1 komentarz

• 

  Abstract Truth….. 1970 rok, RPA… To nie żart ! Wtedy TAM też się grało rocka ! Pamiętam jak ta płyta „wpadła” w moje sieci. Z niedowierzaniem czytałem instrumentarium – Hammond, mellotron, trzy flety (!!!) , saksofon, gitara, bas i perkusja…. musiałem mieć głupią minę. A potem TO włączyłem i na określenie mojej miny brakło mi określenia… 9 utworów. Znakomita, dojrzała muzyka , określana przez fachowców jako Indo-Prog/Raga Rock , cokolwiek to znaczy. Dla mnie to po prostu świetny kawał muzy z doskonałymi solówkami zarówno na saksofonie jak i na fletach i gitarze. Do tego naprawdę fajny Hammond i niezła sekcja. Czegóż można wymagać więcej ? Fajna, melodyjna muzyka, fajne pomysły rytmiczne, niezłe wykonanie. Płyta jest legendą wśród miłośników wczesnego folkującego proga, na winylu warta majątek. W tym samym roku ukazała się druga płyta tej grupy, a różne zródła różnie podają kolejność. Polecam te dzwięki wszystkim kochającym wczesne odgłosy progresu, „rozmówki” saksofonowo-hammondowe, dużo fletu i radosny nastrój. Fani Dream Theater, powinni omijać tą płytę szerokim łukiem. Oczywiście moim, jak zwykle cholernie subiektywnym zdaniem….

  Aleksander Król czwartek, 22, listopad 2012 17:26 Link do komentarza