczony gryf, więc ciężko było cokolwiek na niej zagrać nie mówiąc już o komforcie i przyjemności z nauki. Kupiłem później okazyjnie jakiegoś starego akustyka, który miał już prosty gryf i dało się na nim grać i uczyć. Jednak wtedy moje motywacje były inne, chciałem po prostu umieć zagrać jakieś proste rzeczy. Dopiero w wieku 20 lat uderzyła mnie ta fala pasji i chęci poznania tego instrumentu oraz pęd do założenia własnego zespołu.

04.Czy jest jakiś zespół, a może konkretny utwór, który miał bezpośredni wpływ na Twoją decyzję?
Pierwszym impulsem do sięgnięcia po gitarę był utwór „Nothing Else Matters” zespołu Metallica – od tego numeru zaczęła się moja przygoda z graniem. Gdy opanowałem pierwsze takty tego kawałka grane na pustych strunach, nabierałem chęci do poznania kolejnych itd. Kolejnym etapem była fascynacja gitarą elektryczną, która urodziła się podczas koncertu 2TM2,3 gdzie powaliło mnie brzmienie gitar i całego zespołu. Też tak chciałem zagrać kiedyś:)

05.Czy pamiętasz swoje pierwsze gitary?
Tak się składa, że pamiętam je wszystkie. Pierwszy był to ruski akustyk kupiony za 20zł do którego wsadziłem humbuckera aby móc podpiąć gitarę pod przester i pod stare radio. Pierwszą elektryczną gitarą było coś Stratocastero-podobnego kupioną za pierwsze zarobione pieniądze na zbiorach wiśni:)

06.Jakich gitar używasz teraz?
Do niedawna byłem posiadaczem 2 gitar lutniczych z firmy PAS, jedna to siódemka wzorowana na modelu Musicman Petrucci a druga to ósemka robiona pod moje specyfikacje. Obecnie używam dwóch gitar siedmiostrunowych: Ibanez RG Prestige 1527 RB oraz Schecter C7 Hellriser.

07.Czy masz jakiś wymarzony model na którym chciałbyś zagrać?
Stale i niezmiennie od lat jest to siódemka Music Mana model John Petrucci

08.Wolisz pracować w studiu czy występować na scenie?
Największą satysfakcję daje mi komponowanie nowych utworów i nic się z tym nie może równać. Praca w studiu to orka, tu nie ma za wiele przyjemności w początkowych fazach. Później oczywiście na etapie miksu, kiedy słyszysz wszystko nagrane już jest inaczej.Jednak zdecydowanie najbardziej lubię występować na scenie i czerpać tę niesamowitą energię od publiczności. Jeszcze kilka lat temu występy na żywo przerażały mnie i niesamowicie stresowały teraz już mam do tego inne podejście. Gorączka przedstartowa oczywiście jest i być musi, ale działa mobilizująco a nie hamująco.

09.Czy jest jakiś artysta z którym chciałbyś odbyć mały "jam session"?
Wielu gitarzystów miało na mnie wpływ w całym tym okresie poznawania gitarowego świata. Ponieważ jest to proces, który trwa nadal mogę powiedzieć tylko z perspektywy obecnej chwili, bo kto wie co będzie za kilka lat. Jeśli już mówić o hipotetycznej sytuacji takiego jam session to bardzo chciałbym pograć z Michaelem Romeo z Symphony X i podpatrzyć jego cyrkowe zagrywki, pójść na lekcje do Steva Vaia i Steva Morse’a.

10.Czy jest jakiś utwór w którym zagrałeś z którego jesteś szczególnie dumny?
Wszystko, co stworzyłem w Perihellium jest dla mnie powodem do dumy, ponieważ wszystko to robiłem od podstaw własnymi siłami mając dookoła jedynie same mury. Każdy utwór jest inny i opisuje inną cząstkę mnie samego, dlatego nie wybiorę tego ulubionego.

11.Czy zajmujesz się komponowaniem muzyki?
Tak, płyty „The New Beginning” oraz ostatnio wydany „The War Machines” zespołu Perihellium to w całości moje kompozycje tak w warstwie muzycznej jak i lirycznej. Uwielbiam ten proces kreacji, kiedy to pomysły nagle pojawiają się niewiadomo skąd i tworzą nową jakość. Niestety proces ten nie pojawia się zawsze wtedy, gdy tego chcę. Czasem czekam kilka tygodni zanim uda mi się rozwiązać jakiś nurtujący problem muzyczny.

12.Czy umiesz grać na innych instrumentach?
Równolegle do nauki gry na gitarze przymierzałem się do wielu innych instrumentów takich jak perkusja czy klawisze, ale zawsze dochodziłem do bariery czasowej, która dawała dylemat czy pograć te 2 godziny dłużej na gitarze czy na perkusji? Stąd świadomą decyzją było skupienie się wyłącznie na jednym instrumencie i poświęcenie mu maksymalnie dużo czasu. Nigdy nie miałem ciągot do bycia multi instrumentalistą.

13.Czy masz jakieś hobby nie związane z muzyką?
Z racji zawodu: nauczyciel wychowania fizycznego, interesuje mnie aktywność fizyczna i wszelkie rzeczy związane z funkcjonowaniem organizmu, jego wpływem na wszelkie układy, zdrowiem itd. Poza tym próbuje implementować to, czego się nauczyłem, choć wychodzi mi to różnie. Lubię poza tym dobry film i książkę oraz wszelkie nowinki techniczne. Czasem również lubię majsterkować oraz dłubać w różnych informatycznych zagadnieniach.

14.Czy zaglądasz na ProgRock.org.pl ? :-)
Zaglądam, nie nałogowo co prawda ale lubię być na bieżąco ze sprawami w które się angażuję :)

 

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.