A+ A A-

Witam, co u Ciebie słychać? - Filip Wiśniewski

- Od wydania ostatniej płyty Art of Illusion minęło kilka lat. Jak z perspektywy czasu oceniasz ten album?
To będzie już zaraz 4 lata...nasze utwory długo dojrzewają i mogłoby się wydawać, że skoro ten proces tyle trwa to mogą się znudzić, ale w moim wypadku tak nie jest. Przy każdym przesłuchaniu znajduję coś nowego w naszych utworach a ich granie z zespołem sprawia mi niewymowną frajdę. Płyta "Cold War of Solipsism" nadal mnie zaskakuje, tak jak i poprzednia. Z pewnością zmieniłbym kilka rzeczy związanych z jej produkcją i brzmieniem, w szczególności gitar. Na tym albumie znalazły się utwory o różnorodnej estetyce. Mój faworyt to "Devious Savior", uwielbiam go słuchać, gorzej jest natomiast z odbiorem tego numeru na żywo. Nie udało nam się chyba przekonać do niego publiczności Jest tam, uważam, mocno niedoceniona ballada "Able to Abide", która niestety nie doczekała się video i swoją drogą łączy się tym bardzo zabawna historia, ale to innym razem oraz utwór "Santa Muerte", który nie odnalazł popularności w zespole, stąd też nie gramy go na żywo... :-)
Największym "hitem" okazał się "King Errant" i muszę przyznać, że jest to prawdopodobnie najlepszy utwór jaki Art of Illusion stworzyło w swojej karierze. Należy też wspomnieć, że album doczekał się wersji winylowej i jej częściej słucham.

- Co obecnie dzieje się z Art of Illusion?miniaoi
W ostatnim czasie największym wydarzeniem w zespole było z pewnością odejście Mateusza...dla mnie było to duże zaskoczenie. Mateusz tworzył Art of Illusion właściwie od samego początku. Później była chwila przerwy i przed wydaniem "Round Square of the Triangle" wrócił i całą muzyczną drogę był z Nami. Chcąc dalej funkcjonować szybko podjąłem działania i poszukiwania. Naturalnym wyborem był kolega z gdańskiego zespołu Mechanism, którego znałem sporo lat i wiedziałem, że jest doskonałym basistą z pasją! Szkoda, że nie nagrana została rozmowa telefoniczna kiedy zaproponowałem mu współpracę. Artur odnazał się doskonale w zespole i wykonał morderczą pracę przygotowując dotychczasowy materiał. Jak sam mówi, dzięki temu stał się lepszym basistą. Zagraliśmy już kilka dobrych i kilka "ciekawych" koncertów. Artur od razu wziął się też za przygotowywanie naszych nowych kompozycji, które planowaliśmy rejestrować na naszą trzecią płytę. Proces nadal trwa i jesteśmy już coraz bliżej końca! Tym razem nie stawiamy sobie żadnych dealine-ów i chcemy być w pełni zadowoleni z tej produkcji. Na obecną chwilę kończymy nagrywać wokale i klawisze i płyta pójdzie do miksu. Szukamy współpracy przy okładce i grafice dla nowej strony www...chętnych zapraszam do kontaktu :-)
Dużo działo się też prywatnie...Marcinowi i Pawłowi urodziły się dzieci, stąd cały poprzedni rok był raczej w pieluszkach. Obecnie Marcin spodziewa się kolejnego dziecka, a w styczniu tatą po raz drugi został Artur. Także rodzina Art of Illusion powiększa się dość szybko :-) Kamil niezmiennie czuwa nad produkcją materiału a ja w dalszym ciągu marzę o dużych scenach i staram się nie stracić formy by móc zagrać dla Was te wymagające kompozycje.

- Opowiedz nam o swoich muzycznych planach na przyszłość.
Moja muzyczna droga od samego początku związana była z Art of Illusion. Co prawda miałem kilka skoków w bok. Nagraliśmy bardzo dobrą rockową płytę z zespołem Hologram i współtworzyłem przez moment zespół Fractal Mind, ale moje serce i dusza zawsze były w Art of Illusion i tam zostaną. Kończymy nagrania na trzecią płytę, jestem całkiem zadowolony z brzmienia gitar i reszty instrumentów. Myślę, że będzie to świetnie brzmiąca płyta a i kompozycje, które się na niej znajdą, będą wyjątkowe. Mam nadzieję, że po wydaniu zrobi się pozytywne zamieszanie wokół zespołu i pogramy trochę koncertów w Polsce i za granicą. Marzy mi się kilka europejskich festiwali i może jakaś profesjonalna trasa u boku jakiegoś giganta Czas pokaże jaki odbiór będzie miała trzecia płyta i jak będziemy w stanie zaangażować się w jej promocję.

- Śledzisz współczesny rynek muzyczny? Poznałeś może jakiegoś ciekawego i wartego uwagi wykonawcę?
Współczesny rynek jest mi niestety obcy, oprócz oczywiście moich już wieloletnich idoli, których nowe wydawnictwa zawsze chętnie kupuję i słucham. Mowa tu o Dream Theater (i ich wszelkie pochodne), Opeth, Pain of Salvation, Satriani, Metallica, Toto...i wielu innych klasyków, którzy mi się nigdy nie znudzą Nie znam tych nowych bandów, choć jeśli zdarzy mi się coś usłyszę, to jestem pod ogromnym wrażniem. Może po prostu nie mam na to czasu... Gdybym miał jednak chwilę, zbadałbym lepiej muzykę takich zespołów jak Hacken, Leprous, Tesseract...


- Dziękuję za rozmowę i życzę spełnienia wszystkich planów.

 

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.