A+ A A-

O Festiwalu w Inowrocławiu i nie tylko - rozmowa z Maćkiem Mellerem z grupy Quidam

Ino-Rock Festival 2008 okazał się niewątpliwym sukcesem. Już od dawna fani progresywnych dźwięków w Polsce mówili o potrzebie zorganizowania takiej imprezy. Gdy tylko pojawiły się informacje o inowrocławskim festiwalu, wszyscy byli bardzo podekscytowani, a jednocześnie pełni niepokoju czy naprawdę dojdzie ona do skutku. Lista wykonawców liczyła wprawdzie tylko cztery zespoły, ale były to zespoły z górnej półki.
Kiedy tak naprawdę zrodził się idea festiwalu i kto właściwie był jego pomysłodawcą?
Czy od razu myśleliście o takiej formule, czy pomysł ewoluował z biegiem czasu?


Tak naprawdę o zorganizowaniu czegoś na kształt festiwalu myśleliśmy już bardzo dawno. Właściwie od naszego pierwszego udziału w takim festiwalu na zachodzie (około 1997r.). Dlaczego akurat od tego momentu? Bo tam pierwszy raz zobaczyliśmy "od kuchni" jak to może wyglądać, jak można profesjonalnie wszystko przygotować i wcale nie jest to jakaś niemożliwa sprawa. Wtedy (a i niestety często także dziś) w Polsce takie imprezy kończyły się jedną wielką improwizacją, niestety nie tylko na scenie. Musiało minąć trochę lat, żeby decyzja dojrzała do realizacji. Chyba najbardziej to marzenie przetrwało w Zbyszku i we mnie, dlatego nieskromnie myślę, że można nas uznać za pomysłodawców festiwalu. Rozmowa z Prezydentem Inowrocławia i jego akceptacja spowodowały dalsze wsparcie od lokalnych instytucji zajmujących się kulturą, a i my uruchomiliśmy swoje "kanały", dzięki czemu udało się imprezę promować w ogólnopolskich mediach. Duże znaczenie miało też w moim przekonaniu wsparcie Piotrka Kosińskiego z Rock-Serwisu", który ma spore doświadczenie w organizowaniu większych koncertów, a także oczywiście reszty chłopaków z QUIDAMu. Od początku myśleliśmy o festiwalu, gdzie każdy fan prog-rocka i okolic znajdzie coś dla siebie. Ograniczyliśmy ilość wykonawców do 4 i zaczęliśmy pytać. "Stworzył się" następujący set: FOCUS (stary, klasyczny band z lat 70), RIVERSIDE (prog-metal), PINEAPPLE THIEF (alternatywa gitarowa ze szczyptą psychodelii), QUIDAM (powiedzmy bardziej neo-progresywny). Oczywiście przy opisywaniu zespołów użyłem sporych uproszczeń, mam nadzieję, że fani w/w mi wybaczą :-) Oprócz kwestii organizacyjnych (nagłośnienie, światło, hotele itd) pozostało przydzielić czas na scenie dla każdego wykonawcy, bo wiedzieliśmy, że oprócz samej muzyki planowanie i sprawna organizacja będą kluczem do udanego koncertu.
Myślę, że ta formuła się sprawdziła i przy kolejnej edycji (INO-ROCK FESTIVAL już został wpisany w miejski kalendarz tegorocznych imprez) spróbowaliśmy  podobnie dobrać wykonawców, choć muszę przyznać, że to bardzo trudne zadanie :-)

Jak z perspektywy czasu Wy oceniacie I edycję festiwalu?  Czy macie jakieś wiadomości jak ten festiwal odebrali zaproszeni wykonawcy? Czy podobała im się atmosfera na widowni? Czy podobało im się miasto?

- Cóż, myślę, że ocena wypada bardzo pozytywnie - inaczej nie byłoby możliwości i chęci kontynuacji tego wydarzenia. Z moich informacji wynika, że część wykonawców była zaskoczona dużą frekwencją, profesjonalnym przygotowaniem festiwalu i fantastyczną atmosferą - publiczność reagowała świetnie. Niestety nie wiem nic o wrażeniach związanych z samym Inowrocławiem, choć na pewno wszyscy byli pod wrażeniem "Solanek"

Skoro wiadomo, że II edycja się odbędzie, to czy można już konkretnie mówić o jakiś nazwach. Czy termin pozostanie taki sam jak poprzednio (początek września)?

Nazwy są już oficjalnie podawane w mediach: Steve Hackett Band, Nosound, Indukti i After...Byliśmy zmuszeni przesunąć termin na 12 września 2009 r.

Zespół Nosound awizowany był już podczas ubiegłorocznego festiwalu, ostatecznie na nim nie zagrał. Czy już wtedy wiedzieliście, że Włosi będą brani pod uwagę w tym roku? Czy macie z tą grupą jakiś bliższy, przyjacielski kontakt?

- Nie mamy z nimi żadnego przyjacielskiego kontaktu, ale może takowy nawiążemy na festiwalu? To po prostu ciekawy zespół, który w dodatku nigdy nie grał w Polsce. W zeszłym roku nie udało się zgrać terminów, ale dzięki temu pięknie zagrał Pineapple Thief :-) Wróciliśmy do sprawy przy tegorocznej edycji i udało się. Może nawet to lepiej, bo zespół zdaje się nagrywa nową płytę, może polscy fani usłyszą jakieś nowe dźwięki?

Steve Hackett to jeden z najwybitniejszych artystów rocka progresywnego. Czy ciężko było zaprosić Go do Inowrocławia?

- To pytanie do Piotrka Kosińskiego, ale z tego co wiem, raczej nie było trudno - główne trudności jakie mogły wyniknąć to termin i finanse. W obu kwestiach udało się znaleźć tzw. wspólny mianownik

Czy wiadomo kto przyjedzie wraz ze Steve’m w towarzyszącym mu zespole.

 Na klawiszach zagra Roger King, który wielokrotnie współpracował ze Steve'em, między innymi przy płytach "Darktown", "Midsummer Night's Dream", "Sketches Of Satie" czy "To Watch The Storms". Sekcję rytmiczną stanowić będą grający na perkusji Gary O'Toole oraz basista Nick Beggs.
Na saksofonie i flecie   zaprezentuje się Rob Townsend. 
W Inowrocławiu można spodziewać się wyjątkowego koncertu. Niech przedsmakiem tego, co czeka polskich fanów podczas występu Steve Hackett Band będzie setlista z tegorocznego koncertu formacji w Genui, który odbył się 12 marca 2009 roku. Oto, co zagrali wówczas muzycy:
Fire On The Moon
Every Day
Ace Of Wands
Pollution B
The Steppes
Darktown
Slogans
Serpentine Song
Firth Of Fifth
Acoustic Set
Walking Away From Rainbows
Blood On The Rooftops
Mechanical Bride
Spectral Mornings
The Wall Of  Knives
Fly On A Windshield
Broadway Melody Of 1974
Please Don't Touch
A Tower Struck Down
In That Quiet Earth
Storm Chaser
Los Endos

Ceny biletu na festiwal w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosły znacznie. Abstrahując od tego, czy jest to cena wysoka za ten zestaw wykonawców (może nie), czy nie , obawiacie się o frekwencję? Niewysoka cena biletów na Inorock 2008 była na pewno magnesem dla fanów  i mobilizowała do przyjazdu do Inowrocławia. W tym roku wielu z nich może sobie “odpuścić” Festiwal.

- W moim odczuciu zeszłoroczna cena była nieprzyzwoicie niska, ale chcieliśmy przyciągnąć słuchaczy i pokazać, że proponujemy dobrą i ciekawą imprezę. Dzień po festiwalu Focus grał samodzielny koncert w Poznaniu i bilet kosztował około 80zł i ta cena wydaje się być bliższa realiom...Powód podwyżki jest bardzo oczywisty - koncert Steve Hackett Band jest 4 razy droższy od koncertu Focus...Gdyby na sprawę spojrzeć nieco inaczej - za 90zł słuchacz otrzymuje prawie 5 godzin muzyki na bardzo wysokim poziomie (wyłączając dyskusję o gustach)!!! Myślę, że sam Steve Hackett Band mógłby tyle kosztować i nikogo nie powinno to dziwić. Każdy musi to rozważyć we własnym zakresie, pozostaje mi tylko serdecznie wszystkich zaprosić do Inowrocławia 12 września..

Organizacja takiego festiwalu to na pewno spory wysiłek i mnóstwo spraw do załatwienia. Czy miasto włączyło się do pomocy przy jego organizacji. Sam festiwal to przecież spora promocja Inowrocławia, tak w kraju jak i zagranicą.
 
- Gdyby nie wsparcie Urzędu Miasta, Pana Prezydenta Ryszarda Brejzy, ekipy IDK z Panią Dyrektor Grażyną Ozorowską na czele i wielu innych osób i instytucji, organizacja festiwalu nie byłaby możliwa. Choć żywot muzyki rockowej w Inowrocławiu nie jest łatwy, wszyscy wymienieni przed chwilą ludzie zaufali nam i pomogli. Nie inaczej będzie tym razem i mam nadzieję, że ta impreza na trwałe wpisze się w kalendarz imprez organizowanych w Inowrocławiu. Tym bardzie, że rzeczywiście jest to jedna z niewielu (a może nawet jedyna?) impreza o zasięgu ogólnopolskim i trochę międzynarodowym (w zeszłym roku gościliśmy np.fanów ze Słowacji czy Ukrainy).

Korzystając z okazji, chciałbym jeszcze spytać o grupę Quidam. Co ciekawego u Was słychać? Niedawno rejestrowaliście koncert na potrzeby DVD. Jak oceniacie ten koncert? Kiedy będziemy mogli go zobaczyć. No i pytanie najważniejsze dla fanów. Kiedy premierowy materiał?
 
- Właśnie pracujemy "w grupach" nad tym wydawnictwem: Rufio montuje obraz, Michał  Florczak obmyśla całą szatę graficzną, Zbyszek pracuje nad dźwiękiem, a pomiędzy tym wszystkim pracujemy nad nowymi kompozycjami. Jeśli wszystko odbędzie się zgodnie z planem DVD swoją premierę będzie miało na...INO-ROCKu, 12 września :-)
Koncert był fantastyczny, w moim przekonaniu jeden z najlepszych jakie zagraliśmy z tym składem, choć przed wyjściem na scenę miałem zupełnie przeciwne wrażenia :-) Byliśmy mocno zmęczeni próbami i całym przygotowaniem, ale nastąpiła jakaś niesamowita mobilizacja, fantastyczna publiczność dodała skrzydeł i było pięknie. Nasi goście, Tylda Ciołkosz i Piotrek Rogóż też super się wpasowali w zespół. Praca z tak utalentowanymi i sympatycznymi ludźmi była fajnym przeżyciem i dobrym doświadczeniem. Wogóle mamy szczęście do ludzi, bo musiałbym wymienić jeszcze Rufia i jego ekipe filmową, Roberta Roszaka z całym teamem, pana Krzysztofa Kaczmarka, który zrobił ładne światła i pewnie jeszcze o kimś zapomniałem :-) Nowa płyta w przyszłym roku - mam nadzieję, że na wiosnę...
 
Dziękujemy bardzo za wywiad i do zobaczenia we wrześniu w Inowrocławiu.


z Maćkiem Mellerem rozmawiał Jan'Yano'Włodarski

zobacz też: Quidam

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.