ProgRock.org.pl

Switch to desktop

Błąd
  • JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /images/koncerty/Gniewkowo2011
Uwaga
  • There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder:

V Festiwal Rocka Progresywnego w Gniewkowie

{mosimage} W dniach 5-6 sierpnia 2011 w kujawskim Gniewkowie odbył się V Festiwal Rocka Progresywnego. Po raz pierwszy w historii imprezę rozłożono na dwa dni. Ten, wydawać by się mogło, dość ryzykowny krok okazał się być strzałem w dziesiątkę! Główni organizatorzy festiwalu, bracia: Janusz i Sławek Bożko, oraz kilku innych członków Stowarzyszenia PROGRES włożyło w przygotowania do festiwalu mnóstwo czasu i pracy, dzięki czemu zaproszone zespoły oraz widzowie i fani mogli uczestniczyć w absolutnie wyjątkowej imprezie.
Zaproszone zespoły stworzyły bardzo dobry przegląd tego, co obecnie dzieje się na rodzimej scenie rocka progresywnego. Muzycy , tradycyjnie wywoływani przez gospodarza imprezy, Adama Droździka zaprezentowali sześć ciekawych i oryginalnych setów koncertowych, przedstawiając kilka odłamów progresywnego gatunku. Na scenie zobaczyliśmy więc dwóch absolutnych debiutantów płytowych AD 2011: Tune i Xanadu. Pierwsi, czyli łódzki zespół Tune zaprezentowali ciekawą mieszankę z głębokimi wpływami art-rocka i post-rocka, popartą bardzo dobrą grą instrumentalną oraz nietuzinkowym tematem koncepcyjnym (debiutancki album "Lucid Moments"), znakomicie interpretowanym przez charyzmatycznego wokalistę Jakuba Krupskiego-Marię. {mosimage} Drudzy, czyli bydgosko-toruńskie Xanadu, zagrali żywiołowy koncert, w którym obok dość mrocznego i ostrego brzmienia mogliśmy delektować się ciekawymi melodiami i odczuwać prawdziwe  muzyczne emocje. Na festiwalu miało miejsce także spore zaskoczenie, a dla niektórych nawet rodzaj szoku. Była to dość karkołomna odmiana wizerunku zespołu Animations, który postanowił dość zdecydowanie wzmocnić swoje brzmienie i zatrudnić  nowego, bardzo dobrze czującego się w takich klimatach wokalistę Frantza Wołocha. W finale pierwszego dnia festiwalu znakomitą formę sceniczną zaprezentował wołomiński zespół Openspace, w którym od kilku już lat pokrywane są ogromne nadzieje na przyszłość. Utwory z albumu "Elemntary Loss", ze sceny brzmiały wybornie, a nowy gitarzysta zespołu, Mateusz Owczarek udowodnił, że jego wybór nie był przypadkowy. Zagrał tak, jakby w Openspace grał od kilku lat, tymczasem jego przygoda z zespołem trwa ledwie kilka tygodni. Absolutnym strzałem w dziesiątkę było zaproszenie zespołu Lebowski, który zafundował widzom prawdziwą baterię emocji przedstawiając znakomity set, oparty na albumie "Cinematic". {mosimage} Choć nie tylko! Usłyszeliśmy także zupełnie nowe utwory! Po tym koncercie wszyscy zgodnie kiwali głowami na "tak" i mówili, że muzycy ze Szczecina to absolutna ekstraklasa, w dodatku w skali europejskiej! Imprezę zakończył warszawski zespół Love De Vice, przenosząc nas w czasie ku latom 70-tym, bowiem właśnie z tego okresu , min. od zespołów takich jak: Led Zeppelin, Deep Purple czy Pink Floyd wyraźnie czerpią wenę twórczą. Nie obce im są także klimaty oparte na nowszych formach rockowych, chwilami nawet nieco odbiegającymi od czystego rocka progresywnego. W dodatku muzycy zespołu obcują także formami folkowymi, głównie wywodzącymi się z kultury wschodniej. W tym miejscu wielki pokłon dla Tomka "Ragaboya" Osieckiego, który ze swym tajemniczym instrumentem, przypominającym sitar znakomicie wpisał się w muzykę zespołu: raz to dość przebojową, odjechaną, rock n rollową a za chwilę bardziej wysmakowaną, zaskakującą i nietuzinkową.

{mosimage} Więcej o V Festiwalu Rocka Progresywnego w Gniewkowie przeczytacie w najbliższym wydaniu Biuletynu PodProgowego, tymczasem zapraszamy do zapoznania się z naszą foto-relacją.

Ps. Ogromne słowa uznania należą się Adamowi Warakomskiemu, odpowiedzialnemu podczas festiwalu za inżynierowanie dźwiękiem. Adam, nie dość że soki wyciskał z wszelkich możliwych sprzętów, to jeszcze był dobrą duszą imprezy.
Pozdrowienia także za świetne towarzystwo dla: Kasi i Michała Włodarskich, Janka "Yano" Włodarskiego, Marcina Łachacza, Olka Króla, Adama Droździka, Rysia Bazarnika i Włodka Wojciechowskiego.
W imieniu swoim i zapewne nie tylko dziękuję Wam!


Krzysiek "Jester" Baran 


{gallery}koncerty/Gniewkowo2011{/gallery}

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.

Top Desktop version