Headache

Oceń ten artykuł
(3 głosów)
(2015, album studyjny)

01. Snow - 2:38            
02. Halleyesonme - 3:31                
02. Sky Is Falling - 3:06                
04. Sacrifice - 3:17                
05. Getting Older - 6:17                
06. Give'em All -3:40                
07. Wasteland - 5:17                
08. Rise and Fall - 4:17                
09. Headache - 9:10                
10. Unbelievable - 3:37                
11. Picture Yourself - 7:00    

Czas całkowity - 51:48

 

- Grzegorz Kwiatkowski - gitara, wokal
- Wojciech Juchniewicz - gitara basowa, gitara, wokal
- Rafał Wojczal - instrumenty klawiszowe, gitara
- Tomek Pawluczuk - perkusja

Media

Więcej w tej kategorii: « ++

1 komentarz

  • Krzysztof Pabis

    Nie dalej niż półtora roku temu zachwycałem się fantastycznym albumem formacji Trupa Trupa zatytułowanym ++, a już ponownie mogę posłuchać nowych propozycji tej grupy. Na nowej płycie zespól do sennej psychodelii dołożył znacznie bardziej drapieżne, gitarowe riffy spod znaku stoner rocka, czy wręcz awangardowej ściany dźwięku. Nieco brudne brzmienie i bardziej drapieżny wokal to cechy charakterystyczne tego albumu. Nad wieloma kompozycjami unosi się też duch The Beatles, czego najlepszym przykładem jest urokliwe Sacrifice. Piosenki są w większości zwarte i krótkie. Wiele z nich opiera się na prostych, powtarzanych fragmentach wokalnych, w czym przypominają rozwiązanie znane z płyt Cream, choć muzycznie Trupa Trupa jest bardzo odległe od formacji Erica Claptona.
    Niewątpliwie zespół nadal pokazuje umiejętność tworzenie chwytliwych kompozycji, jednak ta stonerowa chropowatość odebrała niektórym nagraniom nieco finezji, będącej znakiem rozpoznawczym poprzedniej płyty. Pojawiają się tutaj jednak takie perełki jak Halleyesonme, którego nie powstydziłby się sam lider zespołu Swans Michael Gira. Uwodzi nas także mroczny, hipnotyczny riff z Getting Older. Uspokajamy się natomiast przy poetyckim Give'em all.
    Album jest bardzo spójny i pomimo moich zastrzeżeń do nieco zbyt nieokrzesanego brzmienia niektórych utworów, po prostu świetnie się go słucha. Dla miłośników psychodelii, zarówno tej ułagodzonej, beatlesowskiej, jak i tej bardziej drapieżnej i nieco szalonej jest to pozycja obowiązkowa. Znajdziemy tu także wiele postpunkowej, mrocznej energii. Gorąco polecam.

    Krzysztof Pabis środa, 08, kwiecień 2015 11:21 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.