A+ A A-

Cocotier: Nie można się znudzić.

piątek, 28 grudzień 2012 20:21 Dział: Wywiady

SAM 1964Cocotier to ciekawe zjawisko – muzycznie i kadrowo. Może gdzie indziej na mapie Europy twórcze podejście do flamenco jest bardziej rozpowszechnione, ale u nas dowodzony przez Andrzeja Krośniaka wieloosobowy kolektyw jest bodaj jedyny (była jeszcze po prawdzie Indialucia, ale się zmyła po jednej płycie) – i bardzo wyśrubował standardy. A że na każdym koncercie skład zespołu może być trochę inny – tym ciekawiej! Udało mi się zamienić kilka słów z muzykami po świetnym występie na Olsztyńskich Inhalacjach Muzycznych.

Jak w naszym umiarkowanym klimacie przyjmuje się Wasza przepojona południem muzyka?

Andrzej Krośniak: Na naszym polskim podwórku muzyka Cocotier przyjmuje się bardzo dobrze , sprzedaliśmy kilkadziesiąt tysięcy płyt ,mamy swoją publiczność. Gitara akustyczna jest u nas dobrze odbierana zwłaszcza w bezpośrednim kontakcie z publicznością ,na koncertach i plenerach jak nazywamy nasze uliczne występy .Tu, gdzie graliśmy w Olsztynie czuliśmy uwagę publiczności co przełożyło się na niezwykłą atmosferę tego koncertu. Nigdy już tak nie zagramy, to było jednorazowe przeżycie. Dobrze czujemy się w miejscach gdzie ludzie przychodzą posłuchać muzyki na żywo, a tu podziemia amfiteatru…

… które latem robią za piwiarnię. Od początku jest pan siłą napędową Cocotier. Czemu sięgnął Pan właśnie po flamenco? Wcześniej, w zespole Pejzaż, korzystał Pan z doświadczeń przeróżnych kultur.

AK: Jestem gitarzystą. A kiedy ktoś gra na gitarze klasycznej czy akustycznej to nie ma siły, żeby nie zainteresował się muzyką flamenco. Swego czasu „Rozgłośnia Harcerska” puszczała często koncert słynnego tria gitarowego(John mc Laughlin, Paco de Lucia, Al diMeola)-„Friday Night In San Francisco”, wywarł on ogromny wpływ na mnie i całą rzeszę gitarzystów. Często się zastanawiam i nie mogę się nadziwić jak to się stało , że w kulturze hiszpańskiej gitara tak mocno się rozwinęła, osiągając imponującą pełnię. Skąd te niesamowicie szybkie przebiegi melodyczne i porywająca rytmika? Wszystko to ułożone w bardzo oryginalny system muzyczny. Na pewno przyczyniło się do tego położenie geograficzne, wpływy muzyki cygańskiej, arabskiej, żydowskiej. Wszystko chyba zaczęło się od tańca, akompaniatorzy próbowali przełożyć na język gitary rytmikę tańca i śpiewanych melodii, i tak powstało coś wspaniałego, co ciągle się rozwija. Niezwykła technika gry na gitarze. Muzyka emanująca energią przy dużym udziale improwizacji . Trudno przejść z gitarą obojętnie wobec takiego zjawiska.

SAM 1965Jak doszło do supportowania przez Was Ala diMeoli?

AK: W tamtych czasach w weekendy grywaliśmy na wrocławskim rynku. Poznaliśmy tam właściciela tamtejszego klubu Łykend, w którym do dziś czasem występujemy. Zajmował się organizacją koncertu Ala diMeoli i nam zaproponował rolę rozgrzewaczy. Zagraliśmy wtedy w sześcioosobowym składzie. Były gitary, skrzypce, trąbka, cajon, bas, perkusja… To było dla nas niesamowite wyzwanie – zagrać przed muzykiem, którego namiętnie słuchało się z płyt. Może basista i bębniarz patrzyli na to z większym luzem, ale ja jako gitarzysta odczuwałem wielką presję. Jakoś się udało, nie było źle (śmiech).W czerwcu 2012 zagraliśmy jako support hiszpańskiego zespołu Jambao.

 

Al mówił coś potem o Waszym występie?

AK: Nic mi o tym nie wiadomo. Osobiście rozmawiałem z nim za to kiedyś w Zabrzu, spotkałem go przypadkiem na stacji benzynowej (śmiech). Zespół Ala miał wtedy występować w tamtejszym Domu Muzyki i Tańca. Przyjechali tydzień wcześniej – robili próby, rozstawiali sprzęt. Jechałem akurat rowerem, po coś zajechałem na stację, a tam AL diMeola przegląda filmy na stojaku (śmiech). Zagadnąłem go, porozmawialiśmy chwilkę. Sam koncert był znakomity!

Ponoć nikt tak nie zagra muzyki danego kraju jak mieszkaniec tego kraju. Co o muzyce Cocotier mówią Hiszpanie?

AK: Moje „hiszpańskie znajomości” datują się od występu na węgierskim EuroMed Festival w 2010 roku .Ideą festiwalu była międzykulturowa integracja poprzez muzykę. Z zespołów znalezionych w internecie organizatorzy festiwalu zaprosili tylko liderów tych grup i tak z 45 muzyków powstało 9 - pięcioosobowych składów, które miały tydzień czasu na przygotowanie repertuaru na koncert. W mojej grupie (B3) była hiszpańska wokalistka -Paloma Povedano, perkusista z Serbii-Goran Savic, basista z Węgier- David Torjak, muzyk z Tunezji na egzotycznym instrumencie o nazwie kanun-Dali Triki. Praca nad repertuarem została uwieńczona koncertami w Budapeszcie, Belgradzie i Katowicach. Po zakończeniu Festiwalu EuroMed 2010,dwa zespoły – także nasz, ochrzczony Olea – zostały zaproszone do nagrania płyty i dalszej współpracy z wytwórnią Babelmusic .Płytę nagraliśmy w październiku 2010r. Przy okazji nagrywania wypytywałem nowych kolegów czy znają jakieś zespoły z Polski. Znakomity perkusjonista Aleix Tobias (Hiszpania), którego zaprosiliśmy do naszego składu, żeby wspomógł perkusistę powiedział, że z polskich zespołów zna jedynie Cocotier (śmiech).

SAM 1968Czekamy na płytę Olei. Skąd to przekładanie premiery?

AK: Kryzys na Węgrzech. Płyta miała ukazać się w 2012 roku, ale inżynier dźwięku miał poważny wypadek. Powoli wychodzi z obrażeń i ma dokończyć pracę nad naszym krążkiem.

Jest Pan jedynym stałym członkiem Cocotier. Od czego zależy kto akurat pojawi się na scenie obok Pana?

AK: Ze względów finansowych nie jestem w stanie utrzymać stałego składu współpracuję więc z grupą muzyków, wszyscy dobrze znają repertuar Cocotier . Dzięki temu jestem w stanie zmontować ciekawy zespół na daną chwilę. Wszystko zależy od tego gdzie gramy, kto akurat jest wolny i chętny, a także – nie ma co ukrywać – jaki jest budżet imprezy. To trudne, ale dzięki temu każdy koncert jest niepowtarzalny. Zależy mi na tym, żeby występ był ciekawy ,zawierał obok sztandarowych utworów także najnowsze kompozycje. Ważne jest także zestawienie instrumentów z sobą.

W 2004tym roku uczestniczyliście w Festiwalu Buskerów w Ferrarze. Często gracie na ulicach?

AK: Cocotier, jeszcze jako gitarowy duet , często grał na ulicy. Reakcja ludzi była wtedy bardziej pozytywna i spontaniczna niż obecnie, występy odbierano jako kolorowy element wolności odzyskanej po latach komuny. Pojechaliśmy kiedyś do Zakopanego, wzięliśmy ze sobą – tak na próbę – kilka płyt mojego poprzedniego projektu Pejzaż. Atmosfera była tak niesamowita, że jeszcze nie zaczęliśmy grać, a wszystkie płyty były sprzedane. Potem grywaliśmy na Krupówkach sprzedając po sto i więcej sztuk dziennie. Niesamowita sprawa, nie było nikogo do sprzedaży. Ludzie sami brali krążki z futerałów na gitary, wkładali pieniądze. To były dobre czasy. Nie opłacało się nam grać w klubach , bywało że traktowaliśmy to jak zło konieczne. Podczas jednego z występów na rynku w Krakowie podszedł do nas organizator festiwalu w Ferrarze-Stefano Batoni i zaprosił nas do udziału w największym na świecie Festiwalu Buskerskim .Potem odwiedziliśmy pokrewne buskerskie imprezy w Lintzu(Austria), Nawarze, Colmurano(Włochy), Bernie(Szwajcaria).

SAM 1983A jakie projekty muzyczne figurują w portfolio innych członków zespołu?

Oskar Ludziak: Bluesowo-funkowy zespół Siódma W Nocy i God’ s Gotta Boyfriend –inne granie, raczej w stronę kalifornijskiego punku. Fajne jest to, że w Cocotier mogą się spotkać ludzie na co dzień wykonujący najróżniejszą muzykę

Marcin Załęski: Grywam w duecie ze współzałożycielem Cocotier Ludwikiem Konopko, czasem poszerzamy skład o trzecią gitarę. Poza tym sporo eksperymentuję z kolegami z uczelni, szukamy gatunków, które nam się spodobają.

Sebastian Szebesta: Występuję w lubelskim Caci Vorba. Gramy muzykę romską i bałkańską.

No to wypada mi podziękować za Tajno Biav. Jedna z lepszych płyt, jakie słyszałem w tym roku.

SS: Nie uczestniczyłem tej sesji, gram z Caci Vorba od pół roku. Ale zgadzam się, że to świetna płyta (śmiech).

AK: Każdy ma jakieś zakamarki muzycznego świata, które drąży. To pozwala poszerzyć też formułę Cocotier, bo gdzieś tu przemknie i rock, i folk, i jazz…

MZ: Nie można się znudzić.

 

Wywiad i foto Paweł 'Trybik' Tryba

Understanding America

piątek, 28 grudzień 2012 10:47 Dział: Zappa, Frank

CD1
1. Hungry Freaks, Daddy
2. Plastic People
3. Mom & Dad
4. It Can't Happen Here
5. Who Are The Brain Police?
6. Who Needs The Peace Corps?
7. Brown Shoes Don't Make It
8. Concentration Moon
9. Trouble Every Day
10. You're Probably Wondering Why I'm Here
11. We're Turning Again
12. Road Ladies
13. What Kind Of Girl Do You Think We Are
14. Camarillo Brillo
15. Find Her Finer
16. Dinah-Moe Humm
17. Disco Boy
18. 200 Years Old
CD2
1. I'm The Slime
2. Be In My Video
3. I Don't Even Care
4. Can't Afford No Shoes
5. Heavenly Bank Account
6. Cocaine Decisions
7. Dumb All Over
8. Promiscuous
9. Thing-Fish Intro
10. The Central Scrutinizer
11. Porn Wars Deluxe
12. Tinseltown Rebellion
13. Jesus Thinks You're A Jerk

Alan Szczepaniak

wtorek, 25 grudzień 2012 17:07 Dział: Solówka - ankieta dla gitarzystów

01. Imię i Nazwisko.
Alan Szczepaniak

02. Grupa, lub projekt muzyczny w którym obecnie występujesz?
Retrospective

03. Ile miałeś lat kiedy stwierdziłeś, że chcesz zostać gitarzystą?
Ciężko jest podać wiek w jakim to stwierdziłem gdyż miałem kilka podejść do tego instrumentu. Pierwsza ma styczność z gitarą miała miejsce w wieku około 6 lat kiedy sąsiadka uczyła się grać na gitarze i ja podpatrując ją podobno starałem się ją naśladować i „grałem” na gitarze jak osoba leworęczna. Kolejny kontakt był w wieku 12 lat kiedy w szkole organizowana była szkółka gitarowa. Niestety z braku chętnych po kilku lekcjach została rozwiązana i od tamtego czasu byłem skazany sam na siebie. Kolejną datą może być zakup pierwszej gitary elektrycznej w wieku 15 lat, a następną, która trwa do dziś to rozpoczęcie działalności Retrospective w wieku 20 lat.

04. Czy jest jakiś zespół, a może konkretny utwór, który miał bezpośredni wpływ na Twoją decyzję?
Na pewno największy wpływ na tą decyzję miał zespół Retrospective, który jak już stworzyliśmy posiadając głowy pełne ambicji, wielkich zespołów, wielkich utworów ciągnął nas w nowy świat dźwięków. To była motywacja by robić coś co się podoba. Jeżeli chodzi o utwór to zawsze pierwszy utwór, który przychodzi mi do głowy jeżeli chodzi o początki był to klasyk „The House of the Rising Sun”.

05. Czy pamiętasz swoje pierwsze gitary?
Swoją pierwszą gitarę posiadam do dziś. Jest to gitara klasyczna, nieznanej mi firmy, którą otrzymałem od sąsiadki. Pierwszą gitarę elektryczną zakupiłem natomiast od barmana z jednego z leszczyńskich pubów. Jest to gitara firmy Mayones niestety do dziś dzień nie wiem jaki to jest model. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że czasami jeszcze gram na tej gitarze.

06. Jakich gitar używasz teraz?
Aktualnie używam gitary Gibson Les Paul Standard na scenie oraz w studiu. Pozostałe siedem spełnia raczej zadanie kolekcjonerskie służąc za ozdoby pokoju. Są to głównie gitary z lat 70 a jedna z 1964 którą planuję kiedyś przywrócić do lat świetności.

07. Czy masz jakiś wymarzony model na którym chciałbyś zagrać?
Wymarzonym modelem jest... Każdy model którego nie posiadam. Może marzenie z pomieszczeniem w którym będzie ponad 100 gitar kiedyś się spełni ;)

08. Wolisz pracować w studiu czy występować na scenie?
Zdecydowanie wolę pracę na scenie, ponieważ lubię na żywo słyszeć oraz widzieć reakcje słuchaczy. O wiele łatwiej wówczas człowiekowi odkryć która partia w danym utworze może przynieść nie tylko sobie, ale i słuchaczom radość i zadowolenie. Dodatkowo od delikatnej adrenaliny w postaci tremy chyba jestem uzależniony.

09. Czy jest jakiś artysta z którym chciałbyś odbyć mały "jam session"?
Posiadam dwóch takich mentorów z którymi chciałbym choć chwilę pograć i podpatrzeć jak we dwójkę tworzą. Są to gitarzyści King Crimson: Robert Fripp – którego cenię za jego soundscape`y oraz Adrian Belew – którego cenię za jego psychodeliczne granie.

10. Czy jest jakiś utwór w którym zagrałeś z którego jesteś szczególnie dumny?
Każdy utwór, który choć jednej osobie się spodobał jest dla mnie powodem do dumy.

11. Czy zajmujesz się komponowaniem muzyki?
W zespole Retrospective wspólnie zajmujemy się tworzeniem utworów oraz w zaciszu domowym gdy czas na to pozwala tworzę muzykę choć nie zawsze jest to muzyka stricte gitarowa. Z powodu zbyt dużego krytycyzmu wobec siebie nie miałem jeszcze okazji nikomu przedstawić swoich pomysłów. Kto wie... Może ten czas kiedyś nadejdzie? :)

12. Czy umiesz grać na innych instrumentach?
Od samego dzieciństwa miałem styczność z wieloma instrumentami. Gitara nie była moim pierwszym instrumentem. Zacząłem od instrumentów perkusyjnych, następnie był keyboard dopiero trzecia w kolejności była gitara. W wolnych chwilach na perkusji grywam do dziś, za instrumentami klawiszowymi zasiadam rzadziej niż za perkusją, ale jeszcze ma to miejsce. Miałem jeszcze krótki epizod z trąbką (w zamian za naukę gry na gitarze) i fletem poprzecznym ale trwało to naprawdę krótko. Zawsze chciałem grać jeszcze na skrzypcach, ale niestety brak czasu oraz cierpliwości by zaczynać coś nowego uczyniły, że smyczka używam czasami jedynie do gitary.

13. Czy masz jakieś hobby nie związane z muzyką?
Jeżeli tylko czas i pogoda pozwala przeważnie czas spędzam na boisku do koszykówki. W czasie sezonu motocyklowego fanatycznie oglądam każdy wyścig MotoGP. Przez ostatnie kilka lat również zacząłem odrobinę interesować się ekonomią a dokładniej walutami zagranicznymi.

14. Czy zaglądasz na ProgRock.org.pl ? :-)
Oczywiście, że zaglądam :) będzie to już kilka lat :)

 

Kuba Dębski

wtorek, 25 grudzień 2012 16:55 Dział: Solówka - ankieta dla gitarzystów


01. Imię i Nazwisko.
Kuba Dębski.

02. Grupa, lub projekt muzyczny w którym obecnie występujesz?
Animations .

03. Ile miałeś lat kiedy stwierdziłeś, że chcesz zostać gitarzystą?
Miałem dziewięć lat, gdy kupiłem pierwszą płytę w życiu: Guns N' Roses - Use Your Illusion I. Od tej pory zapragnąłem być jak Slash.

04. Czy jest jakiś zespół, a może konkretny utwór, który miał bezpośredni wpływ na Twoją decyzję?
Odpowiedź na to pytanie w zasadzie jest zawarta w odpowiedzi na pytanie poprzednie! Guns N' Roses - to mój ukochany zespół dzieciństwa, który mam bardzo głęboko zakorzeniony we własnych gustach muzycznych.

05. Czy pamiętasz swoje pierwsze gitary?
Pamiętam jak którejś zimy Tata przyniósł do domu najzwyklejszego w świecie klasycznego polskiego Defila. To właśnie na tej gitarze rozpocząłem naukę gry w szkole muzycznej - Defil służył mi dzielnie przez dwa pierwsze lata szkoły! W klasie dyplomowej dostałem od rodziców śliczną Admirę Flamenco - gitarę, którą mam do dziś. Natomiast moim pierwszym wiosłem był niebieski Ibanez GRX40.

06. Jakich gitar używasz teraz?
Mayones Regius Pro 6 (customowy model, wykonany specjalnie dla mnie), Music Man Axis, Fender Telecaster Jim Root Signature

07. Czy masz jakiś wymarzony model na którym chciałbyś zagrać?
Mam pewne plany związane z rozbudową instrumentarium, ale na razie cicho sza. ;)

08. Wolisz pracować w studiu czy występować na scenie?
Kocham scenę i tam czuję się najlepiej, ale studio ma swój niesamowity urok, który bardzo mnie wciągnął przed kilkoma laty.

09. Czy jest jakiś artysta z którym chciałbyś odbyć mały "jam session"?
Na pewno chciałbym zagrać z każdym z moich idoli - John Petrucci, Steve Lukather, Joe Satriani, Mark Tremonti, Steve Vai, Mike Portnoy, Derek Sherinian.. Mógłbym tą listę ciągnąć i ciągnąć.. ;)

10. Czy jest jakiś utwór w którym zagrałeś z którego jesteś szczególnie dumny?
Jestem dumny z każdego utworu, który został wydany i znalazły się na nim moje skromne dźwięki. To wielkie wynagrodzenie za bardzo ciężką pracę.

11. Czy zajmujesz się komponowaniem muzyki?
Raczej wymyślaniem. ;)

12. Czy umiesz grać na innych instrumentach?
Fortepian jest moim drugim instrumentem.

13. Czy masz jakieś hobby nie związane z muzyką?
Zdecydowanie muzyka wypełnia mi największą część mojego życia. Od jakiegoś czasu lubię chwycić za aparat fotograficzny i pstryknąć kilka fotek - oczywiście wszystko amatorsko.

14. Czy zaglądasz na ProgRock.org.pl ? :-)
Codziennie. ;)

 

Matragon

wtorek, 25 grudzień 2012 16:50 Dział: Solówka - ankieta dla gitarzystów

01. Imię i Nazwisko.
Matragon

02. Grupa, lub projekt muzyczny w którym obecnie występujesz?
Matragon Power Trio + Solo (oraz gościnnie)

03. Ile miałeś lat kiedy stwierdziłeś, że chcesz zostać gitarzystą?
Odkąd pamiętam, ale mając ok. 6 lat zgłosiłem rodzicom zapotrzebowanie na gitarę ... ;)

04. Czy jest jakiś zespół, a może konkretny utwór, który miał bezpośredni wpływ na Twoją decyzję?
Na pewno The Beatles, ale również - ogólnie, cała dobra muzyka, którą miałem szczęście stykać się od dziecka.

05. Czy pamiętasz swoje pierwsze gitary?
Polski akustyczny DEFiL, potem klasyczna niemiecka MUSiMA, w 1990r - pierwszy elektryk - lutniczy, potem japoński SQUiRE ... Cort ... W końcu wymarzony - pierwszy Fender Stratocaster ... potem kolejny ... zmiana - Ibanez Studio, i znów Fender ... hehe ... do dziś przewinęło się ich w sumie ze 40 ... ;)

06. Jakich gitar używasz teraz?
- Elektryczna : Fujigen Expert Elan Dark Evolution (FGN EEL DE)
- Elektro-akustyczna : Ovation Celebrity

07. Czy masz jakiś wymarzony model na którym chciałbyś zagrać?
Zdecydowanie kolejny Fujigen ... to magiczne instrumenty.

08. Wolisz pracować w studiu czy występować na scenie?
Chyba jednak scena, choć są to nieporównywalne doświadczenia - lubię oba!

09. Czy jest jakiś artysta z którym chciałbyś odbyć mały "jam session"?
Wielu, bardzo wielu ... Miałem okazję zagrać m.in. z Adrianem Belew, Markiem Radulim, Jackiem Królikiem, Maćkiem Mellerem ... Miałem też szczęście współpracować ze znakomitymi muzykami w moich dotychczasowych zespołach (Twelve Moons, PiKANTiK) lista muzyków z którymi jeszcze chciałbym się spotkać na scenie czy w studio jest ogromna ... sam nie wiem kogo mógłbym wymienić w pierwszej kolejności.

10. Czy jest jakiś utwór w którym zagrałeś z którego jesteś szczególnie dumny?
Myślę, że z większości w których grałem - w równym stopniu ...

11. Czy zajmujesz się komponowaniem muzyki?
Tak.

12. Czy umiesz grać na innych instrumentach?
Tak (gitara basowa, instrumenty klawiszowe, perkusja)

13. Czy masz jakieś hobby nie związane z muzyką?
Mnóstwo :) ... taijiquan, fotografia, projektowanie i wykonywanie srebrnej biżuterii, feng shui, nałogowe czytanie, wegańskie gotowanie, mechaniczne zegarki ... i cała masa innych ...

14. Czy zaglądasz na ProgRock.org.pl ? :-)
Jasne !

 

Muzyczny Dotyk Anioła Live in Radio PiK

poniedziałek, 24 grudzień 2012 10:30 Dział: Relacje z koncertów

Zawsze ceniłem muzykę oryginalną. I nieważne było, (czym być może was zaskoczę), czy był to rock progresywny, jazz, metal, awangarda czy też klasyka. Muzykę dzieliłem na dobrą i złą. I ten podział mi wystarczał…. Oczywiście całym sercem pokochałem progres, zwłaszcza ten stary, z lat siedemdziesiątych, bo tam oryginalności najwięcej.. Jednak i dziś zdarzają się perełki, które natychmiast lądują na moich półkach i często goszczą u odtwarzaczu. Niezwykle rzadko pojawia się diamencik… Tym bardziej cieszy jeśli takim ewenementem jest jakiś nasz krajowy wykonawca… Jeszcze bardziej cieszy jeśli w nawale muzycznego chłamu jego muzyka zaczyna się „przebijać” i powoli zaczyna być wychwytywana przez „fachowców”. A jednym z nich jest niewątpliwie Adaś Drozdzik – dobry duch krajowego progresu (ale nie tylko), radiowy dziennikarz muzyczny, odpowiedzialny za legendarne już koncerty w Radio PiK. Jego „czujność” i otwarcie również na inne, nie tylko progresywne dźwięki sprawiła, że od dawna w studiu koncertowym Radia PiK lądowały zarówno grupy wielkie jak i te o których jeszcze nikt nie słyszał, ale zawsze były to zespoły tworzące Sztukę a nie radośnie pogrywające jakiegoś tam rocka. 21 grudnia Adaś zaprosił tylko jednego muzyka… Może to ze względu na przepowiadany przez Majów koniec świata, może chciał spokoju przed świętami… a może znowu miał „czuja” i przewidział co ten muzyk może zrobić z jego audycją…? Olka – demolka, albo Ola od wszystkiego.. tak o niej mówią. Aleksandra Dudziak…. Dlaczego „demolka” ? Bynajmniej nie z powodu rozbijania sprzętu, łamania gitar i demolowania sal koncertowych… To dopiero przed nią… Ona demoluje umysły…. Swoimi tekstami. Jeśli nie jesteście gotowi zostawić za sobą wszystkiego, jeśli czujecie się dobrze w waszych ciepłych, spokojnych domach – nie tłumaczcie tych tekstów, skupcie się na muzyce, bo może się okazać że wasz świat właśnie przestał mieć sens, przestał istnieć. Ale jeśli się odważycie… A czemu „od wszystkiego”….? Bo to człowiek – orkiestra, gra na instrumentach klawiszowych, flecie, kongach, udu i do tego śpiewa. Na dodatek całkiem fajnie… Poza tym zajmuje się fotografią, malarstwem, rzezbą, projektowaniem i wykonawstwem biżuterii i kowalstwem artystycznym. A swoją skromnością po prostu powala….

Muzyczny-Dotyk-Aniola-Live-in-Radio-PiK2Na antenie Radia PiK usłyszeliśmy obszerne fragmenty materiału przygotowywanego na nową płytę Olii. Dwa zestawy klawiszy, flet (ciekawie „przepuszczony” przez wzmacniacz gitarowy…), udu i wokal. I wszystko to obsługuje jedna niepozorna kobieta.  W sumie to będzie Jej pierwsza, solowa płyta, bo temat Beam Light, którego była liderką, założycielką i autorką zarówno muzyki jak i tekstów, jest już tematem zamkniętym… Usłyszeliśmy 7 utworów. Blisko 50 minut muzyki plus „pozaantenowy” bis. Muzyki nieporównywalnej do niczego. Fortepian, syntezator, do tego napogłosowane flety, miejscami galopujące udu…. W to wszystko wplecione odgłosy pędzących koni, przelatującego nisko samolotu, bicia serca i… leśnego strumyka. Zmiany tempa, zmiany nastroju, piękne linie melodyczne. Emocje… To coś czego często brakuje w dzisiejszej muzyce…. Nie będę za dużo pisał o samej muzyce, ( jest dostępnana stronie Radia PiK,) bo TAKIEJ muzyki należy po prostu posłuchać. W każdym wywoła inne odczucia, ta muzyka i te teksty nie pozostawiają nikogo obojętnym… Usłyszeliśmy HB – żywiołowy, niemal „przebojowy” numer z bardzo ważnym przesłaniem, SEND ME – dla odmiany spokojny, stonowany.. RESURECTED IN LOVE – wspaniały, balladowy, chyba najpiękniejszy utwór jaki Ola nagrała, z piękną partią fletu, potem znany już z płyty Beam Light PAST THE DOOR , ale kompletnie przerobiony, mocno elektroniczny. Kolejny numer jest tak „świeży” że nie ma jeszcze tytułu… więc został roboczo nazwany INSTRUMENTALNYM, a jest fortepianową fantazją, wyciszeniem i zadumą nad pięknem tego świata…, następnie BY HUM ARE YOU CAPTURED, fragmentami balladowy, jak zwykle z niesamowitym tekstem a na koniec LOVE LIKE RAIN – równie piękny, podobnie jak inne, zbudowany na bazie czystego fortepianu z domieszką rozmarzonych syntezatorów… Wspaniały koncert, wspaniała muzyka… Tego wieczoru Radio PiK było Świątynią Sztuki, co doceniła zgromadzona publiczność. W pokoncertowych rozmowach czuć było zachwyt, niedowierzanie, że „to w Polsce mamy TAKICH artystów…?” i wielkie oczekiwanie na nową płytę Aleksandry Dudziak. Cieszą takie chwile, cieszą tacy artyści i cieszy taka muzyka, stojąca w poprzek modzie, nie mająca „wzoru”, nie będąca kopią innego wykonawcy… Niesamowity talent Olii właśnie wybucha z ogromną siłą. Na naszych oczach.. 21 grudnia miał być końcem świata. Stał się POCZĄTKIEM. Początkiem nowej, muzycznej drogi Aleksandry Dudziak… oczywiście jak zwykle moim, cholernie subiektywnym zdaniem….

 

Tekst: Aleksander Król

Directions

niedziela, 23 grudzień 2012 19:32 Dział: Pymlico

01.    Compliments of Sharkey (04:57)

Arild Broter - drums, keyboards, acoustic guitar
Axel Toreg Reite - bass guitar
Geir – Anders Haugen - rhythm guitar
Mads Tvinnereim Horn – lead guitar
Julie Falkevik Tungevag – grand piano
Fredrik Sydow Hage – alto sax

02.    Heroes (14:01)

Arild Broter – drums, keyboards, 12-strings acoustic guitar
Axel Toreg Reite – bass guitar
Mattias Krohn Nielsen – rhthm & nylon string guitars
Geir-Anders Haugen – lead guitar
Oyvind Broter – grand piano
Karoline Torkildsen – flute

03.    The Little Grey Cells (06:11)

Arild Broter – drums, keyboards, additional electric guitar
Axel Toreg Reite – bass guitar
Mattias Krohn Nielsen – guitar
Fredrik Sydow Hage – alto sax

04.    R.W. (06:24)

Arild Broter – drums, keyboards
Mads Tvinnereim Horn – guitar
Oyvind Broter – Hammond organ

05.    2280 (06:35)

Arild Broter – drums, keyboards, additional electric guitar
Axel Toreg Reite – bass guitar
Geir-Anders Haugen – rhythm guitar
Mads Tvinnereim Horn – guitar solo
Oyvind Broter – Hammond organ

06.    Regulus (18:11)


Arild Broter – drums, keyboards, acoustic & additional electric guitar
Axel Toreg Reite – bass guitar
Mattias Krohn Nielsen – rhythm guitar
Mads Tvinnereim Horn – lead guitar
Julie Falkevik Tungevag – rhodes piano
Fredrik Sydow Hage – baryton sax

czas całkowity: 56:14

Remigiusz Knapik

niedziela, 23 grudzień 2012 18:30 Dział: Parapetówka - ankieta dla klawiszowców

01. Imię i Nazwisko
Remigiusz Knapik

02. Grupa, lub projekt muzyczny z którym obecnie jesteś związany?
Różne projekty solowe, sesyjne jak i jazzowe

03.Ile miałeś lat kiedy stwierdziłeś, że chcesz zostać muzykiem? Czy od razu myślałeś o instrumentach klawiszowych? Jak wyglądała Twoja muzyczna edukacja?
Miałem wtedy sześć lat i od razu pomyślałem o instrumentach klawiszowych, ze względu na ograniczony wybór. Ukończyłem sześć lat Społecznego Ogniska Muzycznego w Świebodzicach oraz 2 lata w zakresie podyplomowym. Obecnie jestem uczniem Wrocławskiej Szkoły Jazzu i Muzyki Rozrywkowej.

04. Czy jest jakiś zespół, a może konkretny utwór, który miał bezpośredni wpływ na Twoją decyzję?
Zespołem tym była Republika z utworem "Biała Flaga". Oczywiście, wśród wielu różnych zespołów rockowych pojawił się Chick Corea (głównie płyta Return to Forever) i Michel Petrucciani, którzy również byli i są olbrzymią inspiracją w zupełnie innej materii.

05. Napisz coś o swoim instrumentarium (początki, stan obecny, plany na przyszłość)
Pierwszym instrumentem (nie licząc klasycznego pianina), z którego jestem prawdziwie zadowolony to Casio WK 3700. W moim odczuciu jest to solidny sprzęt, z którego można wydobyć zdumiewającą ilość energii. Posiada wiele ciekawych barw od począwszy od rozmaitych fortepianów, rhodesów poprzez organy Hammonda z drawbarami do bezlitosnych syntezatorów. Później dokupiłem do wyżej wymienionego instrumentu Rolanda GW-8, a obecnie gram wyłącznie na Nordzie Stage'u. Myślę o zakupie Korga Kronosa.

06. Ile czasu poświęcasz na indywidualne ćwiczenia gry na instrumencie?
Średnio od 1,5 do 2 godzin

07. Praca w studio i sesja nagraniowa to …?
...zajęcia czasochłonne, wymagające skupienia i uwagi, często irytujące. W rezultacie dają jednak one satysfakcję.

08. Koncert i gra dla publiczności to…?
...efekt wcześniejszej pracy oraz element wyżej wymienionej satysfakcji.

09. Czy jest jakiś artysta z którym chciałbyś odbyć mały "jam session"?
Tak - Michael Angelo Batio. Pomimo tego, że jest gitarzystą sporo się od niego uczę.

10. Czy jest jakiś utwór w którym zagrałeś i z którego jesteś szczególnie dumny?
Z moich własnych utworów chciałbym wyróżnić "Frequency from Mr.Smythe" oraz „Mazes of Firebugs”

11. Czy zajmujesz się komponowaniem muzyki, piszesz teksty, aranżujesz utwory?
Aranżuję własne koncepcje i idee. Tekstów obecnie nie piszę ze względu na instrumentalny charakter moich koncertów.

12. Czy umiesz grać na innych instrumentach?
Gram dodatkowo na saksofonie altowym.

13. Czy masz jakieś hobby nie związane z muzyką?
Tworzenie filmów artystycznych, biblistyka.

14. Czy zaglądasz na ProgRock.org.pl ? :-)
Od niedawna zaglądam :)

 

Michał Tarkowski

niedziela, 23 grudzień 2012 18:01 Dział: Parapetówka - ankieta dla klawiszowców


01. Imię i Nazwisko.
Michał Tarkowski

02. Grupa, lub projekt muzyczny z którym obecnie jesteś związany?
State Urge.

03. Ile miałeś lat kiedy stwierdziłeś, że chcesz zostać muzykiem? Czy od razu myślałeś o instrumentach klawiszowych? Jak wyglądała Twoja muzyczna edukacja?
Podobno jak miałem 3 czy 4 lata to przez pół roku prosiłem Mikołaja o "olgany" pod choinkę ;) Sam nie wiem skąd to marzenie, ale gdy dostałem prosty, dziecięcy instrument klawiszowy to nie rozstawałem się z nim długi czas i był moją ulubioną zabawką. W okresie szkoły podstawowej skończyłem kilka klas szkoły muzycznej pierwszego stopnia. Później brałem lekcje prywatne ale raczej sporadycznie. Zdarzały się też długie przerwy w graniu. Pod koniec liceum stwierdziłem jednak, że muzyka to coś co chcę robić w życiu i odkryłem swoją pasję na nowo ze zwielokrotnioną siłą :) Bardzo dużo zawdzięczam mojemu nauczycielowi fortepianu, który wprowadził mnie w świat muzyki i pozostawił tam aż do teraz :)

04. Czy jest jakiś zespół, a może konkretny utwór, który miał bezpośredni wpływ na Twoją decyzję?
Właściwie chyba tak. Szczególne wrażenie robiła (i robi!) na mnie muzyka J.S. Bacha. Pamiętam, że gdy byłem mały, to włączałem sobie Arię na strunie G ze suity D-dur nr 3 i potrafiłem tego słuchać na okrągło :) Fakt, nie jest to niszowy i zaskakujący utwór, ale pamiętam, że zrobił na mnie przeogromne wrażenie. A chwila w której udało mi się pierwszy raz samodzielnie go zagrać... niesamowita.

05. Napisz coś o swoim instrumentarium (początki, stan obecny, plany na przyszłość)
Pasjonuje się sprzętem muzycznym, więc przykładam dużą wagę do mojego instrumentarium. Szczególnie cenię analogowe brzmienia i mam zamiar zasłużyć kiedyś na miano ich kolekcjonera :) Moim podstawowym instrumentem jest Kurzweil PC3X, którego cenię za świetne możliwości brzmieniowe i porządną klawiaturę. Jako dopełnienia używam w tej chwili wirtualnego analoga - Oberheima OB-12. Posiadam też stare, analogowe organy Farfisa oraz moją perełkę - Hammonda M3.

06. Ile czasu poświęcasz na indywidualne ćwiczenia gry na instrumencie?
Kontakt z instrumentem przypomina ten z żywym człowiekiem. W moim przypadku ćwiczenie nie polega na tendencyjnych, szkolnych pasażach, gamach itp., lecz graniu z siebie, improwizowaniu. Technika gry jest niezwykle ważna i zdaję sobie sprawę że poświęcam jej wciąż za mało czasu. Przy instrumencie można mnie jednak spotkać praktycznie codziennie... no, może co dwa, trzy dni :)

07. Praca w studio i sesja nagraniowa to ...?
Niezwykle inspirujący i twórczy czas. Bardzo cenię sobie pracę w studio szczególnie kiedy nie goni czas i można spokojnie szlifować własne kompozycje.

08. Koncert i gra dla publiczności to...?
Namacalne doświadczenie własnej muzyki i reakcji na nią. Gra na scenie to wisienka na torcie dla muzyka, wyzwolenie emocji i dowód na istnienie pewnego rodzaju magii, która łączy artystę z słuchaczem. Niesamowita i fantastyczna sprawa.

09. Czy jest jakiś artysta z którym chciałbyś odbyć mały "jam session"?
Bardzo wielu. Mógłbym wymieniać w nieskończoność, ale pierwsze co przychodzi mi na myśl to muzycy takich zespołów jak Pink Floyd, Dream Theater, Radiohead, Archive, Porcupine Tree..... i wielu innych. Uwielbiam improwizacje.

10. Czy jest jakiś utwór w którym zagrałeś i z którego jesteś szczególnie dumny?
Niestety niewiele naszych utworów zostało dotychczas nagranych. Dumny jestem właściwie ze wszystkich kompozycji, każda ma w sobie coś innego i każda ma własną, unikalną historię. Na myśl przychodzi mi kawałek "All I Need" z najnowszej EPki. Podoba mi się klasyczne brzmienie klawiszy i ciekawa struktura aranżu.

11. Czy zajmujesz się komponowaniem muzyki, piszesz teksty, aranżujesz utwory?
Tak, i to i to i to

12. Czy umiesz grać na innych instrumentach?
Grywam czasem na gitarze, powiedzmy że znam podstawy. Oprócz tego mam plan nauczyć się gry na klarnecie :)

13. Czy masz jakieś hobby nie związane z muzyką?
Literatura, elektronika, podróże.

14. Czy zaglądasz na ProgRock.org.pl ?
Jasne, subskrybuję i często przeglądam ciekawsze artykuły :)

 

Bożena Buinicka

niedziela, 23 grudzień 2012 17:46 Dział: Gość z zagranicy - ankieta dla obcokrajowców

01.Imię i Nazwisko.
Bożena Buinicka

02. Grupa, lub projekt muzyczny z którym obecnie jesteś związany?
The Skys

03. Ile miałeś lat kiedy stwierdziłeś, że chcesz zostać muzykiem? Czy od razu myślałeś o instrumentach klawiszowych? Jak wyglądała Twoja muzyczna edukacja?
Kiedy miałam siedem lat, bardzo chciałam zacząć grać na pianinie. Uczyłam się nut ze starego elementarza do gry na fortepianie, ale nie było to łatwe. Często bawiłam się w taki sposób, że otwierałam nuty z utworami Chopina, np. nokturny i patrząc w nie grałam jakieś własne improwizacje, które miałam w tamtej chwili w duszy. Grałam to, co czułam, kiedy myślałam o muzyce Chopina. Niektórzy naprawdę myśleli, że gram Chopina :-). I tak się zaczęło... Na początku nauki były chwile łez i radości. Trzeba było poznać łzy, żeby potem poznać radość. Pierwsze lata to było takie amatorskie granie, ale później uczyłam się u profesjonalnych pedagogów. Ponieważ to ja sama postanowiłem że nuczę się grać, więc byłam bardzo pilną uczennicą. Ważną rolę w mojej muzycznej edukacji odegrał też mój ojciec, który podtrzymywał mnie na duchu w trudnych momentach. Zanim rozpoczęłam studia w Konserwatorium, uczyłam się w szkole muzycznej "Yamaha". Decyzję o tym że będę zdawać do Konserwatorium podjęłam kilka miesięcy przed egzaminami wstępnymi i to był szok dla moich nauczycieli. Nie mieściło im się w głowach, jak można w takim krótkim czasie przygotować poważny program: nauczyć się utworu polifonicznego, dwóch jazzowych i skomponować improwizację. Musiałam też zdać egzamin z teorii muzyki. Chciałam dostać się na Wydział Muzyki Jazzowej. Jeden pedagog powiedział mi nawet: "ty się tam nie dostaniesz", ale dyrektor szkoły we mnie wierzył i oznajmił nauczycielom: "jeżeli ona nie zda tych egzaminów, to znaczy, że wasza praca nie jest nic warta". Swoje zadanie wykonałam, zdałam egzaminy do Konserwatorium Wileńskiego. W roku 2008 rozpoczęłam studia na wydziale Kompozycji i Teorii Muzyki w Akademij Litewskiej Muzyki i Teatru, tu studiuje do chwili obecnej (2012r.).

04. Czy jest jakiś zespół, a może konkretny utwór, który miał bezpośredni wpływ na Twoją decyzję?
Nie miałam takiego zespołu – po prostu chciałam grać na fortepianie.

05. Napisz coś o swoim instrumentarium (początki, stan obecny, plany na przyszłość)
Moim pierwszym instrumentem był taki jakiś „Pif”. Później miałam jeszcze coś podobnego ale, nie pamiętam nazwy, później grałam na „Faemi”. Czasem miałam możliwość zagrać wieczorami na organach, w kościele który odnawiał mój ojciec. Potem miałam wiele różnych instrumentów – Roland, Yamaha PSR, Clavinova, KORG, NORD, Hammond. Nie myślę o tym, co będzie. Każda przeszła wiosna nigdy nie wróci i jutro też nie przyjdzie nigdy. Żyję tą sekundą, która jest, bo tego momentu jeszcze nie było i już nigdy, nigdy nie będzie. :-)

06. Ile czasu poświęcasz na indywidualne ćwiczenia gry na instrumencie?
Staram się grać codziennie ale nie poświęcam określonej ilości czasu. Może to być 30minut a może zająć i 5 godzin to zależy od nastroju.

07. Praca w studio i sesja nagraniowa to …?
...praca od rana do wieczora, wspaniały czas i twórcza atmosfera.

08. Koncert i gra dla publiczności to…
...szczęście.

09. Czy jest jakiś artysta z którym chciałbyś odbyć mały "jam session"?
Z każdym dla którego twórczość jest duchowym przeżyciem i który idzie pod flagą pozytywnej energii.

10. Czy jest jakiś utwór w którym zagrałeś i z którego jesteś szczególnie dumny?
Każdy staram robić jak najlepiej...

11. Czy zajmujesz się komponowaniem muzyki, piszesz teksty, aranżujesz utwory?
Komponuję i aranżuję utwory w The Skys. Studiuję na wydziale kompozycji i ostatnie moje utwory są skomponowane na orkiestrę smyczkową „Proslogion” i kwartet smyczkowy. Czasem piszę teksty ale bywa to bardzo rzadko.

12. Czy umiesz grać na innych instrumentach?
Hmm... Oprócz gry na klawisza w zespole również śpiewam. Na najnowszej płycie zagrałam na Kalimbie. Czasem umiem grać na cudzych nerwach :-). Znam możliwości wielu instrumentów (podczas studiów komponowałam utwory dla wielu różnych), ale nie gram na nich.

13. Czy masz jakieś hobby nie związane z muzyką?
Kiedy mam wolny czas, chodzę na spacer przez łąki i lasy. Niedaleko mojego domu rośnie łąka, na której kwiaty i trawa są na wysokości mojej głowy. Kiedy idę, często spada z nich rosa. I chyba to jest mój najlepszy sposób na relaks. Szczególnych pasji oprócz twórczości nie mam. Po prostu nie wystarcza na to czasu.

14. Czy zaglądasz na ProgRock.org.pl ?
Tak, zaglądam bardzo często.

 

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.