A+ A A-

Rock. Problemy, sylwetki, konteksty. Andrzej Dorobek. Wydawnictwo Medeia. 408 s.

rock okladkaNa wznowienie książki Andrzeja Dorobka Rock. Problemy, sylwetki, konteksty czekałem od dawna. W końcu, za sprawą wydawnictwa Medeia, możemy ponownie przeczytać, prawdopodobnie najlepszą krajową publikację analizującą w bardziej wszechstronny sposób fenomen muzyki rockowej.  Kilkanaście lat po pierwszym wydaniu dostajemy do rąk poprawioną i uzupełnioną wersję tego opracowania. Książka składa się z dwóch części. Pierwszą stanowią obszerne, przekrojowe eseje, podnoszące bardzo zróżnicowane problemy, począwszy od terminologii rockowej, przez postmodernizm, aż po historię psychodelii i białego bluesa. To one w dużej mierze budują główny przekaz tej książki. Na drugą część składają się natomiast, wymienione w tytule, sylwetki poszczególnych wykonawców. Podczas czytania na pierwszy plan wysuwa się erudycja autora, który sprawnie porusza się po całej historii muzyki, od Bacha, przez Edgara Varese, aż po Franka Zappę. Wskazuje inspiracje, podkreśla analogie. Wiele z rozdziałów należy do najciekawszych spośród napisanych w języku polskim tekstów na temat muzyki rockowej. O sile tej publikacji niech świadczy fakt, że za frapujące uważam nawet teksty mówiące o mało interesujących mnie wykonawcach, takich jak Edgar Broughton Band czy Grateful Dead.  Każdy znajdzie tu więc coś dla siebie. Jest szersze spojrzenie na kulturę rockową, są także liczne przykłady, zachęcające do sięgnięcia po wymienione w tekście albumy. Książka jest więc także kompendium wiedzy dla osób poszukujących nowych, ciekawych pozycji, godnych umieszczenia na własnej półce z płytami.

 Nie znaczy to jednak, że czytając miałem wrażenie nieopuszczającego mnie poczucia zachwytu. Biorąc pod uwagę, że jest to wznowienie, w dodatku przygotowane po wielu latach, oczekiwałbym zwiększenia spójności całej publikacji. Czasem odnosiłem bowiem wrażenie, że poszczególne rozdziały były pisane dla różnego typu odbiorców. Również ich charakter jest bardzo zróżnicowany. Dobrym przykładem jest tekst o autotematyzmie w sztuce rockowej. Odniesienia do Hegla i poematu dygresyjnego prawdopodobnie mogą zaskoczyć osobę niebędącą kulturoznawcą lub pozbawioną nieco szerszej wiedzy na temat literatury czy filozofii. Zadziwiła mnie także opinia autora na temat krytyki rockowej. W jednym z rozdziałów pisze on, że "jego [rocka] kręgi opiniotwórcze nadal w głównej mierze tworzą niedouczeni pismacy i niechlujni językowo prezenterzy" Wydaje się, że autor wtrącając tę dziwnie brzmiącą w ustach kulturoznawcy uwagę, zapomina o tym co sam napisał w rozdziale poświęconym rockowemu profesjonalizmowi. Siłą muzyki rockowej jest naturalność. Kultury rockowej nie tworzyli najczęściej ludzie mających wykształcenie muzyczne i świadomość szerszych kontekstów kulturowych i historycznych (choć i tacy się zdarzali). Zapisując na kartach książki tę pochopną - jak mi się wydaje - opinię autor zapomina, że zjawisko to rozciąga się także siłą rzeczy na krytykę rockową, która z tych samych powodów najczęściej nie była kształtowana przez zawodowych muzykologów. Ten sam żywioł, który stworzył rocka, jest także sprawcą powstania krytyki rockowej. Dlatego ma ona niewielkie szanse przenieść się z poziomu zafascynowanych fanów, na poziom kulturoznawców, patrzących na muzykę oczami profesjonalistów.

 Również teksty składające się na drugą część, choć w większości bardzo ciekawe, wydają się nierówne. Wciągający jest, krótki rozdział o miejskim charakterze twórczości Lou Reeda, oraz świetny tekst o Laurie Anderson. Jako, że jestem fanem Magmy oraz Karla Orffa, wciągnął mnie również esej o prowokacyjnym tytule Carl Orff - mimowolny prekursor rocka? Jednocześnie zabrakło mi w nim szerszego omówienia motywów orffiańskich w twórczości zespołów rockowych spod znaku zeuhl. Dostajemy także do rąk rozdział o klasycznej grupie Free, który w zasadzie jest rozbudowaną notką biograficzną, niewnoszącą niczego nowego do historii tego znanego prawie wszystkim zespołu. Książkę zamyka natomiast tekst o Allenie Ginsbergu, zupełnie niepasujący do tej publikacji. 

 Trochę narzekam, ale to całe marudzenie wynika z faktu, że jako czytelnik zafascynowany rockiem (a do takich jest skierowana ta pozycja), mam wrażenie, że autor nie zdecydował się przy okazji przygotowywania drugiego wydania na bardziej krytyczny przegląd materiałów zebranych w tej książce, a także nadanie większej spójności tekstom, które pierwotnie nie były pisane jako przyszłe rozdziały jednej publikacji. Nie znaczy to, że książka mi się nie podobała. Jest wręcz przeciwnie. Jak już napisałem wcześniej, jest to jedna z najciekawszych lektur o muzyce rockowej jaką miałem w rękach. Znajdziemy w niej nieszablonowe podejście do zagadnień, które mogą wydawać się oczywiste. Znajdziemy szeroką rozpiętość tematyczną. Pojawią się także zagadnienia, których nie przyszłoby nam do głowy łączyć z muzyką rockową. Osoby lubiące wynajdywanie muzycznych ciekawostek znajdą tu kopalnię nazw i tytułów, które nawet dla bardzo wyrobionego słuchacza mogą się okazać nowością. Z tego powodu polecam tę książkę zwłaszcza czytelnikom chcącym dowiedzieć się czegoś nowego na temat muzyki rockowej, pasjonatom, muzycznym maniakom, niebojącym się zaglądać w różne przegródki rockowej historii, takie jak: The Beatles, King Crimson, Lou Reed, Magma, Robert Wyatt, John Mayall czy Roxy Music i Pretenders. Dla wszystkich tych osób jest to prawdziwa lektura obowiązkowa. Życzę miłego czytania.

Krzysztof Pabis

Rock. Problemy, sylwetki, konteksty. Andrzej Dorobek. Wydawnictwo Medeia. 408 s.

Na wznowienie książki Andrzeja Dorobka Rock. Problemy, sylwetki, konteksty czekałem od dawna. W końcu, za sprawą wydawnictwa Medeia, możemy ponownie przeczytać, prawdopodobnie najlepszą krajową publikację analizującą w bardziej wszechstronny sposób fenomen muzyki rockowej. Kilkanaście lat po pierwszym wydaniu dostajemy do rąk poprawioną i uzupełnioną wersję tego opracowania. Książka składa się z dwóch części. Pierwszą stanowią obszerne, przekrojowe eseje, podnoszące bardzo zróżnicowane problemy, począwszy od terminologii rockowej, przez postmodernizm, aż po historię psychodelii i białego bluesa. To one w dużej mierze budują główny przekaz tej książki. Na drugą część składają się natomiast, wymienione w tytule, sylwetki poszczególnych wykonawców. Podczas czytania na pierwszy plan wysuwa się erudycja autora, który sprawnie porusza się po całej historii muzyki, od Bacha, przez Edgara Varese, aż po Franka Zappę. Wskazuje inspiracje, podkreśla analogie. Wiele z rozdziałów należy do najciekawszych spośród napisanych w języku polskim tekstów na temat muzyki rockowej. O sile tej publikacji niech świadczy fakt, że za frapujące uważam nawet teksty mówiące o mało interesujących mnie wykonawcach, takich jak Edgar Broughton Band czy Grateful Dead. Każdy znajdzie tu więc coś dla siebie. Jest szersze spojrzenie na kulturę rockową, są także liczne przykłady, zachęcające do sięgnięcia po wymienione w tekście albumy. Książka jest więc także kompendium wiedzy dla osób poszukujących nowych, ciekawych pozycji, godnych umieszczenia na własnej półce z płytami.

Nie znaczy to jednak, że czytając miałem wrażenie nieopuszczającego mnie poczucia zachwytu. Biorąc pod uwagę, że jest to wznowienie, w dodatku przygotowane po wielu latach, oczekiwałbym zwiększenia spójności całej publikacji. Czasem odnosiłem bowiem wrażenie, że poszczególne rozdziały były pisane dla różnego typu odbiorców. Również ich charakter jest bardzo zróżnicowany. Dobrym przykładem jest tekst o autotematyzmie w sztuce rockowej. Odniesienia do Hegla i poematu dygresyjnego prawdopodobnie mogą zaskoczyć osobę niebędącą kulturoznawcą lub pozbawioną nieco szerszej wiedzy na temat literatury czy filozofii. Zadziwiła mnie także opinia autora na temat krytyki rockowej. W jednym z rozdziałów pisze on, że "jego [rocka] kręgi opiniotwórcze nadal w głównej mierze tworzą niedouczeni pismacy i niechlujni językowo prezenterzy" Wydaje się, że autor wtrącając tę dziwnie brzmiącą w ustach kulturoznawcy uwagę, zapomina o tym co sam napisał w rozdziale poświęconym rockowemu profesjonalizmowi. Siłą muzyki rockowej jest naturalność. Kultury rockowej nie tworzyli najczęściej ludzie mających wykształcenie muzyczne i świadomość szerszych kontekstów kulturowych i historycznych (choć i tacy się zdarzali). Zapisując na kartach książki tę pochopną - jak mi się wydaje - opinię autor zapomina, że zjawisko to rozciąga się także siłą rzeczy na krytykę rockową, która z tych samych powodów najczęściej nie była kształtowana przez zawodowych muzykologów. Ten sam żywioł, który stworzył rocka, jest także sprawcą powstania krytyki rockowej. Dlatego ma ona niewielkie szanse przenieść się z poziomu zafascynowanych fanów, na poziom kulturoznawców, patrzących na muzykę oczami profesjonalistów.

Również teksty składające się na drugą część, choć w większości bardzo ciekawe, wydają się nierówne. Wciągający jest, krótki rozdział o miejskim charakterze twórczości Lou Reeda, oraz świetny tekst o Laurie Anderson. Jako, że jestem fanem Magmy oraz Karla Orffa, wciągnął mnie również esej o prowokacyjnym tytule Carl Orff - mimowolny prekursor rocka? Jednocześnie zabrakło mi w nim szerszego omówienia motywów orffiańskich w twórczości zespołów rockowych spod znaku zeuhl. Dostajemy także do rąk rozdział o klasycznej grupie Free, który w zasadzie jest rozbudowaną notką biograficzną, niewnoszącą niczego nowego do historii tego znanego prawie wszystkim zespołu. Książkę zamyka natomiast tekst o Allenie Ginsbergu, zupełnie niepasujący do tej publikacji.

Trochę narzekam, ale to całe marudzenie wynika z faktu, że jako czytelnik zafascynowany rockiem (a do takich jest skierowana ta pozycja), mam wrażenie, że autor nie zdecydował się przy okazji przygotowywania drugiego wydania na bardziej krytyczny przegląd materiałów zebranych w tej książce, a także nadanie większej spójności tekstom, które pierwotnie nie były pisane jako przyszłe rozdziały jednej publikacji. Nie znaczy to, że książka mi się nie podobała. Jest wręcz przeciwnie. Jak już napisałem wcześniej, jest to jedna z najciekawszych lektur o muzyce rockowej jaką miałem w rękach. Znajdziemy w niej nieszablonowe podejście do zagadnień, które mogą wydawać się oczywiste. Znajdziemy szeroką rozpiętość tematyczną. Pojawią się także zagadnienia, których nie przyszłoby nam do głowy łączyć z muzyką rockową. Osoby lubiące wynajdywanie muzycznych ciekawostek znajdą tu kopalnię nazw i tytułów, które nawet dla bardzo wyrobionego słuchacza mogą się okazać nowością. Z tego powodu polecam tę książkę zwłaszcza czytelnikom chcącym dowiedzieć się czegoś nowego na temat muzyki rockowej, pasjonatom, muzycznym maniakom, niebojącym się zaglądać w różne przegródki rockowej historii, takie jak: The Beatles, King Crimson, Lou Reed, Magma, Robert Wyatt, John Mayall czy Roxy Music i Pretenders. Dla wszystkich tych osób jest to prawdziwa lektura obowiązkowa. Życzę miłego czytania.

Krzysztof Pabis

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.