01. The Oath - 4:31
02. Roxxxane - 4:59
03. Die In Peace - 4:32
04. Country Song - 3:03
05. Wilde Hunt - 6:03
Czas całkowity - 22:53
- Daniel Suder - wokal, gitara basowa
- Daniel Kesler - gitara
- Kris Gonda - perkusja, synth
Polskie koncerty Stevena Wilsona w ramach trasy The Overview 2025!
poniedziałek, 05 maj 2025 21:36 Dział: NewsWraz z Rock-Serwis zapraszamy na polskie koncerty Stevena Wilsona w ramach trasy The Overview 2025!
04.06.2025, Warszawa, COS Torwar
05.06.2025, Gliwice, PreZero Arena
Wielka Brytania i Europa. Wiosna 2025. Pierwsze solowe występy na żywo od 7 lat.
Po wydaniu ósmego solowego albumu - The Overview - którego premiera planowana jest na początek 2025r. Steven Wilson wraz z zespołem odwiedzi Wielką Brytanię i jedenaście krajów europejskich w ramach The Overview Tour.
Będą to pierwsze solowe występy Stevena Wilsona w pełnym składzie od 2018 roku, kiedy to po wydaniu albumu To The Bone z 2017 roku dał 145 koncertów w 30 krajach.
Steven Wilson: "Jestem podekscytowany możliwością ogłoszenia trasy koncertowej w 2025r., mojej pierwszej od 7 lat. The Overview Tour będzie doświadczeniem audiowizualnym opartym na nowym wydawnictwie o tym samym tytule - albumie o tematyce kosmicznej, na którym znajdą się tylko dwa bardzo długie utwory. Po raz pierwszy zagram także muzykę z The Harmony Codex, a także kompozycje ze wszystkich moich poprzednich płyt. Jestem niesamowicie szczęśliwy, że znów będę mógł występować z moim inspirującym zespołem. Mamy dużo czasu do nadrobienia. Nie mogę się doczekać, aż zobaczę Was podczas tych - mam nadzieję - niesamowitych koncertów!”
Odnoszący ogromne sukcesy, ale zawsze bezkompromisowy Steven Wilson jest od trzydziestu lat jednym z najbardziej kreatywnych artystów w Wielkiej Brytanii. Muzyk, producent, innowator dźwięku przestrzennego, a także frontman zespołu, Wilson przesunął granice między ekspansywną muzyką rockową, a wizjonerskim dźwiękiem elektronicznym. Jego siódmy solowy album - The Harmony Codex - został wydany w 2023 roku i spotkał się z powszechnym uznaniem po niezwykle udanej, nieoczekiwanej trasie koncertowej Porcupine Tree, zespołu, któremu Wilson liderował od połowy lat 90. aż do przerwy w 2010 roku. Ostatnie trzy albumy (To The Bone, The Future Bites i The Harmony Codex) dotarły do pierwszej piątki brytyjskich list bestsellerów.
01. Some Like It Hot - 3:20
02. Venom - 3:49
03. Do Or Die - 4:48
04. Back To Hell - 4:14
05. Big - 3:42
06. A Trap - 4:28
07. String Puller - 4:23
08. Case Closed - 4:50
09. The House Of The Setting Sun - 5:28
Czas całkowity - 39:05
- Łukasz Podgórski - wokal
- Arkadiusz Gruszka - gitara, dodatkowy wokal
- Piotr Sikora - instrumenty klawiszowe, dodatkowy wokal
- Marek Kowalski - gitara basowa, dodatkowy wokal
- Marcin Bidziński - perkusja, dodatkowy wokal
oraz:
- Mikołaj Kiciak - instrumenty perkusyjne, gitara
01. Początek wszystkiego - 5:55
02. Ostatnie poprawki galaktycznego krawca - 3:17
03. Narodziny planety - 3:35
04. Powolny rozwój ale nagły rozkwit - 7:38
05. Idź do chmury - 2:44
06. Nie wszystko oczywiste - 8:35
07. O.P.S.I.W.M.R. (Odwieczne poszukiwanie sensu istnienia wg malarza Rzempka) - 10:34
Czas całkowity - 42:21
- Michał Krysztofiak – gitara elektryczna
- Maciej Łabudzki – syntezatory, instrumenty perkusyjne
- Robert Derlatka – gitara basowa
- Artur Rzempołuch – perkusja
oraz:
- Maja Laura - wokal
- Maciej Cieślak - wokal (5)
P
latforma Bandcamp to muzyczny sklep internetowy w którym możemy zakupić płyty lub pojedyncze utwory w formie cyfrowej. Wszystkie otwory można odsłuchać za darmo. Bandcamp jest uznawany za najlepszą platformę dla promocji dla Artystów niezależnych. Serwis pobiera 15% od kwoty zapłaconej za możliwosć pobrania plików. Przyjrzystość zasad i stosunkowo niewielkie opłaty to gwarancja dla fanów, że rzeczywiście wspierają swojego ulubionego Artystę. Serwis umożliwia również sprzedaż nośników fizycznych.
W ramach promocji rodzimej sceny muzycznej, będziemy ProgRocku zamieszczać materiały, w których przybliżymy strony zespołów które mają swój profil na Bandcamp, życząc jednocześnie udanych zakupów.
Dziś przedstawiamy zespół STRANGE POP
(kliknij w obraz by przejść do Bandcamp)
Dark Tranquillity | Moonspell | Hiraes - Warszawa | Progresja | 17.04.2025
sobota, 26 kwiecień 2025 22:48 Dział: Relacje z koncertówNastawiałem się na ten koncert jako jeden z mocniejszych metalowych ciosów tej wiosny. Dwa zespoły, które można śmiało określić żywymi legendami metalu lat 90-tych - Dark Tranquillity i Moonspell, do tego w warszawskiej Progresji. Wiedziałem, że będzie co najmniej dobrze.
Z przyczyn logistycznych, niestety nie udało mi się zobaczyć występującego w roli supportu niemieckiego Hiraes. W klubie pojawiłem się na początku koncertu Moonspell i już wiem, że niestety przegapiłem "Opium". No cóż, zdarza się. Załapałem się za to na bardzo dobre wykonania tytułowego "Night Eternal" i "Finisterra" z "Memorial". Dalej był duży udział kawałków z "The Antidote" i "Extinct", ale końcówka absolutnie klasyczna - znakomite "Alma Mater" i "Full Moon Madness". Ogólnie, występ Moonspell oceniam pozytywnie, zwłaszcza wokalista Fernando Ribeiro był w znakomitej formie, ten człowiek w ogóle się nie starzeje, ale ma pewnie wiele paktów z różnymi, dziwnymi mocami. Jednak, mocno dudniąca perkusja trochę pogarszała ogólny odbiór muzyki.
Ku mojemu sporemu zaskoczeniu, po występie Moonspell klub nieco opustoszał, ale z drugiej strony bardzo podobnie było kilka lat temu na ich wspólnym koncercie z Cradle Of Filth, co tylko świadczy o tym, że Portugalczycy mają bardzo specyficznych fanów. Mimo to, Dark Tranquillity zagrało jak na główną gwiazdę przystało - dawno nie widziałem takiego profesjonalizmu i perfekcji. Doskonałe brzmienie, zgranie i przygotowanie muzyków oraz oprawa - światła i ekrany z klimatycznymi wizualizacjami. Niby to wszystko powinno być w dzisiejszych czasach już standardem, ale nie zawsze tak jest. Mistrzem ceremonii niezmiennie pozostawał wokalista Mikael Stanne, który ma bardzo dobry kontakt z publicznością i wyjątkowo czarujący uśmiech, ale nie ustępował mu na krok gitarzysta Johan Reinholdz ze swoimi wybuchowymi solówkami. Grupa cały czas promuje zeszłoroczny album "Endtime Signals", ale setlista była bardzo przekrojowa (aż 18 kawałków!), z częstym sięganiem do przeszłości.
Gabriel Koleński
01. In The Garden - 5:53
02. Dempsey And Makepeace - 3:11
03. Old Mansions - 5:31
04. In Your Eyes (School Love) - 3:41
05. The Longest Night - 5:06
06. VHS Ninja - 4:23
07. Halley's Comet - 2:43
08. Requiem For My Childhood - 10:12
Czas całkowity - 40:40
- Michał Dziadosz - wokal, wszystkie instrumenty
oraz:
- Sean Hurley - gitara basowa (4)
Knock Out Productions zaprasza na warszawski koncert Pallbearer!
piątek, 11 kwiecień 2025 18:57 Dział: NewsMistrzowie melancholii i ciężaru wystąpią 23 maja w Hydrozagadce.
Zaczynali od czystego doom metalu. Następnie znaleźli część siebie w równie gniotących, ale progresywnie natchnionych strukturach. Teraz również grają ciężko, ale najbardziej emocjonalnie w karierze. Pallbearer to jedna z najwyżej cenionych doomowych marek w XXI wieku, a ich najnowszy album, „Mind Burns Alive”, potrafi doprowadzić do łez, ale i do katharsis. Tu nie ma radości, jest za to wędrówka w głąb duszy.
„Mamy głęboką nadzieję, że słuchacze znajdą coś oczyszczającego i pomocnego w naszej muzyce” – mówił Brett Campbell w wywiadzie dla Knock Out Zine, a „Mind Burns Alive” wchodzi w serce słuchacza. Pallbearer – wciąż wierni doomowym walcom – obecnie podają siebie w wersji emocjonalnej i intymnej jak nigdy. Na żywo doświadczycie tej bliskości razem z nimi.
Wraz z WiniaryBookings zapraszamy na dwa polskie koncerty DVNE!
DVNE zawita do Polski! Szkoci zagrają dwa koncerty, w poznańskim klubie Pod Minogą 14 maja oraz w warszawskim VooDoo 15 maja, na których towarzyszyć im będzie rodzima Sunnata. Nie może Cię zabraknąć!
Każdy utwór DVNE to kompleksowa aranżacja, która wprawi w podziw każdego fana muzyki progresywnej. Ich twórczość charakteryzuje się monumentalnymi, epickimi kompozycjami, które budują bogate krajobrazy dźwiękowe, przywodzące na myśl science fiction oraz narracje pełne mistycyzmu i kosmicznych podróży. Gęste, rozbudowane partie instrumentalne budują atmosferę, która oscyluje między majestatycznym spokojem a eksplodującą intensywnością. Dvne to zespół dla fanów epickiego, wielowymiarowego metalu, który zabierze słuchacza w emocjonalną podróż. Na koncie Szkotów znajdują się trzy albumy studyjne, z czego wydany w 2024 roku „Voidkind” nakładem Metal Blade Records dowodzi ich wirtuozerii.
Sunnata (sanskr. śūnyatā; शून्यता – pustka, pustość, niesubstancjalność) podąża własnymi ścieżkami od 2013 roku, z każdą płytą poszerzając doom metalowe spektrum - czy to łącząc je ze sludge i industrialnymi naleciałościami debiutu "Climbing The Colossus" (2014), monstrualnymi kompozycjami i riffami "Zorya" (2016), minimalizmem i transowością "Outlands" (2018), czy bardziej przystępnymi i melodyjnymi aranżacjami "Burning in Heaven, Melting on Earth" (2021).
Konsekwencja i wypracowany przez lata charakterystyczny styl zbudowany na doom i post metalu wzbogaconym orientalną, mistyczną atmosferą i złożonymi, grunge’owymi wokalami, doprowadziły warszawiaków do koncertów z Mastodon, Paradise Lost, Sleep, czy Rotting Christ i setek koncertów na europejskich scenach.
Dvne UK & EU 2025
Support: Sunnata
14.05.2025
Poznań, Pod Minogą
15.05.2025
Warszawa, VooDoo
Harakiri For The Sky + Dödsrit + E-L-R, 05.04.2025, Hybrydy, Warszawa
wtorek, 08 kwiecień 2025 19:48 Dział: Relacje z koncertówWieczór otworzył występ tajemniczej formacji E-L-R. Jest to post-metalowe trio ze Szwajcarii, które stawia zdecydowanie bardziej na trans i klimat niż ciężar i rytmiczne łamańce. Bardzo podoba mi się takie podejście i świetnie zabrzmiało to w Hybrydach. Zespół grał mocno spowity ciemnością, z pojedynczymi lampami i ciekawymi abażurami zrobionymi z kwiatów. Wyglądało to, jakby grupa występowała wieczorem w ogrodzie, co stworzyło wyjątkowy klimat. Widać, że E-L-R ma oryginalny pomysł na swoją twórczość.
Podejrzewałem, że szwedzko-holenderski Dödsrit może być na żywo niezłą maszynką do mielenia mięsa i okazało się, że nic się nie pomyliłem. Panowie zaserwowali nam elegancką, black metalową chłostę z licznymi nawiązaniami do heavy metalu (ach, ta melodyka partii gitarowych) i crust punku (surowe bicie perkusji), choć na żywo w ich brzmieniu zdecydowanie dominowała czarna odmiana metalu. Emocjonalność poszczególnych utworów jest niemalże wypisana na twarzach muzyków, co udziela się słuchaczowi. Ten ból zdecydowanie jest prawdziwy. Całkiem niezłe było też nagłośnienie, dość selektywne, co przydało się zwłaszcza przy solówkach gitarowych.
Po takich supportach Harakiri For The Sky miało nie lada problem, żeby zrobić wrażenie na publiczności. Mam wrażenie, że początkowo trochę się to nie udało. Może to była kwestia dźwięku, który nie był szczególnie czysty i selektywny, wszystko trochę zlewało się ze sobą, co powodowało, że występ był co najwyżej poprawny. Po kilku utworach nagłośnienie zostało skorygowane, całość od razu nabrała większej dynamiki. Całe szczęście, bo było szkoda zespołu, który wyraźnie starał się i angażował na scenie, zwłaszcza wokalista Michael Wahntraum. Obecnie, zespół promuje wydany w tym roku, bardzo udany album „Scorched Earth”, z którego utwory oczywiście zdominowały koncertową setlistę. To był bardzo udany wieczór w Hybrydach, nawet jeśli to nie główna gwiazda zrobiła największe wrażenie.
Gabriel Koleński