Szybko jednak zapomnieliśmy o obawach, bo okazało się, że miasto Piotrków dobrym rockiem stoi! Miniaturowy, ale jakże sympatyczny klub Spirala mieszczący się przy ulicy Sienkiewicza 6/2 (zapamiętajcie ten adres!) był tego wieczoru wypełniony po brzegi! Kilkadziesiąt osób przybyło, zapłaciło uczciwie za wstęp po 5 złotych, napiło się dobrego, regionalnego piwa i miało okazję delektować się znakomitą muzyką, bo właśnie taką grają obydwa zespoły!
{mosimage} Szybka instalacja sprzętu, krótka próba i gospodarze, czyli Kuriozum z werwą zagrali lwią część swojego najnowszego materiału „The Temple of Regrets”, wydanego na płycie ledwie kilka miesięcy temu (jeszcze w 2011 roku). Od samego początku ich muzyka kojarzyła mi się min. z pewną hiszpańską formacją, którą na zawsze będę kojarzył ze swymi szkolnymi latami – Heroes Del Silencio. Choć nie tylko, bo w ich muzyce można wyczuć wiele innych fascynacji: Tool, The Cure czy Closterkeller. Przecież w końcu współpracowali kiedyś z Anją Orthodox! Z rockową werwą zagrali także własną, bardzo zresztą zgrabną wersję hiciora Depeche Mode ‘It’s No God’, oraz kilka swoich starszych numerów, które publiczność przyjęła z entuzjazmem. Jak się później dowiedzieliśmy, Kuriozum to już kultowy zespół w Piotrkowie Tryb. posiadający sporą rzeszę wiernych fanów i przyjaciół. Nie dziwi zatem, że tak dużo osób przyszło na koncert.
{mosimage} Bardzo miłe było także to, że ludzie rozpoznawali nas po dumnie noszonych na t-shirtach logotypach naszego serwisu i świetnie kojarzyli zespół Figuresmile! Bo właśnie muzycy ze Śląska na scenie zainstalowali się jako drudzy. I po równie błyskawicznych przygotowaniach mogliśmy się delektować dość obszernym setem opartym oczywiście na albumie ‘In Between’. Wybrzmiały niemal wszystkie numery z tej płyty, na czele z poświęconym Robertowi Roszakowi ‘Code of Death’, przebojowym ‘Under My Eyelids’ czy żywiołowymi: ‘Marks Of Sin’, ’Let's Rush Out’, ’All Nights Mother’ czy tytułowym ‘In Between’. Muzycy Figuresmile sięgnęli także po starsze numery, jeszcze z czasów gdy występowali pod szyldem Three Wishes, prezentując min. fragmenty ich pierwszego, oficjalnego materiału demo ‘By The Flash of Will’ nagranego jeszcze w roku 2000 (numer ‘Light The Candle’ rządzi!!!). Zagrali tez kilka kawałków z oficjalnej płyty Three Wishes zatytułowanej ‘Towrads The Light’, wydanej w 2006 roku. Jedno jest pewne. Energetyczny występ bardzo przypadł do gustu zgromadzonej publiczności. Po każdym numerze były gromkie brawa, a na koniec w pełni zasłużony dla obydwu stron bis.
Po tak znakomitym występie wypada zachęcić wszystkich do wzięcia udziału w kolejnych koncertach tego zespołu. Pierwszy już niedługo, bo jeszcze w kwietniu muzycy Figuresmile pojawią się na cyklicznej imprezie ProgGnozy w krakowskim klubie Zaścianek. A później zagrają na VI Festiwalu Rocka Progresywnego w Gniewkowie, który odbędzie się w dniach 6-7 lipca. Jestem przekonany, że będą to wspaniałe, muzyczne uczty!
{mosimage} Szybka instalacja sprzętu, krótka próba i gospodarze, czyli Kuriozum z werwą zagrali lwią część swojego najnowszego materiału „The Temple of Regrets”, wydanego na płycie ledwie kilka miesięcy temu (jeszcze w 2011 roku). Od samego początku ich muzyka kojarzyła mi się min. z pewną hiszpańską formacją, którą na zawsze będę kojarzył ze swymi szkolnymi latami – Heroes Del Silencio. Choć nie tylko, bo w ich muzyce można wyczuć wiele innych fascynacji: Tool, The Cure czy Closterkeller. Przecież w końcu współpracowali kiedyś z Anją Orthodox! Z rockową werwą zagrali także własną, bardzo zresztą zgrabną wersję hiciora Depeche Mode ‘It’s No God’, oraz kilka swoich starszych numerów, które publiczność przyjęła z entuzjazmem. Jak się później dowiedzieliśmy, Kuriozum to już kultowy zespół w Piotrkowie Tryb. posiadający sporą rzeszę wiernych fanów i przyjaciół. Nie dziwi zatem, że tak dużo osób przyszło na koncert.
{mosimage} Bardzo miłe było także to, że ludzie rozpoznawali nas po dumnie noszonych na t-shirtach logotypach naszego serwisu i świetnie kojarzyli zespół Figuresmile! Bo właśnie muzycy ze Śląska na scenie zainstalowali się jako drudzy. I po równie błyskawicznych przygotowaniach mogliśmy się delektować dość obszernym setem opartym oczywiście na albumie ‘In Between’. Wybrzmiały niemal wszystkie numery z tej płyty, na czele z poświęconym Robertowi Roszakowi ‘Code of Death’, przebojowym ‘Under My Eyelids’ czy żywiołowymi: ‘Marks Of Sin’, ’Let's Rush Out’, ’All Nights Mother’ czy tytułowym ‘In Between’. Muzycy Figuresmile sięgnęli także po starsze numery, jeszcze z czasów gdy występowali pod szyldem Three Wishes, prezentując min. fragmenty ich pierwszego, oficjalnego materiału demo ‘By The Flash of Will’ nagranego jeszcze w roku 2000 (numer ‘Light The Candle’ rządzi!!!). Zagrali tez kilka kawałków z oficjalnej płyty Three Wishes zatytułowanej ‘Towrads The Light’, wydanej w 2006 roku. Jedno jest pewne. Energetyczny występ bardzo przypadł do gustu zgromadzonej publiczności. Po każdym numerze były gromkie brawa, a na koniec w pełni zasłużony dla obydwu stron bis.
Po tak znakomitym występie wypada zachęcić wszystkich do wzięcia udziału w kolejnych koncertach tego zespołu. Pierwszy już niedługo, bo jeszcze w kwietniu muzycy Figuresmile pojawią się na cyklicznej imprezie ProgGnozy w krakowskim klubie Zaścianek. A później zagrają na VI Festiwalu Rocka Progresywnego w Gniewkowie, który odbędzie się w dniach 6-7 lipca. Jestem przekonany, że będą to wspaniałe, muzyczne uczty!
Relacja i zdjęcia:
Krzysiek ‘Jester’ Baran
{gallery}koncerty/0104klubspirala{/gallery}
zobacz też: Kuriozum
Figuresmile