(a) Introductions (2:55)
(b) Present from Nancy (5:10)
2. Memories are new (Boomchick)
(a) Memories are new (3:46)
(b) 11/8 (3:15)
(c) Dreaming weelwhile (2:50)
3. Corporation combo boys (1:21)
4. Metamorphosis
(a) Mexico (4:20)
(b) Metamorphosis (3:26)
(c) Eight miles high (0:20)
5. Dona nobis pacem (8:34)
Czas całkowity: 35:57
- Ron van Eck ( (bass) guitar, fuzzbass )
- Sacha van Geest ( flutes, vocals )
- Marco Vrolijk ( drums, percussion, vocals )
1 komentarz
-
Supersister… Dziwna nazwa, dziwny zespół… Ale granie znakomite. Mocno w kierunku sceny Canterbury. Debiut z 1970 roku to jedna z najlepszych płyt tego typu na świecie, a w Tuliplandii na pewno najlepsza. Grupa przedstawiła muzykę będącą syntezą stylistyki wczesnych Soft Machine, Caravan, Jethro Tull i… Mothers Of Invention. Na tamte lata to była to absolutna progresywna czołówka Europy ! Dziś też słucha się tego znakomicie, a nowa edycja debiutanckiego albumu została rozszerzona o niezwykle trudne do zdobycia 4 nagrania z najwcześniejszych singli. Płyta jest zaskakująco „współczesna” i świeża, prawie nic nie wskazuje na podeszły wiek (43 lata).
Aleksander Król niedziela, 07, kwiecień 2013 15:08 Link do komentarza
10 utworów, 36 minut muzyki ( z bonusami 14 utworów i 47,5 minuty…). Muzyki, w której w bardzo inteligentny sposób miesza „swoje” wizje z holenderskim humorem i stricte progresywnym graniem. Wspaniały flet, saksofon i Hammond natychmiast budzą skojarzenia z Caravanem, ale cała reszta (również kompozycje ) są zdecydowanie cięższego kalibru – bardziej progresywne. Mnie ta płyta zachwyciła – polecam ją oczywiście przede wszystkim amatorom Canterbury, ale równocześnie uważam, że powinna się podobać każdemu wielbicielowi starego, zakurzonego i lekko zapomnianego proga. oczywiście jak zwykle moim, cholernie subiektywnym zdaniem…
Albumy wg lat
Recenzje Scena Canterbury
- Swego czasu na Esensji ukazał się wykaz rzekomo najdziwniejszych płyt… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Radio Gnome Invisible Vol. 1 - Flying Teapot (Gong)
- Po przerobieniu King Crimson lat siedemdziesiątych szybko natrafia się na… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Third (Soft Machine, The)
- Scena Canterbury należy do mniej spopularyzowanych obszarów w progresywno-rockowym świecie.… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Camembert Electrique (Gong)
- Nawiązania do stylu grup z Canterbury są obecne w twórczości… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Burden Of Proof (Soft Machine Legacy)
- Nie jestem pewien czy mogę sam siebie określić jako wielkiego… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Grides (Soft Machine, The)
- Supersister… Dziwna nazwa, dziwny zespół… Ale granie znakomite. Mocno w… Skomentowane przez Aleksander Król Present From Nancy (Supersister)
- Beligijski zespół Cos często wrzucany jest do jednej przegródki z… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Viva Boma (Cos)
- Quiet Sun to kolejny projekt z kręgu Sceny z Canterbury,… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Mainstream (Quiet Sun)
- Ta płyta to zapis najlepszych lat Steve'a. W końcówce lat… Skomentowane przez Konrad Niemiec Live Herald (Hillage, Steve)
- Zespół po odejściu Roberta Wyatta (1971) w zasadzie zupełnie utracił… Skomentowane przez alek filipowski Six (Soft Machine, The)