Demo 2010

Oceń ten artykuł
(3 głosów)
(2010, demo)
1. Mesjasz (4:17)
2. Nocne życie maszyn (2:56)
3. Pochwała głupoty (3:33)

   Czas całkowity: 10:46

Marysia Białota: synthetizers, organ, vocal
Przemek Piłaciński: guitars, vocal
Adam "Izaak" Wasążnik: drums, vocal

1 komentarz

  • Paweł Tryba

    Kolega z redakcji żalił mi się ostatnio, że polska scena progresywna nijak nie trafia w jego gust. Że neoprog tu, progmetal tam, a o innych wzorcach się zapomina. Że space'u nie ma, że jazz-rock leży odłogiem, psychodelii niewiele. Obiektywnie patrząc - miał sporo racji. Pomyślmy... Do tych trochę nad Wisłą niemodnych stylów odwołuje się Oranżada, Cinemon, Uda, w pewnym stopniu Za Siódmą Górą i to by chyba było na tyle. Ja w sumie przeciw neoprogresowi i progmetalowi nic nie mam, ale tam, gdzie wszyscy chcą grać podobnie, istnieje duże ryzyko chowu wsobnego. Przydałoby się trochę wzbogacić pulę genową. I tu pomocni mogą się okazać Signal To Noise Ratio. Zespół milczał dość długo, zapowiadany już w 2008. roku album Mitologia epoki maszyn rodził się w bólach. Niekoniecznie twórczych - przyczyną były głównie kwestie pozamuzyczne. Proza życia, która nieraz daje się we znaki artystom. Mitologia... została już nagrana. Czeka na wydawcę. Niniejsza płytka to przedsmak pełnometrażowego debiutu warszawiaków. No to zobaczmy na co czekamy i czy w ogóle warto.

    Trzy utwory, nieco ponad dziesięć minut muzyki. Porcja w sam raz, żeby odbiorca mógł się zorientować czy propozycję zespołu kupuje czy nie. Jednocześnie za krótko, żeby muzycy odkryli wszystkie karty. Na podstawie tego mini albumu mogę śmiało powiedzieć - szykuje się fajny longplay! Wypełniać go będzie wysokooktanowa mieszanka psychodelii, krautrocka i space'u doprawiona surrealistycznymi tekstami. Spójrzmy na znanego z poprzednich wydawnictw Mesjasza. W wersji A.D. 2010 ten utwór zdecydowanie nabrał rumieńców, brzmi pełniej, bardziej bogato. W porównaniu z demówkami zdecydowanie więcej mają tu do powiedzenia klawisze Marysi Białoty - czasem czarujące Doorsowskimi zagrywkami, innym razem złowieszczo zgrzytające. Partie gitary w sumie się nie zmieniły, ale brzmią zdecydowanie bardziej dynamicznie. Kompletnym odjazdem jest instrumentalne Nocne życie maszyn. To transowy dialog gitary i klawiszy na tle dość prostego bębnienia. Jak sie okazuje - nie trzeba rytmicznych łamańców, żeby zagrać połamaną muzykę. Pochwała głupoty opiera się na zagrywce gitary, która niżej podpisanemu nieodparcie kojarzy się z Everlastem. Na jej tle pojawia się spokojny męski śpiew, potem niepokojące klawiszowe tło, wyciszenie, kosmiczna partia syntezatora i znów wokal. Przy wszystkich udziwnieniach - bardzo przyjemna melodia.

    Warstwy kompozytorskiej i instrumentalnej nie mam prawa się czepiać - muzycy znają swój fach, wiedzą nie tylko do czego służą instrumenty, ale jak wykorzystać je w nowy, niekonwencjonalny sposób. Jedyny minus to wokale. Ani Marysia Białota, ani Przemek Piłaciński, ani Adam Wasążnik nie są rasowymi śpiewakami. Nie dają ewidentnej plamy, ratują się całkiem udanymi harmoniami wokalnymi w Mesjaszu, ale po prostu przydałby się Signalom ktoś oddelegowany tylko do mikrofonu, z ciekawą barwą głosu, która nadałaby nowych barw całości. Nawet jednak w tym kształcie Demo 2010 jest ciekawą przystawką. Już ostrzę sztućce przed daniem głównym - Mitologią epoki maszyn.

    Paweł Tryba poniedziałek, 23, sierpień 2010 19:42 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.