W 2015 roku zespół Riverside wydaje płytę "Love, Fear And The Time Machine . Premierowe utwory można było usłyszeć po raz pierwszy na żywo w czerwcu, podczas Metal Hammer Festival 2015 - Prog Edition. Występ w katowickim Spodku zapoczątkował, jak się potem okazało, rekordowy pod względem liczby publiczności sezon koncertowy zespołu.
Od lipca do listopada grupa zagrała kilkadziesiąt koncertów w Europie i Ameryce Północnej. Ostatnie trzy odbyły się w Polsce. Kolejno Kraków, Gdańsk i Warszawa.
Wszędzie komplety publiczności. Na wiosnę 2016 Riverside zapowiadali wznowienie trasy. Zespół miał pojawić się między innymi na Kujawach.
Tajemnicą poliszynela było to, że w 2015 odbędzie sie jeszcze jeden koncert. Długo nie było na ten temat żadnych oficjalnych informacji, natomiast tych nieoficjalnych było całe mnóstwo. Wreszcie pojawiło sie info. Zespół zagra 5 grudnia w Toruniu uświetniająć uroczyste otwarcie Centrum Kulturalno-Kongresowego Jordanki.
Wstęp był darmowy, ale trzeba było zarezerwować sobie zaproszenia. Dzięki Barbarze udało się nam takowe zdobyć, co jak się potem okazało nie było pisane wszystkim chętnym. Wraz z dwójką przyjaciół z południa Polski - Magdą i Michałem, którzy nas odwiedzili zameldowaliśmy się w sobotni wieczór w Toruniu. Na miejscu w Jordankach czekała jeszcze większa ilość muzycznych znajomych i to ze wszystkich stron naszego kraju.
Udało sie nam zająć miejsca przy samych barierkacg. Było to bardzo dobrym rozwiązaniem zważywszy, że nie było fosy dla fotografów. Ja wprawdzie fotografem nie jestem, ale zdarza mi się na koncertach robić zdjęcia i tym razem wziąłem aparat ze sobą.
Jako pierwszy wystąpił zespół Materia, potem na scenie zainstalowali się panowie z Art Of Illusion, ale wiadomym było jednak, że wszyscy czekają na gwiazdę wieczoru.
Po krótkich przemowach oficieli Riverside rozpoczęli swój koncert. Zespół zagrał bez taryfy ulgowej, cały najnowszy koncertowy set. Na scenie pełen profesjonalizm, pewność siebie, luz i radość z grania. Publiczność usatysfakcjonowana w 100 procentach, po ostatnim bisie większość z nas umawiała sie na poszczególne koncert wiosennej trasy. Wszyscy szczęśliwi .
Telefon w niedzielne przedpołunie 21 lutego i tragiczne informacje. Najpierw niedowierzanie - ktoś coś pomylił, przeinaczył, źle zrozumiał. Niestety, tragiczna informacja się potwierdza. Niedowierzanie zastępuje najpierw szok, potem smutek i żal. Po kilku tygodniach dotarło do mnie, że tam, wtedy w Jordankach to był OSTATNI TAKI KONCERT. W takim składzie nie zagrają juz nigdy.
Jutro mija rok od tego wydarzenia. To dobry czas na wspomnienia, zatem powróćmy do tych chwil, gdy wszyscy byli szczęśliwi.
Tekst, zdjęcia:
Jan"Yano"Włodarski