SPIS TREŚCI
1. Wstęp ....................................................................................... 9
2. Kolonizacja i niewolnictwo ..................................................... 13
3. Czas, miejsce, sposobność ..................................................... 28
4. Emancypacja ........................................................................... 36
5. Minstrels ................................................................................. 42
6. Spirituals ................................................................................ 47
Thomas Dorsey, Mahalia Jackson, Rosetta Tharpe
7. Ragtime .................................................................................. 55
Scott Joplin
8. Blues ....................................................................................... 62
W.C. Handy, Mamie Smith, Gertruda Ma Rainey, Bessie Smith, Sara Martin,
Alberta Hunter, Ida Cox, Sippie Wallace, Ethel Waters, Memphis Minnie,
Blind Lemon Jefferson, Lonnie Johnson, Blind Willie Johnson, Charlie Patton,
Leadbelly, Mississippi John Hurt, Son House, Robert Johnson, Big Bill Broonzy,
Muddy Waters, John Lee Hooker, T-Bone Walker, B.B.King
9. Nowy Orlean .......................................................................... 85
Buddy Bolden, Freddie Keppard, King Oliver, Louis Armstrong, Jelly Roll Morton,
Sidney Bechet, Johnny Dodds, Jimmie Noone, Omer Simeon, Buster Bailey, Kid Ory,
Bill Johnson, Pops Foster, Johnny St. Cyr, Baby Dodds
10. Chicago – jazz lat 20. i 30. ................................................. 108
Boogie Woogie: Pinetop Smith, Meade Lux Lewis, Jimmy Yancey, Albert Ammons,
Pete Johnson, Bix Beiderbecke, Frankie Trumbauer, Frank Teschemacher, Joe Venuti,
Eddie Lang, Jack Teagarden, Ben Pollack, Boswell Sisters, Jean Goldkette,
Adrian Rollini, Earl Hines
11. Nowy Jork/Stride piano/Harlem Renaissance ..................... 126
James P. Johnson, Fats Waller, Willie Lion Smith, Lucky Roberts, Eubie Blake,
James Reese Europe, Josephine Baker, Tin Pan Alley: George Gershwin,
Irving Berlin, Harold Arlen
12. Swing .................................................................................. 139
Fletcher Henderson, Don Redman, Kansas City: Count Basie, Jimmy Rushing,
Hot Lips Page, Buster Smith, Eddie Durham, Major N. Clark Smith, Bennie Moten,
Jo Jones, Joe Williams, Duke Ellington i jego muzycy, Billy Strayhorn, Benny Goodman,
Lionel Hampton, Teddy Wilson, Charlie Christian, Gene Krupa, Ella Fitzgerald,
Chick Webb, Billie Holiday, Frank Sinatra, Tommy Dorsey, Anita O’Day, Art Tatum,
Coleman Hawkins, Lester Young, Buddy Rich, Cab Calloway,
Jimmy Lunceford, Artie Shaw, Glenn Miller
13. Bebop ................................................................................. 206
Charlie Parker, Dizzy Gillespie, Fats Navarro, Howard McGhee, Thelonious Monk,
Bud Powell, Tadd Dameron, Kenny Clarke, Sonny Stitt
14. Pianiści przełomu ............................................................... 241
Nat King Cole, Erroll Garner, Oscar Peterson, George Shearing
15. Cool – West Coast .............................................................. 251
Gerry Mulligan, inni saksofoniści: Jimmy Giuffre, Art Pepper, Serge Chaloff , Shelly
Manne i perkusiści, Hampton Hawes, Chet Baker, Dave Brubeck, Paul Desmond,
Modern Jazz Quartet, Woody Herman, Stan Kenton, Gil Evans, Lennie Tristano,
Stan Getz
16. Hard Bop – lata 50. ............................................................ 276
Jazz Messengers, Horace Silver, Clifford Brown/Max Roach, Lee Morgan, Kenny
Dorham, Donald Byrd, Blue Mitchell, Booker Little, Cannonball Adderley, Dexter
Gordon, Hank Mobley, Johnny Griffin, Lou Donaldson, Stalney Turrentine, Joe
Henderson, Jazztet – Benny Golson, Art Farmer, Curtis Fuller, J.J. Johnson, Wes
Montgomery, Grant Green, organy Hammonda – Jimmy Smith, inni pianiści: Kenny
Drew, Sonny Clark, Elmo Hope; John Coltrane, Miles Davis, Sonny Rollins, Charlie
Mingus, Bill Evans, historia wytwórni Blue Note
17. Free Jazz ............................................................................. 332
Ornette Coleman, Don Cherry, Eric Dolphy, Albert Ayler, Cecil Taylor, Andrew Hill,
Archie Shepp
18. Bossa Nova ......................................................................... 353
19. Fusion ................................................................................. 357
Wayne Shorter
20. Zakończenie ...................................................................... 367
21. Przypisy .............................................................................. 378
22. Bibliografia ......................................................................... 383
23. Dodatek zdjęciowy ............................................................. 385
24. Kalendarium ....................................................................... 421
25. Standardy jazzowe w poszczególnych dekadach ............... 431
26. Słownik terminów ............................................................... 435
27. Dyskografia ........................................................................ 440
28. Indeks nazwisk ................................................................... 447
***
WSTĘP
„Jazz is there and gone. It happens.
You have to be present for it. That simple”
Keith Jarrret1.
Szanowny Czytelniku,
Oto trzymasz w dłoniach książkę, w której autor przedstawił swoje spojrzenie na powstanie i rozkwit jazzu. Swe postrzeganie i słyszenie muzyki rozkołysanej, wzruszającej i jednocześnie porywającej do tańca, klaskania, pstrykania palcami i tupania. Muzyki słuchanej w klubach, ale także w fotelach filharmonicznych sal czy zaciszach domowych gabinetów; obojętne, czy będącej w formie czarnego, lśniącego opłatka, kładzionego na wyciągnięty język gramofonu, czy zaklętej w zerojedynkowe szyfry srebrnych tarcz, czytanej zimnym, laserowym okiem. Owo widzenie muzyki przywozi teraz do Twoich szerokości geograficznych pisarskim galeonem, poruszanym wiatrami entuzjazmu i fascynacji, pozwala odkryć część z nigdy do końca nieodkrytej tajemnicy swingu, improwizacji i brzmienia.
Książka ta powstawała i dojrzewała przez ostatnie 3 lata. Jej pisanie było największą przygodą życiową autora, może dlatego tak długo zwlekał z jej ukończeniem. Zachwyt nad muzyką stopniowo przeradzał się w fascynację ludźmi, ich życiem, a połykane kolejno biografie, których przednią okładkę stanowią zawsze drzwi sypialni rodziców, a tylną – wieko trumny bohatera, stały się treścią ostatnich kilkudziesięciu miesięcy.
Fundamentem tej pracy jest sięgająca dzieciństwa muzyczna pasja. Jej bazą są tysiące poznanych nagrań, a także spotkania z wieloma muzykami oraz bogate doświadczenia sceniczne i dydaktyczne autora.
Liczba wykładów – 100 – jest tu rzecz jasna symboliczna i zaokrąglona. Podobnie jak wiek samego jazzu. Każdy, kto zechce skorzystać z materiału do celów dydaktycznych, może je, rzecz jasna, zmodyfikować: rozszerzyć bądź skrócić.
Marzeniem autora jest, by Czytelnik, obojętnie na jakim etapie się obecnie znajduje, po zapoznaniu się z treściami „Historii...” mógł wejść na wyższy stopień drabinki reprezentowanej przez kolejne szczeble:
1 – laik (znający ewentualnie „Hello Dolly” Louisa Armstronga).
2 – słuchacz (sięgający po nagrania Franka Sinatry, Benny’ego Goodmana czy Errolla Garnera).
3 – miłośnik (poszukujący kolejnych płyt swych idoli: Milesa Davisa, Billie Holiday, Sonny’ego Rolinsa).
4 – znawca (z łatwością poruszający się w gąszczu dźwięków, dat i zespołowych składów).
5 – ekspert (rozumiejący znaczenie akompaniamentu Wyntona Kelly, efekt brzmieniowy „sizle” Jimmy’ego Cobba, walking kontrabasisty Boba Cranshawa czy pauzy w grze pianisty Ahmada Jamala).
6 – fanatyk.
Choć, jak właściwie w każdej dziedzinie, najtrudniej zdobyć odbiorcę z poziomu 0, który „nie wie nawet, że nie wie”.
By narodzić się i rozwinąć jazz potrzebował wielu czynników: bogatej afrykańskiej tradycji, ustnego przekazu w okresie niewolnictwa, muzyki białego i czarnego kościoła, marszowych orkiestr, bluesa, gorączki przebudzenia religijnego, beznadziei niewolnictwa, piosenek z Tin Pan Alley, muzyki wiejskiej i miejskiej, formalnej szkolnej edukacji wyprowadzonej z europejskiej kultury muzycznej, europejskiego instrumentarium, 4 milionów Afroamerykanów zyskujących wolność po wojnie domowej w 1865 roku i wielu milionów Murzynów oddzielonych od reszty społeczeństwa amerykańskiego systemem segregacji rasowej jeszcze w latach 60. XX wieku.
Autor starał się przedstawić rozwój muzyki jazzowej od występów w podrzędnych lokalach po sale koncertowe, od amatorszczyzny do akademizmu, z jego konserwatoriami, organizacjami, konferencjami, książkami, encyklopediami, a także jej przeobrażanie się z muzyki funkcjonalnej w sztukę, z wszystkimi atrybutami (mecenasi, instrumenty, wirtuozeria, gaże).
Zaznaczymy takie czynniki jak: ambicje, znaczenie czy założenia muzyki, która zachwyca dziś powszechnością swej ogólnoświatowej kariery.
WSTĘP
14
Jako muzyk czynnie występujący od 25 lat autor potraktował temat także analitycznie, z zaznaczeniem ewolucji w takich elementach jak: rytm, melodyka, harmonia, rola instrumentów, improwizacja itp.
Co jednak najważniejsze, historia ta jest o ludziach, nie o maszynach. Nieprzypadkowo muzyka należy do dziedziny nauki zwanej humanistyką. Czytelnik pozna wiele fantastycznych postaci. Niech i dla niego staną się one muzycznymi przyjaciółmi, znanymi nie tylko z nazwiska:
Cannonball – Julian Adderley
Count – William Basie
Trane – John Coltrane
Dizzy – John Gillespie
Bird – Charlie Parker
Duke – Edward Ellington
Bean, Hawk – Coleman Hawkins
Frog – Ben Webster
Earl – Kenneth Hines
Fats – Thomas Waller
Pres – Lester Young
Klook – Kenny Clarke
Satchmo – Louis Armstrong
Lady Day – Billie Holiday
Rabbit – Johnny Hodges
Bags – Milt Jackson
King – Joe Oliver
Lockjaw – Eddie Davis
Sweets – Harry Edison
Little Jazz – Roy Eldridge
Kess – Barney Kessel
Stuff – Ezekiel Smith
String – Sonny Stitt
Sweetpea – Billy Strayhorn
Thags – Ed Thigpen
Mr PC – Paul Chambers
Sassy – Sarah Vaughan
Kid – Edward Ory
Większość zamieszczonych biografii prezentuje artystów w najbardziej twórczym okresie ich życia. Prawdą jest bowiem, iż wielu z nich w końcowych latach kariery tylko ugruntowywało swoją pozycję gwiazd i legend, zwłaszcza na międzynarodowych rynkach (Erroll Garner, Oscar Peterson, Benny Goodman). Podobnie jest w przypadku zespołów, np. Jazz Messengers. To w pierwszych 10 latach istnienia, pomimo faktu, iż grupa działała dużo dłużej, utrwaliło się jej znaczenie, m.in. poprzez zdefiniowanie stylistyki hard bopu, jego repertuaru i brzmienia. Z historycznego punktu widzenia okres ten jest dużo ważniejszy niż kolejne niemal 30 lat.
Podczas wykładów z historii jazzu prowadzonych od 10 lat na różnych uczelniach autor zwraca swym studentom uwagę na następujące zagadnienia:
1. Muzyki nie można poznać z książki. Nawet 10 opasłych tomów nie pozwoli Czytelnikowi poznać brzmienia orkiestry Duke’a Ellingtona, barwy głosu Billie Holiday, frazowania Ornette’a Colemana czy techniki instrumentalnej Oscara Petersona. Niech zatem ta „Historia...” będzie bodźcem do sięgnięcia po płyty. Zamieszczona na końcu pracy dyskografia z pewnością będzie pomocna w wyborze i odnalezieniu poszczególnych pozycji, by później nie zadawać pytania: czym jest jazz?, na które Louis Armstrong odpowiadał „If you need to ask, you’ll never know”2.
2. Muzyka afroamerykańska jest łańcuchem zdarzeń, które łączą się ze zdumiewającą logiką i naturalnością.
3. Pomimo uznawania spirituals i bluesa za korzenie muzyki jazzowej/murzyńskiej, nie wolno nam myśleć o tych gatunkach jako przebrzmiałych. Bowiem nawet dziś stanowią one część owego splotu, warkocza muzyki amerykańskiej, wspólnie z muzyką pop soulem, rhythm&blues i rockiem.
4. Muzyka nie jest zawieszona w próżni. Na jej kształt wpływają często tak różne pozamuzyczne czynniki, jak:
a) wydarzenia społeczne/socjologiczne (rasizm, segregacja)
b) mody (tańce, ubiory, zachowania)
c) wojny (I wojna światowa, II wojna światowa, „zimna wojna”)
d) technologie (radio, gramofon, TV, magnetofon, płyta winylowa, CD)
e) religia (chrześcijaństwo, islam)
f) ekonomia (kryzys przełomu lat 20.-30.).
Prześledzimy też ważny element geograficzny i demograficzny – migracje – istotny w kontekście przemieszczania się muzycznych czynników, a także balans na przestrzeni dekad pomiędzy grą zespołową a solową, między tradycją europejską i afrykańską, pomiędzy improwizacją a zapisem, melodyką a harmonią oraz układem wertykalnym i horyzontalnym.
„Historię jazzu” ubarwiają opowieści i anegdoty: 1) o złamanym smyczku kontrabasisty, który spopularyzował technikę pizzicato; 2) o kartce z tekstem upadającej podczas armstrongowego nagrania, dającej początek bezsłownej, sylabicznej technice wokalnej – scat
3) o wygiętej na urodzinowej imprezie trąbce Dizzy’ego Gillespiego, odmieniającej brzmienie oraz wygląd sekcji jego big-bandu, które pokazują, jak jazzowi blisko do prawdziwego życia.
Podobnie jak jazz, będący syntezą kultur, praca ta zawiera w różnych proporcjach elementy historii ogólnej, dokumentu, reportażu, dane biograficzne (około 160 postaci), dyskograficzne, analizy i komentarze, a także cytaty z literatury. Decyzja o podaniu fragmentów tekstów, cytatów czy pewnych (nawet sporych) zwrotów i określeń w języku angielskim wynika z przekonania autora o mocniejszym i bliższym źródła zobrazowaniu zagadnień.
Całość pracy kończy kalendarium, które ma ułatwić Czytelnikowi poruszanie się w poszczególnych dekadach.
W niniejszej prezentacji „Historii jazzu” rozwój tej muzyki przedstawiony został nie w sposób „liniowy” jako ciąg następujących po sobie stylistyk, lecz poniekąd jako „crescendo” tychże nakładających się, zazębiających czy wręcz istniejących obok siebie. Choć prowadzić nas będzie porządek chronologiczny i fokus skierujemy na najważniejsze dokonania, należy podkreślić, iż zwłaszcza od lat 40. nie sposób jednoznacznie zdefiniować niektórych zjawisk lub ich ewidentnie przyporządkować. Na czasowej stopklatce roku 1947 obok bebopowych zdobyczy Parkera i Gillespiego zauważymy nowy skład All Stars Armstronga, o absolutnie nowoorleańskim zabarwieniu, swingujący big-band Counta Basiego, Progresive Jazz Stana Kentona, rodzący się rhythm&blues, a także dokonania zapowiadającego nadejście dopiero za 10 lat stylu free – Lenniego Tristano. Podobnie jest w kolejnych dekadach, np. w latach 60., kiedy ramię w ramię tworzyli tak odmiennie zorientowani kompozytorsko, emocjonalnie i estetycznie, a będący w swych szczytowych okresach: Miles Davis (kwintet), John Coltrane (kwartet), Ornette Coleman (free) Oscar Peterson (trio fortepianowe), Modern Jazz Quartet (chamber jazz) czy Duke Elington (Koncerty Sakralne).
Promurzyńskie sympatie, ewidentne na wielu stronach tej pracy, nie mają związku z działalnością wywrotową autora ani żadną polityczną orientacją, choć w latach 50. z pewnością przysporzyłyby sporo pracy ekipie McCarthy’ego. Autor jest świadomy, iż nie można naprawić świata przez dziurkę od klucza dawno zatrzaśniętych drzwi historii. Podane fakty, te z pozamuzycznych okolic, mają jedynie zobrazować tło, na którym pełniej i jaśniej zabłysną pewne działania.
Napisanie książki nie byłoby możliwe bez pomocy wielu osób, które autor spotkał na swojej muzycznej i życiowej drodze. Składa zatem podziękowania Michaelowi Parkinsonowi z Webster University w St. Louis, Mike’owi Tracy z University of Louisville i Jamey’emu Aebersoldowi za pomoc w dostępie do materiałów źródłowych. To dzięki nim bibliografia, na której oparta jest ta praca, obejmuje aż 80 pozycji. Dziękuje też ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierzowi Ujazdowskiemu i zarządowi stowarzyszenia STOART za roczne stypendia, które pozwoliły mu skupić się na pisaniu książki i pokryć wydatki związane z gromadzeniem materiałów. Dziękuje wybitnemu muzykowi, w którego zespole gra od ponad 14 lat, Janowi Ptaszynowi Wróblewskiemu, oraz wielkiemu kolekcjonerowi archiwalnych nagrań (nieżyjącemu już) Henrykowi Cholińskiemu i dziekanowi z czasów studenckich, niesłychanie wysoko zawieszającemu poprzeczkę w temacie historii jazzu – Andrzejowi Szmidtowi – za możliwość obcowania z ich pasją, obejmującą tę samą materię tematyczną. Autor dziękuje także grupie świetnych muzyków: Piotrowi Wojtasikowi, Grzegorzowi Nagórskiemu, Piotrowi Baronowi, Maciejowi Sikale, Marcinowi Jahrowi i Wojciechowi Niedzieli za wieloletnią muzyczną przyjaźń, wielogodzinne dyskusje, wspólne prze16 W S T Ę P żywanie muzyki, którą wszyscy mamy głęboko pod skórą. Dziękuje innym osobom, bez których nie doszłoby do napisania czy wydania pracy: Krzysztofowi Sadowskiemu, dr. hab. Aleksandrowi Mazurowi, dr. hab. Andrzejowi Tuchowskiemu, redaktorowi pisma „Jazz Forum” Pawłowi Brodowskiemu, Bronisławowi Suchankowi i Willemowi Van Hombrathowi. Autor wielki ukłon kieruje w stronę Marka Karewicza, którego kilkanaście wspaniałych fotografii uświetniło niniejszą pracę, a także ku niezwykle czujnej korektorce Iwonie Guzik i zaangażowanej ekipie wydawnictwa Infomax w osobie Agnieszki Guzik. Autor składa także podziękowania Grażynie Kubiak, która wspierała go podczas gromadzenia notatek i muzycznych analiz, córce Marcie – za pomoc w redagowaniu materiału muzycznego oraz wszystkim studentom i kursantom letnich warsztatów, którzy dopytywali się o książkę i motywowali do wytężonej pracy. Dziękuje w końcu ojcu, od którego pokaźnej, jak na lata 70., kolekcji płyt jazzowa pasja się zaczęła, i matce, która nadal tych płyt słucha.
Ostatni akapit wstępu kieruje nas na powrót do meritum. Zdumiewająco daleko od Coltrane’a musimy się cofnąć w czasie, by zrozumieć fakty, na których opiera się nie tylko powstanie jazzu, ale cała historia obu Ameryk. Młodego jazzmana/jazzfana – a głównie do niego kierowana jest ta praca – cechować winna dociekliwość, przekładająca się na ćwiczenia i muzyczne poszukiwania. Ponadto podkreślić należy, iż wszelkie tematy i ich detale, oglądane dopiero z odpowiedniej perspektywy czasowej, a w tym przypadku także i geograficznej, pozwalają dostrzec ich diamentową wartość. Niech zatem ten argument i owa dociekliwość spowodują, że zadane zostanie pytanie: dlaczego imponujący gmach wieżowca (jazz) zbudowany został w tym, a nie innym miejscu i czasie? Co było tam wcześniej i dlaczego architekt z geodetą zdecydowali na taką rejonizację?