2. Den Guten, Schönen, Wahren (6:00)
3. Luzifers Ghilom (8:02)
4. Henriette Krötenschwanz (1:59)
5. Phallus Dei (20:45)
Czas całkowity: 40:42
- Shrat ( bongos, violin, vocals )
- Renate ( vocals, tambourine )
- John Weinzierl ( bass, guitar )
- Chris Karrer ( violin, guitar, sax, vocals )
- Falk Rogner ( organ, synth )
- Dave Anderson ( bass )
- Dieter Serfas ( drums, electric cymbals )
oraz:
- Holger Trützsch ( Turkish drums )
- Christian Burchard ( vibraphone )
1 komentarz
-
Krautrock stanowi rzadko penetrowaną część sceny progresywnej. Kiedy się jednak w niego wgłębi, słuchacz porażony jest jego wewnętrzną różnorodnością. I nic dziwnego, że wywarł znaczny wpływ zarówno na różne nurty rocka (space rock, post-punk, nowa fala), muzykę elektroniczną. Część zespołów podchwyciła modne wówczas w strefie anglosaskiej inspiracje w muzyce orientalnej. Takie grupy jak Mythos, Kalacakra, Popol Vuh... Twórczo one to rozwinęły. Do tej grupy należy włączyć Amon Duul II.
Edwin Sieredziński niedziela, 21, wrzesień 2014 14:16 Link do komentarza
W zasadzie była ta komuna hipisowska sympatyzująca zresztą z Baader Meinhoff. Skupmy się jednak na muzyce.
Debiut Amon Duul II wykazuje szerokie inspiracje w muzyce orientalnej. Słuchając go, ma się wrażenie podglądanie jakiegoś plemiennego rytuału. Ma taką niezwykłą atmosferę, która pozwala przenieść się oczyma wyobraźni gdzieś w głąb prastarej orientalnej puszczy. Część utworów zachowuje jednakże rockową ekspresję - jak "Lucifer Ghilom" z chaotycznymi melorecytacjami, a zagrany wręcz w sposób typowy dla hard rocka. "Kaanan" z kolei częścią rozwiązań nawiązuje do sceny psychodelicznej Zachodniego Wybrzeża. Z kolei "Henrietta Krotenschanz" to utwór wręcz marszowy, ta praca werbli. Smaku dodaje wysoki głos Renate.
Najwybitniejszym utworem na płycie jest tytułowy, "Phallus Dei". To rozbudowana głównie instrumentalna suita, stanowiąca wręcz muzyczną opowieść. Utwór bardzo pobudzający wyobraźnię, przenoszący właśnie w taki prastary świat plemiennych rytuałów. Etniczne i rockowe inspiracje splatają się tam tak ściśle, że ciężko je ze sobą rozdzielić. Trochę jest też elementów raga rockowych. Nie daje on jednak wrażenia rzeczy surowej, organicznej, lecz w każdym calu przemyślanej. Nieregularność - nawiązująca z kolei do brytyjskiej sceny rocka psychodelicznego - dodaje jeszcze niezwykłego przestrzennego charakteru.
Arcyciekawa płyta, którą warto poznać. Aby właściwie ją odebrać, wystarczy uruchomić wyobraźnię; naprawdę, nic strasznego tutaj nie ma. Z mojej strony 5/5.
Albumy wg lat
Recenzje Krautrock
- Wiele grup z kręgu krautrocka poznałem na fali maniakalnego wręcz… Skomentowane przez Edwin Sieredziński D (Deuter)
- O Faust już kiedyś wspominałem... zęby można sobie połamać. Wynika… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Faust IV (Faust)
- Brainticket stanowi ciekawą propozycję z tak unikanego przez naszych rodzimych… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Celestial Ocean (Brainticket)
- Źródła krautrocka można wskazać w poszczególnych anglosaskich scenach rocka psychodelicznego… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Psychonaut (Brainticket)
- Podróży sentymentalnej ciąg dalszy... We wczesnym Pink Floyd jest coś… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Ash Ra Tempel (Ash Ra Tempel)
- Taniec lemingów... kolejny album niemieckiej formacji Amon Duul. Grupy nawiązującej… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Tanz Der Lemminge (Amon Düül II)
- Zespół ten pierwotnie miał się nazywać Blitzkrieg, z nazwy zrezygnowano… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Blitzkrieg (Wallenstein)
- Zespół ten pierwotnie miał się nazywać Blitzkrieg, z nazwy zrezygnowano… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Blitzkrieg (Wallenstein)
- Poprzednie płyty Mythos były bardziej kontemplacyjne, dużo wpływów etnicznej muzyki,… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Strange Guys (Mythos)
- Kiedyś zastanawiałem się, czy nie należałoby wydzielić odrębnej kategorii w… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Dreamlab (Mythos)