2. Der Turm / Fluchtpunkt (4:30)
3. Krishna Eating Fish and Chips (10:16)
4. Atlantis (6:06)
5. Gammastrahlen-Lamm (5:04)
6. Krishna Eating Fish and Chips (1:00)
7. Atlantis (6:03)
8. Gammastrahlen-Lamm (4:58)
1 komentarz
-
Wiele grup z kręgu krautrocka poznałem na fali maniakalnego wręcz słuchania pierwszych albumów Floydów. Zaczyna się bowiem szukać zbliżonego brzmienia, tak się trafia na pierwsze albumy Tangerine Dream, Ash Ra Tempel. Potem reszta takich sztandarowych pozycji krautrocka jak Can, Faust, Popol Vuh... Pierwsze spotkanie z twórczością Georga Deutera zaliczyłem jednak później. Otóż znajomi zarzucali mnie psychodeliczną w ich mniemaniu muzyką elektroniczną. Mnie to nijak nie ruszało. Wolałem już etnicznie brzmiący krautrock pokroju Popol Vuh, Mythos czy Yatha Sidthra. No i trafiłem na płytę D.
Edwin Sieredziński piątek, 11, grudzień 2015 21:13 Link do komentarza
Od początku mnie ten album zaciekawił. Klimatycznie zbliżone to się wydało do debiutu Ash Ra Tempel, jeszcze ten płacz dziecka na początku nakrywający się z partią przypominającą dronowe rozciąganie dźwięków w "Traummaschine" (drugim utworze z debiutu Ash Ra Tempel). Ponieważ wtedy zacięcie na twory ekstremalne w muzyce osiągało swoiste apogeum, ten album mnie zaciekawił niesłychanie. Stanowi on połączenie elementów rocka psychodelicznego oraz etnicznej muzyki orientalnej - indyjskiej i bliskowschodniej. Nie jest to kompletnie bezduszna, abstrakcyjna muzyka - płyta zostawia nieco mroczny posmak po przesłuchaniu, a sama bardzo mocno pobudza wyobraźnię. Na poziomie emocjonalnym podobnie się ją odbiera jak debiut Ash Ra Tempel z 1971 roku, choć środków Georg Deuter tutaj wykorzystał więcej środków - pojawiają się partie na sitarze oraz dużo do powiedzenia mają syntezatory. Nie jest to tak gitarowy album jak wyżej wymieniony. Muzyka jest niezwykle głęboka i sprawia wrażenie wypełniania całej przestrzeni. Jednocześnie stanowi antycypację całej później zrodzonej muzyki spod znaku psybient czy psytrance... jednakże nieskończenie lepszą antycypację.
Na uwagę zasługuje tutaj jeden fakt. Georg Deuter jest genialnym multiinstrumentalistą. Stworzenie takiego albumu wymagało nieprawdopodobnej wręcz wyobraźni. Jednakże ów okres sprzyjał artystom takową obdarzonymi. Deuter stał się później znany jako twórca muzyki New Age. Album D prezentuje jego elektryczne, rockowo-psychodeliczne korzenie. Jak w przypadku innych elektronicznych wykonawców zaczynających od rocka eksperymentalnego - czy był to Tangerine Dream czy Kraftwerk - okazuje się ona zdecydowanie lepsza od wielu późniejszych, sztandarowych pozycji w dorobku. Szkoda, że - podobnie jak w przypadku pierwszych albumów wyżej wymienianych zespołów - jest mało znana.
A wielka szkoda. To prawdziwa muzyczna przygoda. Z czystym sumieniem daję 5 gwiazdek.
Albumy wg lat
Recenzje Krautrock
- Wiele grup z kręgu krautrocka poznałem na fali maniakalnego wręcz… Skomentowane przez Edwin Sieredziński D (Deuter)
- O Faust już kiedyś wspominałem... zęby można sobie połamać. Wynika… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Faust IV (Faust)
- Brainticket stanowi ciekawą propozycję z tak unikanego przez naszych rodzimych… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Celestial Ocean (Brainticket)
- Źródła krautrocka można wskazać w poszczególnych anglosaskich scenach rocka psychodelicznego… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Psychonaut (Brainticket)
- Podróży sentymentalnej ciąg dalszy... We wczesnym Pink Floyd jest coś… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Ash Ra Tempel (Ash Ra Tempel)
- Taniec lemingów... kolejny album niemieckiej formacji Amon Duul. Grupy nawiązującej… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Tanz Der Lemminge (Amon Düül II)
- Zespół ten pierwotnie miał się nazywać Blitzkrieg, z nazwy zrezygnowano… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Blitzkrieg (Wallenstein)
- Zespół ten pierwotnie miał się nazywać Blitzkrieg, z nazwy zrezygnowano… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Blitzkrieg (Wallenstein)
- Poprzednie płyty Mythos były bardziej kontemplacyjne, dużo wpływów etnicznej muzyki,… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Strange Guys (Mythos)
- Kiedyś zastanawiałem się, czy nie należałoby wydzielić odrębnej kategorii w… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Dreamlab (Mythos)