Knud J. Strand.

01. Imię I nazwisko
Knud J. “Strandur” Strand.

02. Zespół albo projekt muzyczny, w którym obecnie się udzielasz?
Nordagust.

03. Ile miałeś lat gdy postanowiłeś zostać muzykiem? Czy od razu wybrałeś bas? decyzję?
Słucham muzyki przez całe życie. Zdarzenie, które miało na mnie największy wpływ, to zabójstwo Johna Lennona. Kiedy zobaczyłem wiadomości z całego świata, z tysiącami zalanych łzami ludzi, zdałem sobie sprawę ile muzyka dla nich znaczy. Miałem 12 lat i wiedziałem co chcę robić.

04. Czy jest jakiś zespół lub utwór, który bezpośrednio wpłynął na Twoją
Album, który popchnął mnie do chwycenia basu był „Ocean” niemieckiego Eloy. Do tamtego momentu słuchałem mnóstwo Beatlesów i The Who.

05. Czy pamiętasz swoje pierwsze gitary?
Mój pierwszy bas był bardzo tanią, bardzo zużytą kopią Fendera. Nazywał się chyba Riviera.

06. Jakich gitar używasz obecnie?
Od wielu lat gram na jazzowym basie Fendera. Mam też pięciostrunowy Stagg. W latach 80-tych, i na początku 90-tych grałem na Steinbergerze (bez główki).

07. Czy jest jakiś model, na którym chciałbyś zagrać?
Dobrze mi z Fenderem, ale chcę kupić Rickenbackera i używać ich wymiennie. Bas dwu-gryfowy też byłby fajny.

08. Wolisz pracować w studio czy występować na scenie?
To dwie różne rzeczy, ale lubię jedno i drugie. Wspaniale jest uczestniczyć w procesie twórczym, ale granie na żywo daje kopa.

09. Czy jest jakiś muzyk, z którym chciałbyś odbyć małe jam session?
Niespecjalnie. Nie jestem wielkim miłośnikiem jammowania. Lubię mieć przed graniem rozpisane nuty.

10. Czy jest jakiś utwór, w którym zagrałeś, z którego jesteś szczególnie dumny?
Moim ulubionym jest piosenka Nordagust „Make Me Believe”. Inne to „Elegy” i „Frozen”.

11. Czy komponujesz muzykę?
Nie

12. Czy grasz na innych instrumentach?
Tylko na basie.

13. Czy masz jakieś hobby nie związane z muzyką?
Czytam mnóstwo książek. No i lubię obejrzeć dobry film.

14. Czy kojarzysz może jakiegoś polskiego wykonawcę którego muzyka wywarła na tobie pozytywne wrażenie ?
W latach 1991 do 1993 mieliśmy polskiego perkusistę! Nazywał się Jarosław Radkowski i wiele się nauczyłem od niego. Był dużo starszy od nas i grał w zespole Perfect.(?) Nie mam prawie żadnej wiedzy o polskiej muzyce, ale zawsze można mnie w tej kwestii poduczyć :-) Jeśli mam być szczery, to nie słucham dużo muzyki progresywnej, jeśli już to przeważnie gigantów z lat 70-tych. Bardzo chcielibyśmy zagrać Polsce.

 

Więcej w tej kategorii: « Bjørn Riis Julien Gaullier »
© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.