2. Perfect Love (1:03)
3. Picnic Boy (1:02)
4. End of Home (1:03)
5. Amber (1:03)
6. Japanese Watercolor (1:02)
7. Secrets (1:02)
8. Die in Terror (1:02)
9. Red Rider (1:02)
10. My Second Wife (1:02)
11. Floyd (1:03)
12. Suburban Bathers (1:03)
13. Dimples and Toes (1:03)
14. The Nameless Souls (1:03)
15. Love Leaks Out (1:03)
16. The Act of Being Polite (1:03)
17. Medicine Man (1:03)
18. Tragic Bells (1:02)
19. Loss of Innocence (1:02)
20. Simple Song (1:02)
21. Ups and Downs (1:03)
22. Possessions (1:03)
23. Give It to Someone Else (1:03)
24. Phantom (1:03)
25. Less Not More (1:03)
26. My Work is So Behind (1:03)
27. Birds In The Trees (1:03)
28. Handful of Desire (1:03)
29. Moisture (1:03)
30. Love Is... (1:03)
31. Troubled Man (1:03)
32. La La (1:03)
33. Loneliness (1:03)
34. Nice Old Man (1:03)
35. The Talk of Creatures (1:03)
36. Fingertips (1:03)
37. In Between Dreams (1:02)
38. Margaret Freeman (1:03)
39. The Coming of the Crow (1:03)
40. When We Were Young (1:13)
Czas całkowity: 42:00
1 komentarz
-
The Residents przedstawiłem wcześniej jako jedną tranzytowych grup między brzmieniem psychodeliczny i art rockowym a post punkiem. Prawda ta tyczy się pierwszych nagrań tego zespołu. W przypadku Commercial Album sytuacja jest nieco inna. Tutaj praktycznie zespół dopasował się do brzmienia swojej epoki, którą niejako wcześniej antycypował.
Edwin Sieredziński czwartek, 04, czerwiec 2015 23:51 Link do komentarza
Okładka przedstawia Johna Travoltę i Barbarę Streisand. Widać zatem, że już jest komicznie. Sam album natomiast składa się z czterdziestu jednominutowych miniaturek; zapewne stanowi to ośmieszenie ówczesnych trendów nagrywania krótkich piosenek - no cóż, taka to była epoka dominacji disco. Utwory utrzymane są w konwencji grania post-punkowego. Kojarzyć się ono może dwojako, syntezatorowe brzmienie przywołuje nieco album Closer Joy Division, nie są to jednak utwory tak mroczne. Sporo elektroniki sprawia, że skojarzenie z coldwave jest w miarę jednoznaczne. Utrzymane jest to - jak wcześniej już napisałem - w stylu humorystycznym, częste zderzanie przeciwieństw budujące groteskowy nastrój. Odbiera się to zatem w inny sposób niż nurty post-punka, z których wywodzi się na przykład industrial czy rock gotycki. Taki zabieg w postaci humorystycznych miniaturek został później powtórzony przez grupę Fantomas.
Nie wiem, czy album spodoba się miłośnikom stricte rocka progresywnego. Niewątpliwie jest to rock eksperymentalny, ale terminy eksperymentalny, psychodeliczny i progresywny nie są ze sobą tożsame i w żadnym razie się nie pokrywają. Ten album The Residents należy umieszczać w eksperymentalnym nurcie post-punka - z grupami takimi jak Throbbing Gristle, Chrome czy This Heat. Cóż, takie moje skażenie pokoleniowe osoby, która w wieku nastu lat słuchała punka, że mnie się ten album podoba. Z czystym sumieniem daję pięć gwiazdek.
Albumy wg lat
Recenzje Avant Prog / RIO
- Płyta Finer Moments to jedno z kolejnych pośmiertnych… Skomentowane przez Konrad Niemiec Finer Moments (Zappa, Frank)
- Przemierzając światek eksperymentalnej muzyki rockowej nie sposób nie… Skomentowane przez Edwin Sieredziński disappearance (Copernicus)
- Wschodnie odloty były dosyć popularne w muzyce rockowej… Skomentowane przez Edwin Sieredziński In Blissful Company (Quintessence)
- Fred Frith stał się żywą legendą rocka eksperymentalnego.… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Ragged Atlas (Cosa Brava)
- Czy wyobrażaliście sobie kiedyś kombinację klezmera, wschodnioeuropejskiego folkloru,… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Käärmelautakunta (Alamaailman Vasarat)
- David Kerman stanowi jedną z węzłowych postaci sceny… Skomentowane przez Edwin Sieredziński U Totem (U Totem)
- The Residents przedstawiłem wcześniej jako jedną tranzytowych grup… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Commercial Album (Residents, The)
- Ten album miał się nigdy nie ukazać. Był… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Not Available (Residents, The)
- The Residents to rock eksperymentalny mocno nietypowy. Brzmienie… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Meet the Residents (Residents, The)
- Univers Zero to jeden z nielicznych zespołów, jakie… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Phosphorescent Dreams (Univers Zero)