Lato to czas koncertów pod tak zwaną chmurką. Właściwie nie ma weekendu by gdzieś w Polsce nie działo się coś ciekawego. Rock progresywny także mi kilka swoich miejsc na mapie Polskie. Każda impreza jest inna, choć z pewnością w każdej znajdziecie coś ciekawego dla siebie, bowiem tegoroczny program progowych festiwali ma wielki rozstrzał stylistyczny!
O jednej z owych imprez musimy już mówić w czasie przeszłym, bowiem odbyła się ona 23 czerwca w Ostrzeszowie, gdzie miała miejsce kolejna edycja Festiwalu Baszta Prog Fest. W cieniu zabytkowej Baszty będącej wizytówką tego miasta zaprezentowały się zespoły: KEEP ROCKIN' z Włocławka, WALFAD z Wodzisławia, ABSTRAKT z Poznania oraz lokalni ulubieńcy - formacja LUTOWNICA.
Ostatni dzień roku szkolnego to zawsze szalony czas. Przekonali się o tym i Organizatorzy ostrzeszowskiego festiwalu, bowiem zanim ten się rozpoczął to już było wiadomo że wszystko tego wieczoru wywróci się do góry nogami. Koniec końców jako pierwsi na scenę wyszli muzycy Keep Rockin' by zaprezentować swój najnowszy materiał wydany na albumie "Screaming Out Your Name". Jak się później okazała był to bardzo symboliczny występ dla zespołu z Włocławka, bowiem po jego zakończeniu z muzykami (co podkreślamy w pełnej zgodzie) rozstał się niezwykle charakterystyczny, obdarzony świetną barwą głosu frontman Marcin Wojciechowski. Zespół zagrał z wielką brawurą i werwą, czyli dokładnie tak jak brzmi ich najnowsza płyta. Widzowie pożegnali muzyków zasłużonymi brawami.
W międzyczasie na miejsce dotarł już spóźniony Abstrakt, który zaginął w pod poznańskim korku. Ale wtedy do swego występu sposobili się już młodzi muzycy WALFAD, dla których ten występ także był wyjątkowy, bowiem zagrali go po raz pierwszy w nowym składzie. A przedstawiony został Paweł Kukla - nowy klawiszowiec zespołu. Zespół zaprezentował dość obszerny set oparty nie tylko na najnowszej płycie, bowiem ze sceny popłynęła min. suita "Liście". Młodzi muzycy otrzymali gromkie brawa i zagrali bis, podczas którego pod ostrzeszowską Basztę dotarły wieczorne ciemności.
I to był idealny moment na to by na scenę wybiegli spóźnieni muzycy Abstrakt. Szybka próba i zespół zagrał... krótko bo jakieś 45 min. ale za to tak intensywnie i z takim polotem, że nie było przed sceną osoby której nie opadła by szczęka. Moim skromnym zdaniem zespół Abstrakt to jeden z najoryginalniejszych bandów progrockowych w Polsce. To zespół od strony scenicznej absolutnie bez słabego punktu. Każde z pięciu ogniw jest idealnie wpasowane. A gdy jeszcze dodam, że zaprezentowali na bis zupełnie nowym numer, zwiastujący nadchodzącą płytę i że on także mnie powalił na łopatki to resztę dopiszcie sobie sami :)
Na finał zagrali ci, który mieli rozpocząć imprezę. Lokalna, uznana już w tych okolicach (i nie tylko) Lutownica zagrał bardzo intensywny set, który co prawda z progrockiem nie miał wiele wspólnego, ale ich propozycja nowofalowego, wyrachowanego i raczej chłodnego post-punku naprawdę zrobiła na mnie świetne wrażenie.
Wielkie brawa dla Oragnizatorów: Maćka Janiszewskiego, Artura Obalskiego i Tomasza Michalaka którzy to Panowie na lokalnym gruncie chcą zachęcić okolicznych odbiorców muzyki rockowej do zwrócenia uwagi na nieco bardziej złożone granie spod znaku progrocka, i odwalają kawał świetnej roboty! Owszem impreza na pierwszy rzut oka jest dość skromna, ale zaręczam Wszystkim Czytelnikom, że posiada ogromnego ducha, za którego także i przy okazji kolejnych edycji Festiwalu Baszta Prog będę trzymał kciuki. Osobne brawa należą się także dla Ostrzeszowskiego Centrum Kultury oraz lokalnego Samorządu, za to że pomagają tej niezwykłej inicjatywie.
Informacje spisał i kilka razy strzelił fotopalstikonem
Krzysiek "Jester" Baran