Rok 2013 to straszny rok dla ludzi, którzy chcą wytypować listę najlepszych albumów. Na mojej liście może zabraknąć wielu znakomitych płyt, ale spowodowane jest to tym, że nie ze wszystkimi albumami miałem styczność. W moim podsumowaniu wziąłem pod uwagę nie tylko to jak płyta brzmi, co na niej się znajduje, ale również moje osobiste odczucia, wspomnienia, sytuacje jakie miały miejsce.
1. Traumhaus - Das Geheimnis
Po raz pierwszy o tym zespole dowiedziałem się poznając lineup Progressive Promotion Festival. Rozpoczynali oni ten festiwal. Kiedy usłyszałem pierwsze dźwięki dobiegające z sali wiedziałem, że nie mogę odpuścić ich występu. Urzekł mnie przede wszystkim głos wokalisty Alexandra. Po ich występie byłem uświadomiony dlaczego nazywany jest on niemieckim Peterem Gabrielem. Na koncercie Traumhaus wypadł fantastycznie, a jak z płytą? Jeszcze lepiej! ponad 27 minutowy utwór Das Vermächtnis oraz utwór Frei sprawiły, że płyta ta jest moim numerem 1 w tym roku.
2. Leprous - Coal
Kiedy po raz pierwszy usłyszałem tytułowy utwór stwierdziłem: "Alternative 4 Anathemy połączone z nowymi dokonaniami A-Ha?". Już wtedy stwierdziłem, że płyta może być naprawdę dobra. Po przesłuchaniu całości materiału, który znalazł się na albumie stwierdziłem, że dawno tak dobrej płyty nie słyszałem. Dlatego stawiam ją na miejscu numer 2.
3. Jolly - The Audio Guide to Happiness p. II
Druga część, a zarazem kontynuacja przewodnika jest równie dobra co część pierwsza. Doskonałe kompozycje, wspaniałe brzmienie, zróżnicowanie materiału. Od dłuższego czasu nie mogę się od niej oderwać.
4. Haken - The Mountain
Dla wielu album ten jest faworytem, u mnie na miejscu 4, choć można śmiało powiedzieć, że miejsca od 2 do 4 mają dla mnie taką samą wartość. Haken tym albumem pokazał jak powinny wyglądać w dzisiejszych czasach utwory progresywne. Doskonałe umiejętności muzyków sprawiły, że płyta ta jest równie dobra dla ludzi uwielbiających "wariacje instrumentalne" jak i dla tych, którzy poszukują utworów by "muzycznie odpocząć"
5. Steven Wilson - The Raven That Refused To Sing (And Other Stories)
Krótko i na temat. Steven Wilson to Steven Wilson. Słabej rzeczy nie stworzy.
6. Lizard - Master & M
Wyczekiwałem tej płyty, jak za młodu pierwszej gwiazdki na niebie w wigilię. Damian Bydliński zadbał o to by płyta była równie dobra jak jej poprzedniczki, do których bardzo często powracam. Jak to w przypadku Damiana jest - zadbał o wspaniałe teksty oraz o to, by na płycie nie znalazły się żadne zbędne dźwięki. Polska płyta roku!!!
7. Nine Inch Nails - Hesitation Marks
Zespołu Nine Inch Nails słuchałem jeszcze przed tym jak na dobre zagościły w moim domu brzmienia progresywne. Trent jest jednym z moich ulubionych producentów muzycznych. Na Hesistation Marks udowodnił, że mimo upływających lat, wciąż potrafi łączyć ciężkie gitarowe brzmienia z dużą dawką elektroniki. Obawiałem się, że płyta ta będzie "spokojniejsza" (patrząc na to co tworzy w projekcie ze swoją żoną), ale na całe szczęście jest "pazur" i jest mrocznie - tak jak Nine Inch Nails powinno grać.
8. Monkey3 - The 5th Sun
Poprzedni album Monkey3 jest jednym z najczęściej słuchanych przeze mnie albumów. Przyznam się, że zupełnie przez przypadek dowiedziałem się o nowej płycie, i całe szczęście, że się dowiedziałem. Panowie potwierdzają, że potrafią tworzyć muzykę około post-rockową w sposób inny niż nas do tego przyzwyczajają inne zespoły tworzące w tym gatunku. Mrocznie, prosto, elektronicznie, z przestrzenią, wspaniale!
9. Sound Of Contact - Dimensionaut
Pamiętając singiel radiowy Simona Collinsa obawiałem się tego, co można będzie usłyszeć na płycie zespołu Sound Of Contact. Jednak solowe dokonania Simona nie mają nic wspólnego z Sound Of Contact. Piękne, przestrzenne granie. Momentami zastanawiałem się czy zamiast niego nie śpiewa jego ojciec. Maniera oraz głos w niektórych momentach łudząco podobny.
10. Stereophonics - Graffity On The Train
Najbardziej "radiowa" płyta z tej listy, która nie jest kotletem odgrzewanym. Z wielką przyjemnością słuchało się utworów z tej płyty jadąc autem czy też grając je w radiu. Jest ona również idealna by odpocząć w domu przy delikatnych dźwiękach.
11. Argos - Cruel Symmetry
12. Big Big Train - English Electric (part two)
13. Long Distance Calling - The Flood Inside
14. Deafening Opera – Blueprint
15. Caspian - Hymn For The Greatest Generation
Na mojej liście znajduje się tylko i wyłącznie 1 polski album. To dla tego, że Lizard zawsze był i będzie dla mnie ważny. W tym roku pojawiło się sporo bardzo dobrych płyt nagranych przez polskie zespoły. Celowo nie umieściłem ich na mojej liście. Nie lubię pozycjonować znajomych oraz "znajomych z branży". Dla mnie wszystkie albumy, które powstały w Polsce są numerem 1. Ze względu na pasję oraz to co powstaje w naszym kraju każdy polski album powinien dostać ode mnie maksymalną ilość punktów w tym podsumowaniu. Ale żeby nie było. Oddam głos na jeden singiel z tego względu, że album ten znalazł się na 6 miejscu w moim podsumowaniu.
Lizard - Strange Time - Chapter I
Alan Szczepaniak