A+ A A-

Żyjemy we śnie - rozmowa z Adamem Waleszyńskim z Tides From Nebula

Trasa Tides From Nebula przetacza się po Polsce jak huragan. Co koncert – to entuzjastyczne, ba! ekstatyczne relacje. Na szczęście Tides nie ominęli dobrze sobie już znanego olsztyńskiego Andergrantu – i tu też nie brali jeńców. Po występie totalnym o promowanej płycie Earthshine, marzeniach na przyszłość i kilku innych kwestiach opowiedział mi gitarzysta Adam Waleszyński.  

Od premiery Earthshine minęło już kilka miesięcy. Nie masz wrażenia, że to właśnie teraz byłby najlepszy moment dla wydania tej płyty? To album klimatyczny, jesienny.

AW: Tak, właśnie dlatego teraz gramy trasę. Ja tak mam, mam nadzieję, że również słuchacze, że idę na koncert, słucham utworów, a potem łapię za płytę zespołu, który grał i się w nią wsłuchuję. Liczę, że i u nas podobnie to zadziała. Ale zgadzam się, Earthshine to chłodna płyta, z dużą ilością powietrza. Na jesień i zimę nadaje się świetnie.

Czy nagrywanie w pełni analogowe pomogło w uzyskaniu tego powietrza?

Oczywiście! Tu odzywa się doświadczenie naszego pana producenta (Zbigniew Preisner – przyp. PT), który powiedział: chłopaki, zróbmy to w ten sposób. Posłuchaliśmy i nie żałujemy. To była bardzo dobra decyzja.

Co skłoniło Was do zdecydowanej zmiany oblicza? Aura była gniewna, dynamiczna. Na Earthshine złagodnieliście.

Gramy muzykę, która sprawia nam radość, z której czerpiemy przyjemność. Dlatego płyta jest taka, jaka jest. Wrzuciliśmy w nią taki ładunek emocji, jaki w nas aktualnie siedział. Ma na to wpływ wiele rzeczy. Nie chcieliśmy zrobić drugiej Aury. Na brzmienie zespołu wpływa też praca z producentem. Nie powiedzieliśmy sobie: no to zagramy łagodniej. Po prostu włożyliśmy w nią tyle siebie, ile mogliśmy.

Po entuzjastycznie przyjętym koncercie w wypełnionej sali mogę śmiało powiedzieć: jesteście zaprzeczeniem tezy, że polska publiczność lubi proste piosenki.

To my mamy trudne?

To Wy macie piosenki?

(śmiech) Zespoły, które grają hymny…  Nawet nie wiem czy hymny – proste utwory, które unoszą serca. To są zespoły masowe. Taki Coldplay – każdy ich utwór to hymn dla ludzi. Zresztą nie ma co się dziwić. Kiedy wychodzi Chris Martin i zaczyna śpiewać, to razem z nim śpiewa osiemdziesiąt tysięcy ludzi. To jest niesamowite! My piosenkowych hymnów nie mamy, nasz basista mówi, że to antyhymny (śmiech).

Gracie dużą trasę po Polsce, cały czas gracie za granicą – czy na tym etapie jesteście już zespołem zawodowym?

Wkładamy w to, co robimy sto procent siły, czasu i możliwości. Muzyka, podobnie jak hydraulika czy fotografia, bycie biznesmenem, lekarzem, architektem, to trudne środowisko, w którym trzeba dużo pracować, by to co robisz przyniosło jakieś efekty. Na dobrą sprawę żyjemy w śnie. Gramy w zespole, o czym marzyliśmy całe życie. W dodatku tego zespołu parę osób chce słuchać.

Zdecydowanie więcej niż parę – na koncercie był tłum. Granie sprawia Wam przyjemność, ale bardzo zależy Wam też na kontakcie z ludźmi. Zdemontowaliście barierki, wyskoczyliście w ostatnim bisie w publiczność.

Oczywiście! Barierki rozmontowaliśmy, bo nie jesteśmy Michaelem Jacksonem, Beatlesami czy Coldplay. Jesteśmy czterema normalnymi facetami. To jest najważniejsze dla zespołu – reakcja ludzi, słuchacze. Oczywiście robimy muzykę dla siebie, ale równie mocno kochamy publikę. Dzięki niej funkcjonujemy, to ona jest odbiorcą naszej twórczości.

Żyjecie we śnie – ale może jeszcze jakieś sny zostały Wam do spełnienia?

Jak zagram przed Toolem, to mogę umierać. Na dobrą sprawę my już osiągnęliśmy sukces, choć z drugiej strony – to jeszcze nic!

Jakieś plany odnośnie nowego albumu?

Na razie mamy dwie i pół minuty materiału (śmiech). Będziemy robić muzykę, dopóki każdy z nas nie będzie miał ciarek na plecach. Taki mamy wyznacznik. Planów nie ma, nic nie zakładamy. Jak już stworzymy płytę, to zobaczymy jaką drogą do niej doszliśmy.

Dziękuję za rozmowę!

Rozmawiał: Paweł Tryba

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.