1 komentarz

• 

  Krautrock był jednym z najważniejszych nurtów rocka progresywnego. Wyrazista stylistyka i charakterystyczne brzmienie wielu niemieckich zespołów z lat siedemdziesiątych sprawiło, że do chwili obecnej są one źródłem inspiracji dla wielu różnych współczesnych grup. Coraz częściej pojawia się również w tym kontekście określenie neokrautrock i choć niejednokrotnie bywa ono używane trochę na wyrost to jednak niewątpliwie powstaje coraz więcej zespołów, które z czystym sumieniem można wrzucić do szufladki z tym napisem. Choć niewiele z nich zaskakuje nowymi pomysłami to jednak niejednokrotnie potrafią z dużymi sukcesami wykorzystywać schematy przejęte od klasyków gatunku.
  Tak jest również w przypadku Seven That Spells. Ten chorwacki zespół, swój ostatni album przygotował dla niemieckiej wytwórni Sulatron Records. Widać w nim zwłaszcza inspiracje zespołem Ash Ra Tempel, choć bardziej rozbudowana jest tu strona wokalna. Mroczne wokalizy Jeremy'ego White'a dopełniają krautrockową ścianę dźwięku obecną w warstwie instrumentalnej. Gitara Niko Potočnjaka zapewnia nam dawkę naprawdę potężnego grania. Pojawiają się także krautrockowe, hipnotyczne pejzaże dźwiękowe, jednak charakteryzuje je bardziej brudne niż zazwyczaj brzmienie. Gdyby płyta ta została wydana 30 lat temu prawdopodobnie dzisiaj byłaby uważna za klasyczną. Nieco odmienne w charakterze są jedynie zamykające album utwory Rock Is Krieg oraz Out, o zdecydowanie hardrockowej energii, podlanej jednak obficie krautrockowym sosem.
  Pierwotnie album ukazał się jedynie na winylu jednak obecnie dostępny jest także na CD. Choć płyta ta nie otwiera żadnych nowych drzwi w muzyce rockowej to jednak wielbiciele krautrocka będą z niej autentycznie zadowoleni, gdyż trzyma ona równy, wysoki poziom od początku aż do końca. Polecam.

  Krzysztof Pabis poniedziałek, 03, czerwiec 2013 16:23 Link do komentarza