1. Why don't you eat carrots (9:31)
2. Meadow Meal (7:30)
Side 2
3. Miss Fortune (13:54)
Czas całkowity: 31:24
na reedycji Polydor z 2003 roku:
1. Why don't.... (9:31)
2. Meadow Meal (8:02)
3. Miss Fortune (16:35)
Czas całkowity: 34:08
- Hans-Joachim Irmler ( organ )
- Jean-Hervé Peron ( bass )
- Gunter Wüsthoff ( synthesiser, saxophone )
- Rudolf Sosna ( guitar, keyboards )
- Arnulf Meifert ( drums )
1 komentarz
-
Krautrock to nurt bardzo niejednorodny, prędzej nazwałbym go sceną. Gdy się słucha debiutu Ash Ra Tempel nachodzą skojarzenia z Pink Floyd, no i odbiór jest właściwy. Z kolei natrafia się na Jane czy Gift, to skojarzenia z hard rockiem czy acid rockiem Zachodniego Wybrzeża, łatwo to umieścić obok Iron Butterfly, Deep Purple czy Uriah Heep. Taki Agitation Free, no nawiązania do bliskowschodniej muzyki, Kalacakra - bardzo w stylu raga rocka... no nawet takie cudeńka. Aż w końcu przychodzi Pięść... tfu, Faust... i widząc gwiazdy, człowiek łamie sobie nad tym głowę.
Edwin Sieredziński środa, 17, wrzesień 2014 01:02 Link do komentarza
Pokazuje to jeden problem. Człowiekowi łatwo jest słuchać rzeczy podobnych do siebie, nawet jak się wydają dziwne dla jego otoczenia. Już się tak gusta muzyczne kształtują: podobne do podobnego. Trafiając na rzecz odmienną, bez żadnego punktu odniesienia, nie wiadomo, jak się za to zabrać.
Faust nie jest tak naprawdę żadną straszną grupą. Jego ekspresja i sposób wyrazu różnią się od typowego prog rocka. Ponieważ mam żyłkę szperacza, postanowiłem zastanowić się nad jego korzeniami. Był 2009 rok... natrafiłem na nowojorską scenę rocka psychodelicznego. Inne myślenie, które na sam rock progresywny nie wywarło wielkiego wpływu, lecz z kolei ogromny na post-punk. Poznanie tych nurtów pozwoliło zrozumieć, o co w muzyce Faust chodzi. To niejako antycypacja eksperymentalnych form post-punka takich jak Chrome, This Heat czy Throbbing Gristles. Faust ma więcej z tego, wywarł również obok Neu! wpływ na myślenie twórców w obrębie tego nurtu.
A jaki jest klucz do konkretnie płyty Faust? To nie The Velvet Underground (także regularniejsze The Godz czy Silver Apples), on pomoże zrozumieć czwórkę. Tutaj lepiej posłuchać obok albumu Third Testament (The Godz) oraz The Beat Goes On (Vanilla Fudge), znacznie to bowiem bardziej połamane i organiczne, takie nieco jak utwór "First Multitude" The Godz czy poszczególne "Phase" Vanilla Fudge. Wtedy nagle Faust się stanie strawny, nawet przyjemny i ciekawy. Ważne jest, aby mieć porównawczą skalę, wiadomo obok czego to umieścić, jak to odbierać.
Nie zmienia to jednak faktu, że Faust uczy pokory. Nie stanowi on muzyki nie wiadomo, jak złożonej, wiele utworów rocka progresywnego w skali złożoności kompozycji, aranżacji stoi znacznie wyżej. Zmusza jednak do penetracji innych obszarów, pozornie prostszych, bardziej surowych w ekspresji, minimalistycznych. Pokazuje czasem, że aby zrozumieć prog rock trzeba wyjść... no właśnie, poza prog rock. Jak to w życiu, czasem trzeba zrobić kilka kroków wstecz, aby pójść na przód.
Ale cóż, z mojej strony. Dla mnie najlepsza z Pięści jest i tak Czwórka. Płycie Faust... daję 4,5.
Albumy wg lat
Recenzje Krautrock
- Wiele grup z kręgu krautrocka poznałem na fali maniakalnego wręcz… Skomentowane przez Edwin Sieredziński D (Deuter)
- O Faust już kiedyś wspominałem... zęby można sobie połamać. Wynika… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Faust IV (Faust)
- Brainticket stanowi ciekawą propozycję z tak unikanego przez naszych rodzimych… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Celestial Ocean (Brainticket)
- Źródła krautrocka można wskazać w poszczególnych anglosaskich scenach rocka psychodelicznego… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Psychonaut (Brainticket)
- Podróży sentymentalnej ciąg dalszy... We wczesnym Pink Floyd jest coś… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Ash Ra Tempel (Ash Ra Tempel)
- Taniec lemingów... kolejny album niemieckiej formacji Amon Duul. Grupy nawiązującej… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Tanz Der Lemminge (Amon Düül II)
- Zespół ten pierwotnie miał się nazywać Blitzkrieg, z nazwy zrezygnowano… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Blitzkrieg (Wallenstein)
- Zespół ten pierwotnie miał się nazywać Blitzkrieg, z nazwy zrezygnowano… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Blitzkrieg (Wallenstein)
- Poprzednie płyty Mythos były bardziej kontemplacyjne, dużo wpływów etnicznej muzyki,… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Strange Guys (Mythos)
- Kiedyś zastanawiałem się, czy nie należałoby wydzielić odrębnej kategorii w… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Dreamlab (Mythos)