01. I: The Spark - 7:27
02. II: The Fall - 6:20
03. III: The Well - 4:26
04. IV: The Plant - 8:25
Czas całkowity - 26:40
- Maja Rutkowska - wokal
- Albert Stąpór - gitara
- Krzysztof Kolaj - gitara
- Robert Gancarczyk - gitara basowa, instrumenty klawiszowe
- Marcin Bystrzycki - perkusja
CD 1
01. Victim Of Desire - 9:14
02. Red Rose - 6:03
03. A Cold Spring Day in '22 - 6:26
04. Life In A Cage - 6:51
05. King Of The World - 13:16
06. Another Life Beyond Control - 8:18
CD 2
07. A New World - 9:54
08. Silenced - 9:36
09. Unchain The Earth - 7:18
10. Hole In The Sky: Pt. 1: Fly - 6:54
11. The Shadow - 6:25
12. Roses - 7:34
Czas całkowity - 1:37:49
- Yogi Lang - wokal, instrumenty klawiszowe
- Kalle Wallner - gitara
- Markus Grützner - gitara basowa
- Marc Turiaux - perkusja
oraz:
- Butsch Keys - instrumenty klawiszowe
- Caroline von Brünken - dodatkowy wokal
- Carmen Tannich - dodatkowy wokal
CD 1
01. In Between - 11:32
02. Encoded At Heart - 6:54
03. Trust In Yourself - 5:53
04. Given, Used, Forgotten - 13:07
05. King Porn - 7:59
CD 2
06. Part Of Me - 9:36
07. In Chains - 9:54
08. The Colours Changed - 6:32
09. Heal - 4:44
10. Go Viral - 6:27
11. A Kind Of Eden - 4:25
12. Posthumous Silence - 5:42
Czas całkowity - 1:32:45
- Marco Glühmann - wokal
- Johnny Back - gitara
- Volker Söhl - instrumenty klawiszowe
- Sebastian Harnack - gitara basowa
- Matthias Harder - perkusja
01. Bridge To Fiction -10:44
02. Reflexion - 6:41
03. Stay - 6:35
04. Chasing Something - 3:42
05. Touch Of Light - 8:25
06. Raindrops Falling - 5:47
07. A Call To Arms - 22:15
Czas całkowity - 1:04:09
- Roland van der Horst - wokal, gitara, instrumenty klawiszowe
- Pieter Drost - gitara basowa
- Lex Bekkernens - perkusja, dodatkowy wokal
01. Wdech/Wydech - 4:23
02. Las, Głaz, Ćma - 5:14
03. Korzenie - 5:12
04. Nic pomiędzy - 6:24
05. ... A dom niewoli zniszcz i spal - 4:15
06. Niesława - 5:31
07. Krzyk - 5:00
08. Odwilż - 5:14
Czas całkowity - 41:47
- Monika Adamska-Guzikowska - wokal
- Jakub Guzikowski - gitara, dodatkowy wokal
- Robert Wiśniewski - gitara, sample
- Wojtek Górecki - gitara basowa
- Jagoda Podskarbi - perkusja
Giganci metalu progresywnego z Dream Theater powracają do Polski! Amerykańska grupa w kultowym składzie Portnoy, Petrucci, LaBrie, Myung i Rudess 3 listopada zamelduje się w łódzkiej Atlas Arenie, gdzie świętować będzie jubileusz 40-lecia swojej działalności.
Pionierzy prog metalu w swojej już blisko 40-letniej historii mogą pochwalić się sporą listą osiągnięć. Ponad 15 milionów sprzedanych płyt, 3 nominacje do nagrody Grammy (w tym jedna wygrana - dwa lata temu w kategorii Best Metal Performance), miejsce krążka “Images & Words” w rankingu 100 albumów metalowych wszech czasów wg Rolling Stones to oczywiście tylko niektóre z nich, ale Amerykanie wydają się ani myśleć o zwalnianiu tempa. Z każdym kolejnym rokiem umacniają budowany przez siebie pomnik, a bieżący nie będzie odstępstwem od tej normy.
Do składu, po ponad dekacie rozłąki, powrócił bowiem legendarny perkusista Mike Portnoy i z nim na pokładzie Dream Theater w pocie czoła pracują nad nową, 16. już w swoim dorobku płytą. Przełom 2024 i 2025 roku dla zespołu zapowiada się zatem niezwykle ekscytująco, dlatego wszyscy, którzy w muzyce cenią sobie wirtuozerię, zderzające się ze sobą subtelne i drapieżne melodie oraz mistrzowski groove powinni stawić się 3 listopada w łódzkiej Atlas Arenie, by hucznie świętować okrągły, piękny jubileusz formacji!
DREAM THEATER - 40th Anniversary Tour
3.11.2024
Łódź, Atlas Arena
Drzwi: 18:30
Start koncertu: 20:00
Patronem koncertu jest Antyradio
01. Dysphoria - 10:38
02. Tyrants And Kings - 6:47
03. Awakening - 6:44
04. Erase - 7:50
05. Tear It Down - 15:00
Czas całkowity - 46:59
- Asle Tostrup - wokal
- Bjørn Riis - gitara
- Henrik Fossum - perkusja
oraz:
- Kristian Hultgren - gitara basowa
- Ole Michael Bjørndal - gitara
- Simen Valldal Johannessen - instrumenty klawiszowe
01. Empire - 4:20
02. Porcelain - 7:12
03. Submission - 10:46
04. Saboteur - 9:01
05. Disciple - 4:12
06. Caught In The Afterglow - 1:12
07. The Freeze - 10:35
Czas całkowity - 47:18
- James Lascelles - wokal, gitara
- Jussi Turunen - gitara
- Mikko Määttä - gitara basowa
- Santeri Saksala - perkusja
01. Hear Our Voice
02. Never Say Goodbye
03. Reach Out
04. Faceless
05. Look At Me
06. At Home
07. For A While
08. Black The Shade Out
09. One Last Hope
10. Life Is Much Too Short
11. Running Out Of Time
12. My Eyes Are Wide Open
Czas całkowity -
- Marco Glühmann – wokal, instrumenty klawiszowe, gitara
- Kalle Wallner – gitara, gitara basowa
- Johnny Beck – gitara
- Yogi Lang – instrumenty klawiszowe
- Markus Grützner – gitara basowa
- Tommy Eberhardt – perkusja
- Steve Rothery – gitara (12)
- Billy Sherwood – chór (1)
Big Brave | Kee Avil | Zespół Sztylety - Warszawa | Hydrozagadka | 12.05.2024
czwartek, 23 maj 2024 18:45 Dział: Relacje z koncertówBig Brave nie gra łatwej muzyki, ale mają grupę oddanych fanów, którzy zawsze przyjdą na ich koncert, nawet w niedzielę, krótko po majówce. Piszę to trochę żartobliwie, ale mam wrażenie, że frekwencja w tym roku w Hydrozagadce była nieco mniejsza niż rok temu w Voo Doo Clubie. Szkoda, bo warunki akustyczne były jednak trochę lepsze.
Zanim na scenie pojawiła się główna gwiazda wieczoru, zainstalował się na niej pierwszy support, ogłoszony dość późno Zespół Sztylety. Grupa cały czas promuje swój drugi, bardzo udany zresztą album, "Tak Będzie Lepiej". Kwartet z Gdańska zaprezentował się w Hydrozagadce niezwykle godnie, jakby to oni byli headlinerem koncertu (a może tak było...). Doskonałe nagłośnienie (od dłuższego czasu norma w tym klubie), rozpierająca muzyków energia i łamiący zasady fizyki i anatomii, znakomity perkusista. Z promowanej wciąż płyty usłyszeliśmy między innymi "Pływanie", "Czasem", "Ile Można" i "Bieguni". Świetny początek wieczoru.
Następnie, zaprezentowała się, pochodząca podobnie jak Big Brave z Kanady, Kee Avil. Muszę przyznać, że jej propozycja była bardzo specyficzna, trudna i wymagająca. W opisie twórczości artystki przewija się określenie "pop", ale jej muzyka jest absolutną antytezą tego stylu. Na scenie tylko ona i perkusista, korzystający też ze sprzętu elektronicznego. Muzyka bardzo duszna, ciężka i mało melodyjna. Ma swój urok i na pewno zwolenników, ale ja raczej się do nich nie zapiszę. Niemniej, występ jak najbardziej udany, przy bardzo ciekawej grze świateł.
Big Brave rozpoczął swój występ od drobnych problemów technicznych, ale potem wszystko brzmiało jak należy. Hydrozagadka dała radę, brzmienie było ciężkie, ale selektywne, sufit się nie zawalił. Inna sprawa, że zespół gra teraz nieco inaczej niż nawet rok temu w Voo Doo. Wówczas, naprawdę bałem się, że cegły zaczną spadać nam na głowy. Tym razem, było bardziej transowo, nieco lżej, co było zaskakujące. Dwie ostatnie płyty BB, w tym najnowsza, tegoroczna "A Chaos Of Flowers", są bardziej subtelne, skradające się, rozwijające się powoli, czasem bez kulminacji. To się niestety odbiło na dynamice koncertu, któremu brakowało tego szarpnięcia i kontrolowanego chaosu, na który mocno liczyłem. Wciąż było dobrze, ale inaczej, zwłaszcza emocjonalnie.
Gabriel Koleński