Korzenie

Oceń ten artykuł
(3 głosów)
(2024, album studyjny)

01. Wdech/Wydech - 4:23
02. Las, Głaz, Ćma - 5:14
03. Korzenie - 5:12
04. Nic pomiędzy - 6:24
05. ... A dom niewoli zniszcz i spal - 4:15
06. Niesława - 5:31
07. Krzyk - 5:00
08. Odwilż - 5:14

Czas całkowity - 41:47

- Monika Adamska-Guzikowska - wokal
- Jakub Guzikowski - gitara, dodatkowy wokal
- Robert Wiśniewski - gitara, sample
- Wojtek Górecki - gitara basowa
- Jagoda Podskarbi - perkusja

 

 

Media

1 komentarz

  • Gabriel Koleński

    Z jednej strony, nowej muzyki jest przeogromny zalew i wyszukanie czegoś dla siebie jest coraz trudniejsze, bo trzeba ostro kopać. Z drugiej, wybór jest ogromny, więc to idealna sytuacja dla cierpliwych. Można narzekać i tkwić cały czas w tym co się lubi (bo w sumie nic w tym złego) lub skupiać się na nowościach i nie patrzeć w przeszłość, co też jest ok. Jednak, przy obecnym dostępie i ilości, coraz trudniej trafić na prawdziwe perełki, które mocniej oczarują. Recenzowana przeze mnie płyta jest jedną z nich.
    "Korzenie" to debiutancki album warszawskiego zespołu Toń, który gra mieszankę muzyki rockowej, metalowej i folkowej, czasem w lekko psychodelicznych lub "postowych", a na pewno mrocznych oparach. Zainteresowani? Słusznie. A jak dodam, że za okładkę odpowiada Kuba Sokólski, to niektórych pewnie już bardziej nie będzie trzeba namawiać.
    Otwierający album "Wdech/Wydech" jest strzałem w dziesiątkę, jeśli chodzi o korelację tytułu z zawartością muzyczną, bo poza świetną melodią, najważniejszym elementem jest właśnie przestrzeń, lekkość, oddech, których nie brakuje w tym kawałku. "Las, Głaz, Ćma" (kolejny świetny tytuł!) przynosi więcej ciężaru (w końcu ta kapela gra metal), trochę growlu w tle, dobry riff i znakomity, melodyjny refren. Tytułowe "Korzenie" to instrumentalny (no dobra, z wokalizami) ukłon w stronę ponownie (a może cały czas?) modnego folku, który grupa znakomicie rozumie i potrafi zinterpretować po swojemu. Tu mamy folk w wydaniu, powiedzmy, indiańskim? Niemal doomowy ciężar (ach, ten walcowaty riff, choć przełamany potem przyśpieszeniem) powraca w "Nic Pomiędzy", w którym nawet głos wokalistki jest jakiś taki bardziej nawiedzony. Kolejny kawałek nosi mój ulubiony tytuł - "...A Dom Niewoli Zniszcz i Spal". Muzycznie, jest jeszcze ciężej, trochę szybciej (choć w drugiej połowie pojawia się nawet coś na kształt breakdownu), z maszynową perkusją i większą dozą męskiego growlu, który świetnie uzupełnia główny, damski wokal. "Niesława" to już klasyczny doom pełną gębą, spowity mrokiem i niepokojącą atmosferą, ozdobiony czystym zaśpiewem wokalistki, który ma w sobie coś żałobnego. "Krzyk" jest paradoksalnie spokojny, wyciszony, ale nie ascetyczny, powoli narasta, aż do mocniejszego przyśpieszenia. Zamykająca album "Odwilż" to mieszanka zawartości całej płyty - ciężar, ale przestrzenny, chwytliwe melodie i ponury klimat. Idealne zakończenie tej niekoniecznie szczęśliwej bajki.
    Nie ukrywam, że nie spodziewałem się aż tak mocnego strzału. To jest metal, trochę progresywny, trochę psychodeliczny, z silnym wpływem doomu, ale i licznymi ozdobnikami, którego go łagodzą i wprowadzają orzeźwiającą przestrzeń i tak potrzebny oddech (wiem co piszę, bo robię to w jednym z najbardziej upalnych dni jak dotąd). Do tego świetny damski wokal (i trochę męskiego growlu), dobre polskie teksty i zapamiętywalne melodie, czyli recepta na murowany sukces. Nie każdemu się to udaje, ale w Toni widzę ogromny potencjał. Mam nadzieję, że zostanie on szerzej dostrzeżony i prawidłowo wykorzystany.
    Gabriel Koleński

    Gabriel Koleński środa, 03, lipiec 2024 20:26 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Heavy Prog

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.