Parallel World

Oceń ten artykuł
(19 głosów)
(1976, album studyjny)
1. Metempsychosis (4:47)
2. Entering / Times (15:54)
3. Kokoro (9:11)
4. Parallel World (30:08)
   i. Amanezcan
   ii. Origin
   iii. Zen
   iv. Reality
   v. New Lights
   vi. In The Year 2000

Czas całkowity:  60:00
- Fumio Miyashita ( guitar, keyboards, vocals )
- Hirohito Fukushima ( guitar )
- Masanori Takahashi ( keyboards )
- Akira Ito ( keyboards )
- Akira Fukakusa ( bass )
- Shizuo Takasaki ( drums )

1 komentarz

  • Aleksander Król

    Trzecia płyta Far East Family Band zatytułowana Parallel World powstała w 1976 roku, wyprodukowana przez Klausa Schulze, zastała przez krytyką okrzyknięta arcydziełem, jedną z trzech najważniejszych płyt japońskiego prog-rocka. Nieco zawistni europejscy krytycy określili jej styl jaki japoński krautrock, nie mogąc zapewne znieść faktu, że takie arcydzieło powstało w Kraju Kwitnącej Wiśni a nie nad Renem... Jak go zwał, tak go zwał, faktem jest, że płyta jest świetna. Grupa wypracowała swój styl będący mariażem różnych kosmicznych space-dźwięków, najważniejszych elementów krautrocka i floydowskiego grania na bazie pięknych melodii. Ta płyta jest dużo trudniejsza niż na inne płyty Far East Family Band, ale ma w sobie również olbrzymią dawkę piękna, wyczarowaną na klawiszach przez Masanori Takahashi (znanego jako KITARO). W stosunku do innych płyt FEFB jest tu dużo więcej transowej perkusji na której gra... Kitro. To najtrudniejszy w odbiorze album grupy, słychać na nim wiele niepokojących dźwięków, złowrogich głosów i kosmicznych wybuchów. Słychać całe zło dzisiejszego świata. Aż 60 minut muzyki. I tylko cztery utwory. Momentami wręcz awangardowe, momentami przejmujące, momentami piękne. Poruszające do głębi, sięgające do mrocznych zakamarków naszej duszy. Płyta jest w znacznej części improwizacją zagraną na żywo w studiu, w myśl przepisu Klausa - trzeba nagrać 100 godzin i z tego wybierze się 10 minut. Tak też zrobili, potem dograli resztę. Wyszło z tego dzieło fantastyczne, ponadczasowe i... doskonałe do słuchania. Tę płytę polecam wszystkim miłośnikom starego pięknego space-rocka, krautrocka, oraz wszystkim wrażliwym na piękno słuchaczom.

    Aleksander Król poniedziałek, 14, luty 2011 12:50 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.