A+ A A-

Live After Zenith

czwartek, 22 luty 2024 12:04 Dział: Meller, Maciej

01. Aside - 8:23
02. Fox - 6:26
03. Frozen - 5:57
04. Plan B - 4:07
05. Knife - 4:02
06. We Are Alone Together - 7:56
07. Halfway - 7:44
08. Trip - 12:15
09. Krakowski Spleen - 8:58
10. Heros - 6:52

Czas całkowity - 1:12:40

- Krzysztof Borek – wokal, gitara akustyczna
- Maciej Meller – gitara, e-bow
- Zbigniew Florek – instrumenty klawiszowe
- Jacek Mazurkiewicz – kontrabas
- Łukasz Oliwkowski – perkusja
- Sebastian Niemiec – saksofon
- Paweł Hulisz – trąbka, flugelhorn
- Jacek Zasada – flet
oraz
- Bartosz Kossowicz - wokal (6)

 

Gong na czterech koncertach w Polsce

środa, 21 luty 2024 17:40 Dział: News

Gong to brytyjski zespół muzyczny, jeden z pionierów gatunku space rock. Grupa założona w 1969 roku przez multiinstrumentalistę Daevida Allena, w swojej twórczości łączyła elementy rocka progresywnego, jazzu, muzyki etnicznej i eksperymentalnej. Charakteryzujący się nietypowym podejściem do muzyki, zespół Gong zdobył popularność dzięki swoim kreatywnym kompozycjom, surrealistycznym tekstom i energetycznym koncertom. Ich albumy, takie jak "Camembert Electrique" czy "Radio Gnome Trilogy", są uznawane za klasyki rocka progresywnego. Mimo licznych zmian składu i przerw w działalności, Gong pozostaje ważnym elementem historii muzyki eksperymentalnej. W listopadzie 2024 roku zespół zagra cztery koncerty w Polsce w ramach promocji ich najnowszej płyty zatytułowanej „Unending Ascending”. Bilety już w sprzedaży, zapraszamy!Gong baner

Art Muza
zaprasza

GONG
Universal Ascension 24 Tour

21.11.2024 Warszawa, Hybrydy
22.11.2024 Bydgoszcz, Kuźnia
23.11.2024 Poznań, CK Zamek
24.11.2024 Katowice, Kinoteatr Rialto

Otwarcie bram: godz.19.00 Początek koncertów: godz.20.00

Ceny biletów:
179 zł przedsprzedaż
199 zł w dniu koncertu

Bilety w sprzedaży na stronach:
Ticketmaster.pl, Eventim.pl, eBilet.pl, Rockserwis.pl, kupbilecik.pl

Wszechświat Gong powstał w 1969 roku, kiedy Daevid Allen został zainspirowany przez głębokie wizje psychodeliczne. Jako założyciel zespołu Soft Machine, Allen włączył swoje duchowe i metafizyczne zainteresowania do ewoluującego kolektywu. Gong, bardziej mitologia niż zespół w konwencjonalnym sensie, ustanowił się jako jedna z najbardziej unikatowych, innowacyjnych i eksperymentalnych grup rockowych lat siedemdziesiątych. Muzycy eksplorowali połączenie rocka, jazzu i psychodelii z elementami mistycyzmu i surrealizmu. Obecne wcielenie zespołu, które Daevid utworzył przed swoim ostatnim albumem „I See You”, honoruje jego intencję, aby Gong nie umarł razem z nim, zachęcając zespół, aby "niósł to dalej w nowe nieznane wyżyny i głębiny, daleko poza wszystko, co mogłem sobie wyobrazić".
Kolektyw Kavusa Torabiego, Dave'a Sturta, Fabio Golfettiego, Iana Easta i Cheba Nettlesa jest najbardziej stabilnym składem w historii Gongu, pisząc, nagrywając i koncertując razem od śmierci Allena w 2015 roku. Ich muzyka czerpie z kredo oryginalnego Gongu i wciąż eksploruje nowe krainy, nie zważając na nostalgiczne uczucia. Gong w 2024 roku kontynuuje etykę, postawę i styl życia, które zawsze były wplecione w strukturę zespołu. „Unending Ascending” to tytuł najnowszego albumu zespołu Gong, który swoją premierę miał w 2023 roku.
Koncerty zespołu Gong to rytuał, w którym biorą udział zarówno zespół, jak i publiczność. Przez intensywne i ekstatyczne dwie godziny Gong hipnotyzuje pulsującymi riffami, unoszącymi harmoniami wokalnymi i kanciastymi, punktowymi aranżacjami. Przechodząc przez przytłaczające szczyty dźwiękowej intensywności do błogich, onirycznych fragmentów, całość jest oświetlana niezapomnianym, kalejdoskopowym show świetlnym autorstwa Fruit Salad Lights. Gong czerpie z najnowszego repertuaru, sięgając również po klasykę, a każda noc to niezapomniana transformacja.

 Gong Gatefold 1

Gong - aktualny skład:
Kavus Torabi - gitara
Dave Sturt - gitara basowa
Fabio Golfetti - gitara
Ian East - instrumenty dęte
Cheb Nettles - perkusja

Wybrana dyskografia:
I See You (2014)
Rejoice I’m Dead! (2016)
The Universe Also Collapses (2019)
Pulsing Signals (Live) (2022)
Unending Ascending (2023)

 

W Ogniu Świat

niedziela, 18 luty 2024 14:47 Dział: Łysa Góra

01. W Ogniu Świat - 7:51
02. Wdowa - 6:19
03. Wiedźma Bimbrownica - 6:34
04. Morowa Dziewica - 6:39
05. Oj Dolo - 7:14
06. Wolność - 3:58
07. Wino Porzeczkowe - 6:34
08. Kupalinka - 6:40

Czas całkowity - 51:52

- Dorota Filipczak-Brzychcy – wokal
- Sylwia Biernat – skrzypce, wokal
- Piotr Kocimski – gitara, dodatkowy wokal
- Paweł Piotrowicz – gitara basowa, dodatkowy wokal
- Krystiak Jędrzejczyk – perkusja, dodatkowy wokal

 

O wszystkim co ważne

niedziela, 18 luty 2024 14:02 Dział: Tim Orders

01. Rak - 5:06
02. Deszcz - 5:16
03. Się przemykam - 5:42
04. Jesień - 4:09
05. O wszystkim co ważne - 5:15
06. Wstyd - 5:17
07. Najwięcej - 4:56
08. H - 7:58
09. Te dni - 3:57
10. Echo - 3:13

Czas całkowity - 50:49

- Krzysztof Borek - wokal, gitara akustyczna
- Dawid Kot - gitara, mandolina, cymbałki
- Wojtek Kościelny - gitara
- Wojtek Gnus - gitara basowa
- Maciej Terlecki - perkusja, syntezator
oraz:
- Ewa Landowska - wokal (5)
- Maciej Meller - gitara (1,5)
- Zbigniew Florek - pianino (8)
- Jacek Mazurkiewicz - kontrabas (8)
- Paweł Hulisz - flugelhorn, trąbka (8)

 

Rok koncertowy rozkręca się może powoli, ale jednak cały czas coś się dzieje. Tym razem, miałem okazję zawitać do pobliskiej (dla mnie) Progresji na koncert coraz większych tuzów prog metalu, czyli angielskiego Tesseract.
Brytyjczyków supportowali tylko Niemcy z Unprocessed, ponieważ The Callous Daoboys musieli odpuścić z powodu urazu głowy ich gitarzystki. W takich sytuacjach okazuje się, że jednak nie do końca znam trendy wśród współczesnej młodzieży i w obu przypadkach dotyczyło to supportów Tesseract. Półtora roku temu w Palladium nie miałem pojęcia, że Lorna Shore jest gwiazdą światowego deathcore'u. W tym roku dowiedziałem się, że Unprocessed ma sporo fanów w Polsce, a mimo 10 lat istnienia, to był ich pierwszy występ w naszym kraju. Nie ukrywam, że nowa płyta Niemców nie do końca mnie przekonała, ale na żywo te kawałki znakomicie się bronią. Młodzi artyści naprawdę potrafią zrobić show i mają dobry kontakt z publicznością. Nie zabrakło porządnego mosh pitu i kręciołka, co zabawnie kontrastowało z muzykami grającymi bardzo technicznie, z użyciem tappingu i klangu. Kolejnym dość popularnym teraz motywem było zaproszenie publiczności do świecenia latarkami.
Tesseract wyszedł na scenę jak na gwiazdę przystało, przy owacjach i odpowiedniej oprawie. Jak na warunki klubowe (choć w Progresji one i tak są bardzo dobre), zespołowi i ich ekipie udało się wytworzyć znakomitą atmosferę. Sporą zasługę miały tu wielobarwne, bajeczne światła, w tym migające słupki, które może widziałem już wielokrotnie, ale za każdym razem robią na mnie równie duże wrażenie. Oczywiście, najwięcej zawsze zależy od samego zespołu. Tu nie było z czym dyskutować. Tesseract jest w znakomitej formie, co było widać i słychać od początku do końca występu. Grupa obecnie promuje wydaną w zeszłym roku, doskonałą płytę "War Of Being", która oczywiście zdominowała koncertową setlistę, włącznie z potężną, tytułową suitą. Poza nowym albumem, zespół najczęściej wracał do "Sonder", z którego trochę zabrakło "Beneath My Skin", ale smutek ukoiło emocjonalne wykonanie "Juno". Z ciekawych bajerów, warto odnotować "miecz świetlny", którym w pewnym momencie trochę wymachiwał Daniel Tompkins. Jeśli ktoś miał dobre oko, można było zrobić świetne zdjęcie.
Póki co, dobra passa trwa. Po wybuchowym (czasem niemal dosłownie) koncercie Architects w Łodzi, raptem kilka dni później miałem okazję zaliczyć kolejny, więcej niż udany występ Tesseract. Następnym razem widzimy się pewnie na kolejnym prog metalowym koncercie KnockOutu, niekoniecznie w Warszawie.
Gabriel Koleński
Zdjęcia: Michał Majewski / Maj Music (więcej zdjęć na stronie portalu)

 

Memory Implanted

piątek, 09 luty 2024 17:04 Dział: HiPoKaMP projekt

01. Flashback 1 - 1:07
02. Flashback 2 - 3:28
03. Flashback 3 - 8:09
04. Flashback 4 - 20:13
05. Flashback 5 - 22:18

Czas całkowity - 55:15

- Maciej Zamczała - gitara, gitara basowa
- Zbigniew Florek - instrumenty klawiszowe
- Łukasz Oliwkowski - perkusja
oraz:
- Sebastian Niemiec - saksofon
- Bartosz Leszczyński - skrzypce

 

Tangerine Dream na dwóch koncertach w Polsce.

czwartek, 08 luty 2024 19:13 Dział: News

Jeden z najbardziej wpływowych zespołów w historii muzyki elektronicznej, Tangerine Dream, zawita w grudniu do Polski na dwa wyjątkowe koncerty. Grupa założona w 1967 roku przez Edgara Froese, zdobyła ogromną popularność dzięki eksperymentalnemu podejściu do elektronicznej muzyki. Unikalne połączenie syntezatorów, dźwięków ambientowych i elektronicznych improwizacji uczyniło ich pionierami gatunku. Zespół wystąpi 5 grudnia 2024 roku w klubie Progresja w Warszawie oraz 6 grudnia 2024 roku w prestiżowej krakowskiej sali ICE. Bilety już w sprzedaży, zapraszamy.tangerine dream baner k 1600x960

ART MUZA
Przedstawia

TANGERINE DREAM
From Virgin To Quantum Years 2024

05.12.2024 Czwartek -  Warszawa – Progresja (miejsca stojące)
Drzwi: 19.00, koncert: 20.00.  
Ceny biletów: 199 zł przedsprzedaż, 219 zł w dniu koncertu.
06.12.2024 Piątek - Kraków – ICE (miejsca siedzące)
Drzwi 19.00, koncert 20.00.
Ceny biletów:
I   miejsca: 239 zł przedsprzedaż, 259 zł w dniu koncertu.
II  miejsca: 219 zł przedsprzedaż, 239 zł w dniu koncertu.
III miejsca: 199 zł przedsprzedaż, 219 zł w dniu koncertu.
IV miejsca: 179 zł przedsprzedaż, 199 zł w dniu koncertu.

Sprzedaż biletów: eBilet.pl, Eventim.pl, Ticketmaster.pl, Progresja.com (koncert w Warszawie).

TANGERIN DREAM
Tangerine Dream to grupa muzyczna tworząca muzykę elektroniczną, założona w 1967 roku w Berlinie przez Edgara Froese. Ich przełomowy album "Phaedra", wydany w 1974 roku, zdobył status złotej płyty w Wielkiej Brytanii i był pierwszym sukcesem zespołu pod szyldem wytwórni Virgin Records. Materiał z tej płyty stał się kamieniem milowym muzyki elektronicznej. Przez ostatnie 53 lata Tangerine Dream wydał ponad sto albumów. Ich wczesne albumy z okresu "Pink Years" odegrały kluczową rolę w rozwoju Krautrocka. Albumy z okresu "Virgin Years" pomogły zdefiniować to, co stało się znane jako Berlińska Szkoła muzyki elektronicznej. Te i późniejsze albumy miały wpływ na rozwój elektronicznej muzyki tanecznej.
Mimo, że grupa wydała liczne nagrania studyjne i koncertowe, znaczna liczba ich fanów poznała Tangerine Dream dzięki ścieżkom dźwiękowym do filmów. Jest ich ponad sześćdziesiąt i obejmują takie tytuły jak "Sorcerer" (William Friedkin), "Thief" (Michael Mann), "Risky Business", "The Keep", "Firestarter", "Legend" (Ridley Scott), "Near Dark", "Shy People" i "Miracle Mile". W 2013 roku, Tangerine Dream skomponował oryginalną ścieżkę dźwiękową do gry video firmy Rockstar, Grand Theft Auto V.
Po śmierci Edgara Froese w 2015 roku, skład Tangerine Dream tworzą Thorsten Quaeschning (od 2005 roku) jako dyrektor muzyczny, Hoshiko Yamane (od 2011 roku), Ulrich Schnauss (od 2014 roku) i Paul Frick (od czerwca 2020 roku). W tym składzie zespół powrócił do klasycznego, sekwencyjnego brzmienia, a "Quantum Gate" (2017r.) jest ich najlepiej sprzedającym się albumem od 1987 roku. Tangerine Dream niedawno zagrali koncerty podczas Dekmantel Festival Amsterdam, w Elbphilharmonie w Hamburg i w słynnej Barbican Hall w Londynie. Każdy występ kończy się sesją na żywo, kompozycją w czasie rzeczywistym, która może trwać od 20 minut do nawet dwóch godzin.
Ich najnowszy studyjny album "Raum", wydany w lutym 2022 roku, zajął między innymi 39. miejsce na niemieckiej liście albumów oraz 1. miejsce na Oficjalnej Brytyjskiej Liście Albumów Tanecznych. "Raum" to największy sukces zespołu od lat 80. i został wysoko oceniony przez muzyczną prasę. „Najlepszy album Tangerine Dream od dziesięcioleci" – tak o płycie napisał Resident Advisor.
Grudniowe koncerty zapowiadają się jako hipnotyzująca mieszanka klasycznych utworów zespołu oraz nowego materiału, prezentująca ich trwały wpływ na scenę muzyki elektronicznej i progresywnej. 

MUZYCY
Thorsten Quaeschning
Thorsten Quaeschning, urodzony w Berlinie klasycznie wykształcony muzyk (multiinstrumentalista oprócz pianina/syntezatora) i kompozytor, jest najdłużej służącym członkiem Tangerine Dream (od 2005 roku). Edgar Froese powierzył mu w 2011 roku stanowisko Dyrektora Muzycznego zespołu. Dla Tangerine Dream napisał ponad 40 albumów studyjnych. Quaeschning często współpracuje z Schillerem na koncertach i albumach studyjnych. Występuje również ze swoim solowym projektem Picture Palace Music oraz jako solista pisze muzykę filmową.
Hoshiko Yamane
Hoshiko Yamane to japońska klasycznie wykształcona skrzypaczka i kompozytorka. Jest członkinią Tangerine Dream od 2011 roku. Po uzyskaniu tytułu Master of Fine Arts w Japonii, przeniosła się do Berlina. Ukończyła również studia z dyplomem skrzypka na Uniwersytecie Muzycznym i Teatralnym w Rostocku, Niemcy. Podczas studiów występowała z Brandenburgisches Staats-orchester. Hoshiko współpracowała wcześniej z wieloma renomowanymi artystami międzynarodowymi, takimi jak na przykład Jane Birkin. W 2013 roku rozpoczęła swój solowy projekt elektroniczny (Tukico) i w 2017 roku wydała swój pierwszy solowy album "A Story Of A Man".
Paul Frick
Paul Frick urodził się w 1979 roku w Berlinie. Od dwunastego roku życia brał lekcje kompozycji u Il-Ryun Chunga. Od 2000 do 2008 roku studiował kompozycję u Friedricha Goldmanna na Universität der Künste w Berlinie. Wraz z Danielem Brandtem i Janem Brauerem tworzy grupę Brandt Brauer Frick. W sierpniu 2018 roku ukazał się jego solowy debiutancki album "Second Yard Botanicals". Paul Frick dołączył do Tangerine Dream w 2020 roku.

 

01. Coda - 0:34
02. Triolet - 5:57
03. Valse Triste - 5:56
04. Owady - 4:41
05. Nie wiem, czy ręka ślepca... - 5:37
06. Sam w parku - 4:35
07. Gołębie - 9:48

Czas całkowity - 37:08

- Maciej Zamczała - gitara
- Zbigniew Florek - fortepian
- Maciej Tonder - gitara basowa
- Łukasz Oliwkowski - perkusja
oraz:
- Sebastian Niemiec - saksofon
- Kamila Sikorska - skrzypce
- Eliza Oliwkowska - recytacja wierszy

 

Sezon koncertowy rozkręca się powoli, ale pojawiają się już pierwsze koncerty halowe. W ostatni weekend miałem przyjemność uczestniczyć w tego typu wydarzeniu w łódzkiej Atlas Arenie, w której wystąpiły trzy brytyjskie zespoły specjalizujące się w ciężkim brzmieniu - Architects, While She Sleeps i Loathe.
Otwierający całość zespół z Liverpoolu zaprezentował się elegancko, choć bardzo ciężko. Gdy Loathe zaczął grać, miałem wrażenie, że podłoga się trzęsie. Słuchając nagrań studyjnych Loathe, określałem ich jako metalcore'owe Deftones, ale w Atlas Arenie panowie podnieśli poprzeczkę jeszcze wyżej. Mimo intensywnego hałasu, grupa brzmiała zaskakująco selektywnie. Oprawę mieli może dość skromną, zwłaszcza w porównaniu z główną gwiazdą wieczoru, ale gra świateł, zwłaszcza czerwonych, robiła duże wrażenie.
Trochę żałowałem, że Spiritbox wyleciał z tej trasy, bo naprawdę miałem nadzieję ich zobaczyć, ale While She Sleeps okazało się być niezwykle godnym zastępstwem. Z tego co zrozumiałem, był to pierwszy występ zespołu w tak dużej sali (hali?) w Polsce. Po zaangażowaniu i oprawie można było się zastanawiać, kto tu jest tak naprawdę główną gwiazdą. Zespół bardzo mocno podgrzał atmosferę i rozkręcił oczekującą tego publiczność. Muzycy poruszali się po scenie znacznie żwawiej niż ich poprzednicy i zachęcali publiczność do wspólnej zabawy (ściany śmierci, kręciołki i pierwszy raz tego wieczoru - crowd surfing). Nie przeszkadzał nawet początkowy strój Lawrence'a Taylora, który przypominał jednego z członków Backstreet Boys.
Przed ostatnim występem na scenie był bardzo duży ruch. Odsłoniono ekrany i całą instalację, która miała kilka pięter. Może rzadko wybieram się na aż tak duże koncerty, ale Architects nie pożałowali na oprawę i efekty. Na trzech ogromnych ekranach za muzykami przez cały czas wyświetlano kolorowe, klimatyczne wizualizacje. Artyści poruszali się po parterze i dwóch piętrach, zwłaszcza wokalista Sam Carter z pewnością wyrobił zalecaną dzienną normę kroków. Setlista Architektów była raczej przekrojowa, ale zespół skupił się na dwóch ostatnich płytach - "For Those That Wish to Exist" i "The Classic Symptoms of a Broken Spirit". Brzmienie było potężne, ale selektywne, dzięki czemu całości słuchało się z dużą przyjemnością i bez bólu głowy. Było też co oglądać, bo poza ekranami grupa obstawiła się całą artylerią kolorowego oświetlenia, nie zabrakło też dodatkowych bajerów w postaci konfetti i serpentyn. Nie dziwię się, że Architects wyrastają na gwiazdę światowego metalcore'u.
Zdecydowanie warto było przejechać się do Łodzi na to wydarzenie. Kto nie był, może żałować, tym bardziej, że organizacja była na najwyższym poziomie. Szkoda, że nie doceniła tego nieco większa publiczność, ale przynajmniej nie było dzikich tłumów, a warunki znakomite. Oby więcej takich występów, a kolejne szanse już niedługo.

Gabriel Koleński
Zdjęcia: Michał Majewski / Maj Music (więcej zdjęć na stronie portalu)

 

Stable In Fragility

sobota, 03 luty 2024 10:01 Dział: Seasonal

01. I See Everything - 5:45
02. Are We Good Enough? - 7:19
03. Hands - 5:10
04. Some Of Us - 5:23
05. Ghosts Of Unborn Words - 3:56
06. Sense Of Fragility - 5:57
07. Point Of My Return - 5:27
08. Loss - 6:01
09. Dying Monster - 4:29
10. Internal Dialogue - 4:49
11. Lights Are On - 4:28

Czas całkowity - 58:49

- Maciej Sochoń – wokal, gitara, instrumenty klawiszowe, gitara basowa

 

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.