01. Follow The Light - 3:28
02. Hellphoria - 3:16
03. Astral Geometry - 4:35
04. Of Fire and Thunder - 4:43
05. Elemental - 4:20
06. Left Behind - 4:24
07. Dreamcraft - 5:50
08. Another Day - 5:45
09. Illumina - 3:27
10. The Arrival - 4:00
11. All Guts, No Glory - 4:03
12. The Curtain Falls - 7:33
Czas całkowity - 55:24
- Krzysztof Sokołowski - wokal
- Daniel Lechmański - gitara, dodatkowy wokal
- Piotr Sikora - instrumenty klawiszowe, dodatkowy wokal
- Piotr Torbicz - gitara basowa
- Misiek Ślusarski - perkusja
01. Shutting Out The Sun - 8:40
02. Cold - 6:58
03. Gutter - 8:42
04. Stars Sellotaped -1:34
05. The Fear Within - 7:10
06. Treehouse - 5:31
07. Pygmalion’s Ladder - 12:02
08. Sky Drawn in Crayon - 4:58
09. Walking on a Flashlight Beam - 8:11
Czas całkowity - 1:03:46
- Mariusz Duda - wokal, wszystkie instrumenty
- Wawrzyniec Dramowicz - perkusja
01. King Of Isolation - 3:50
02. Sky Full Of Dreams - 4:31
03. Still Want To Prevaricate? - 3:05
04. Lies - 5:34
05. Dance With Confidence - 1:11
06. I'm Not Affraid - 5:46
07. Losing Breath - 5:00
08. Restive Lull - 5:41
09. Haters - 4:31
10. No One Left To Blame - 7:52
Czas całkowity - 47:06
- Marek Majewski - wokal
- Janek Mitoraj - gitara
- Rafał Paluszek - klawisze
- Łukasz Lisiak – gitara basowa
- Marek Romanowski - perkusja
oraz:
- Agnieszka Sawicka - skrzypce
- Jakub Kowalski - skrzypce
- Anna Krzyżak - altówka
- Wojciech Skóra - wiolonczela
Wierność w stereo” – książka o każdym z nas?
czwartek, 23 październik 2014 08:04 Dział: Recenzje książek
Dziś nie będzie o książkach biograficznych, faktograficznych, hagiograficznych, dokumentalnych – nic z tych rzeczy. Dziś będzie beletrystyka. Tyleż muzyczna, co psychologiczna. I, śmiem twierdzić, dla sporej części czytelników ProgRocka będzie to lektura bolesna. Dlatego jeśli chcecie czytać ten artykuł dalej, czynicie to na własną odpowiedzialność.
Lubię wszystko, co się wiąże z Nickiem Hornby. Lubię jego napakowane sarkastycznym, angielskim poczuciem humoru książki, lubię ich ekranizacje ( a trochę ich już było) i nic mi nie przeszkadza, że stary chytrus na dobrą sprawę pisze cały czas tę samą opowieść. Wymieńmy charakterystyczne cechy fabuł Hornby’ego: 1. Główny bohater przeżywa kryzys. 2. Kryzys jest spowodowany koniecznością dorośnięcia, zmierzenia się z rzeczywistością na jej gruncie i warunkach. 3. Bohater ma ewidentny syndrom Piotrusia Pana, do tej pory skutecznie unikał rzeczywistości chroniąc się za murem zbudowanym z………. ( w wykropkowane miejsce wpisujemy dowolnego fioła – deskorolkę, seks, pracoholizm, New Age, piłkę nożną, bo w końcu to Anglia). W przypadku powieści „Wierność w stereo” możemy się z bohaterem częściowo utożsamić już na wstępie. Fetyszem Roba Fleminga jest bowiem MUZYKA.
Rob ma 36 lat, zbliża się do półmetka i z przerażeniem zaczyna stwierdzać, że jego życie nic nie znaczy. Kiedyś miał przed sobą perspektywy, studiował, ale przeżył załamanie nerwowe po nieszczęśliwej miłości i nigdy do końca nie wydobrzał. Uciekł w swoje muzyczne hobby, pozwolił, żeby przeobraziło się ono w uzależnienie, żeby go pożarło. Fleming wykorzystuje swój niemały zasób wiedzy fachowej prowadząc podupadający sklep muzyczny, w którym zatrudnia dwóch typów równie aspołecznych, co on sam. Tyle, że jeden pokrywa swoje kompleksy chorobliwą nieśmiałością, a drugi skrajnym chamstwem. Fleming na ich tle wydaje się całkiem nieźle zsocjalizowany. Właśnie – wydaje się. Bo poznajemy go w chwili, kiedy po paru latach zawala kilkuletni związek, zachowując się przy tym jak kompletna świnia. Rozstaje się ze swoją dziewczyną nie oddając jej dużego długu, nie chce przyjąć do wiadomości, że jej decyzja o aborcji, niezgoda na donoszenie jego dziecka, wynikała z jego niesolidności i zdrad. Co zrobi Rob, kiedy tylko za Laurą zatrzasną się drzwi? No jak to co? Zacznie przekładać płyty z jednego stojaka na drugi!
Tyle mogę zdradzić. Generalnie Hornby próbuje odpowiedzieć w „Wierności w stereo” na pytanie czy życiowi nieudacznicy mogą wreszcie wziąć się w garść. A jeśli tak – to imię czego? Dla kogo? Perypetie Roba podane są z humorem, ale wyziera spod nich przestroga, żeby nie uciekać w swoje zainteresowania, nie odgradzać się nimi od ludzi. Po zakończeniu lektury minę miałem, muszę przyznać, nietęgą i zdecydowałem się na dokonanie w życiu małego remanentu. Jestem przekonany, że przecenianie swojego hobby to choroba, która dotknęła wielu melomanów. Jeszcze melomanów czy już melopatów? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Tymczasem w pewnym momencie książki Laura mówi: „To tylko piosenki, Rob”. To tylko płyta, to tylko koncert, tylko festiwal. Ubarwienie życia, a nie jego zasadnicza treść.
Kolekcjonujecie płyty bo chcecie czy już musicie? Potraficie obracać się w środowisku ludzi, którzy nie dzielą Waszego rockowego hopla? Słuchacie dla przyjemności czy dlatego, że chcecie coś w sobie zagłuszyć? Przeczytajcie, przebolejcie, a potem zapytajcie sami siebie.
P.S. Ekranizację z 2000go roku, dystrybuowaną w Polsce pod tytułem „Przeboje i podboje” również polecam. Nie tylko ze względu na kapitalnego Johna Cusacka w roli głównej. Scena, w której Jack Black śpiewa „Let’s get it on” Marvina Gaye’a – bezcenna!
Zespół Pendragon uwielbia odwiedzać Polskę. Ma w naszym kraju mnóstwo oddanych fanów, którzy zawsze licznie stawiają się na koncertach. Nie inaczej było podczas ostatniej trasy koncertowej Nicka Barretta i spółki, kiedy to muzycy brytyjskiej formacji odwiedzili: Poznań, Bydgoszcz i Katowice. Na pierwszym koncercie z tego krótkiego touru, w poznańskim Blue Note był nasz zaprzyjaźniony fotograf Rafał Klęk. Oto Jego fotoreportaż.
Lista utworów: | Edycja rozszerzona: |
1. The Whistleblowers (3:31) 2. No History (3:16) 3. Eat Liver! (3:10) 5. We Are Millions and Millions Are One (4:22) 6. Eurovision (4:38) 7. Walk With Me (3:55) 8. Bossanova (3:10) 9. Resistance is Futile (6:54) 10. Koran (5:22) |
11. The Parade (4:04) 12. Love On the Beat (3:20) 13. Just Say No! (2:30) 14. See That My Grave is Kept Clean (4:05) |
Wydawca: Mute Records |
01. After The Echoes - 8:43
02. Limoncello - 7:58
03. Victoria's Summer Home - 2:54
04. The Imperial Hotel - 28:10
05. Into The Lake - 8:43
Czas całkowity - 56:28
- Steve Unruh - vocals, guitars, flute, violin
- Marco Bernard - bass
- Kimmo Pörsti - drums, percussion
oraz:
- Alan Shikoh - electric and acoustic guitars
- Johan Öijen - guitar
- Kristofer Eng - guitar
- Yoshihisa Shimuzu - guitar, synth
- Robert Webb - keyboards, vocals
- Octavio Stampalia - keyboards, backing Vocals
- Linus Kåse - Mellotron, backing vocals
- David Myers - piano
- Andrew Marshall - bass
- Martin Henderson - backing vocals
- Marie Kvist - backing vocals
01. Originem - 2:11
02. The Second Stone - 5:00
03. The Essence Of Silence - 4:47
04. Victims Of Contingency - 3:31
05. Sense Without Sanity - The Impervious Code - - 7:42
06. Unchain Utopia - 4:45
07. The Fifth Guardian - Interlude - - 3:04
08. Chemical Insomnia - 5:12
09. Reverence - Living In The Heart - - 5:02
10. Omen - The Ghoulish Malady - - 5:28
11. Canvas Of Life - 5:28
12. Natural Corruption - 5:24
13. The Quantum Enigma - Kingdom Of Heaven Part II - - 11:53
Czas całkowity - 69:27
- Simone Simons - wokale
- Mark Jansen - gitary, wokale
- Isaac Delahaye - gitary
- Coen Janssen - instrumenty klawiszowe
- Rob van der Loo - gitara basowa
- Ariën Van Weesenbeek - perkusja
oraz:
- Daniel de Jongh - vocals
- Marcela Bovio - backing vocals
- The PA'Dam Choir - chamber chorus vocals
- Maria van Nieukerken - choir conductor
- String section - 9 violins, 3 violas, 4 celli
- Michael "Miro" Rodenberg - orchestral arrangements
- Joost van den Broek - orchestral arrangements, co-producer
01. Let The Sorrow Heal - 5:19
02. On Highest Altitude - 5:50
03. Don't Believe - 4:25
04. Nothing But The Shame - 6:01
05. Declaration Of Solitude - 5:29
06. Scorn - 5:06
07. God Bless Stupidity - 1:57
08. Amen - 5:27
09. Sacramental Devotion - 7:09
Czas całkowity - 46:43
- Szymon S. Priebe - wokal, gitara)
- Przemek Kiełpiński - gitara)
- Adam Napora - gitara basowa
- Michał Kośmider - perkusja