2. Pop Games (6:56)
3. All Green (7:38)
4. Raise Up High (17:45)
5. Walla Masallah (1:38)
Bonus Tracks:
6. Planet Earth (2:46)
7. So Down (3:29)
Czas całkowity: 46:37
- Tim Belbe ( saxophone )
- Hansi Fischer ( saxophone, flute )
- Klaus Briest ( bass )
- Öcki ( keyboards )
1 komentarz
-
Xhol Caravan... sama ta nazwa już może przerazić słuchacza muzyki mniej alternatywnej. Sugeruje mianowicie jakieś nie wiadomo jakie psychodeliczne, instrumentalne wyczyny podlane sosem orientalnym. Fakt, w świecie krautrocka można takie ekstremalne zjawiska będące raga rockiem na sterydach znaleźć, chociażby Limbus 4. Nie jest to natomiast przypadek samego Xhol Caravan. Ten jest naprawdę... bardzo przyjemny.
Edwin Sieredziński niedziela, 21, wrzesień 2014 00:05 Link do komentarza
Instrumentarium z kolei może przywołać jazz-rock bądź rodzącą się w tamtych czasach scenę Canterbury. Instrumenty dęte odgrywają tutaj znaczącą rolę, a partie wyznaczone normalnie dla gitary odgrywane są tutaj przez saksofon. To też błędny trop. W Xhol Caravan nie ma nawiązań do awangardowego jazzu typu Coltrane'a czy Colemana. Tak samo nie ma inspiracji modernistyczną muzyką klasyczną, do jakiej przyznawali się twórcy sceny Canterbury. Choć dysonanse na tej płycie się zdarzają... Cały czas zachowana jest typowo rockowa ekspresja. Mimo wszystko to wszystko podane w formie bardzo łagodnej. Co natomiast można tu znaleźć. Bardzo to wszystko jest mocno osadzone w rocku psychodelicznym Zachodniego Wybrzeża. Zauważalne są inspiracje takimi grupami jak Quicksilver Messenger Service oraz Grateful Dead. Ten ostatnie, choć w formie i tak ugładzonej, spotykany jest w rozbudowanych partiach instrumentalnych. Przypominać mogą one również bardziej odważne utwory The Doors czy Iron Butterfly, wychodzące poza prosty jam opierający się na schemacie prostej wariacji. Dodaje to jednakże tym partiom trochę atmosferycznego charakteru. Niektóre fragmenty mają wręcz przebojowy charakter, w tym intro "Pop Games", tak samo"Raise Up High", zanim zaczynają dominować partie instrumentalne. Niektóre utwory mogą wywołać skojarzenia z albumem Walpurgis szwajcarskiej grupy Shiver; obydwie powstały w końcu w zbliżonym czasie. Wymienić tu można "Planet Earth" i początek "Raise Up High".
Poza tym jedyna znana mi płyta rozpoczynająca się spuszczaniem wody w klozecie. Pomysł ten zastosował swego czasu Steppenwolf (niech nazwa nie zmyli, grupa brytyjska, a nazwa od powieści Hessego), ale na zakończenie utworu położonego w środku albumu. A tutaj natomiast takie rozpoczęcie płyty... No cóż, w końcu mamy do czynienia z rockiem psychodelicznym, coś dla ogółu populacji dziwnego musi się wydarzyć.
Album można polecić osobom rozpoczynającym przygodę z krautrockiem. Szkoda, że tak mało rozpropagowany... a skądinąd zarówno ciekawy jak i przyjemny w słuchaniu. Z czystym sumieniem 5/5.
Albumy wg lat
Recenzje Krautrock
- Wiele grup z kręgu krautrocka poznałem na fali maniakalnego wręcz… Skomentowane przez Edwin Sieredziński D (Deuter)
- O Faust już kiedyś wspominałem... zęby można sobie połamać. Wynika… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Faust IV (Faust)
- Brainticket stanowi ciekawą propozycję z tak unikanego przez naszych rodzimych… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Celestial Ocean (Brainticket)
- Źródła krautrocka można wskazać w poszczególnych anglosaskich scenach rocka psychodelicznego… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Psychonaut (Brainticket)
- Podróży sentymentalnej ciąg dalszy... We wczesnym Pink Floyd jest coś… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Ash Ra Tempel (Ash Ra Tempel)
- Taniec lemingów... kolejny album niemieckiej formacji Amon Duul. Grupy nawiązującej… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Tanz Der Lemminge (Amon Düül II)
- Zespół ten pierwotnie miał się nazywać Blitzkrieg, z nazwy zrezygnowano… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Blitzkrieg (Wallenstein)
- Zespół ten pierwotnie miał się nazywać Blitzkrieg, z nazwy zrezygnowano… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Blitzkrieg (Wallenstein)
- Poprzednie płyty Mythos były bardziej kontemplacyjne, dużo wpływów etnicznej muzyki,… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Strange Guys (Mythos)
- Kiedyś zastanawiałem się, czy nie należałoby wydzielić odrębnej kategorii w… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Dreamlab (Mythos)