2. Easy Meat 9:19
3. For The Young Sophisticate 2:48
4. Love Of My Life 2:15
5. I Ain't Got No Heart 1:59
6. Panty Rap 4:35
7. Tell Me You Love Me 2:07
8. Now You See It--Now You Don't 4:54
9. Dance Contest 2:58
10. The Blue Light 5:27
11. Tinsel Town Rebellion 4:35
12. Pick Me, I'm Clean 5:07
13. Bamboozled By Love 5:46
14. Brown Shoes Don't Make It 7:14
15. Peaches III 5:03
Czas całkowity: 67:38
- Ike Willis (rhythm guitar, vocals)
- Ray White (rhythm guitar, vocals)
- Steve Vai (rhythm guitar, vocals)
- Warren Cuccurullo (rhythm guitar, vocals)
- Denny Walley (slide guitar, vocals)
- Tommy Mars (keyboards, vocals)
- Peter Wolf (keyboards)
- Bob Harris (keyboards, trumpet, high vocals)
- Ed Mann (percussion)
- Arthur Barrow (bass, vocals)
- Vinnie Colaiuta (drums)
oraz:
- Patrick O’Hearn - bass (9)
- David Logeman - drums (1, 2)
- Greg Cowan - featured in the role of eccentric well-to-do Oregonian party giver
1 komentarz
-
1981 rok, to płodny rok dla Franka Zappy. Wydał 3 albumy (traktując 3 płytowy analog Shut Up.. jako jedną pozycję) i kilka singli. Jak na jednego artystę to niemało, jak na Zappę to zwykła rzecz…
Konrad Niemiec wtorek, 08, kwiecień 2014 21:58 Link do komentarza
Dwupłytowy analog "Tinseltown Rebellion", który oryginalnie ukazał się 17 maja 1981 roku był swoistym kompromisem. Zappa wówczas przygotowywał wydanie dwóch albumów „Crush All Boxes” i „Warts And All”. Miały to być zbiory utworów studyjnych i koncertowych. Ostatecznie zarzucił tą koncepcję i w sumie ze zgromadzonego materiału wykroił 3 pozycje dyskograficzne: "Tinseltown Rebellion", „Shut Up..” i „ You Are What You Is”. Ten swoisty tryptyk to znakomite historyczne świadectwo geniuszu płodności Zappy, mówiące wiele o tym co siedziało w głowie mistrza.
Dzisiaj zajmiemy się albumem "Tinseltown Rebellion", który w oryginale ukazał się jako wydawnictwo dwupłytowe.
Album ten zawierał utwory nagrane przez Franka w latach 1978-1980. Są tu zarówno utwory studyjne jak i koncertowe. Oczywiście kawałki z koncertu zostały wzbogacone o liczne overdubsy dzięki czemu brzmią świeżo i kompletnie niekoncertowo. Ot cały Frank.
Ale od początku.
Ten album objawił światu Little Itlian Virtuoso czy Steva Vaia, który właśnie na tym wydawnictwie po raz pierwszy pojawił się u boku Zappy. Młodziutki gitarzysta, który zauroczył Franka transkrypcją nutową jego solówek gitarowych, od razu dostał pole do popisu mogąc pokazać na co go stać i jak bardzo różne niemożliwe partie – części (impossible parts) może zagrać.
Drugą nową postacią w składzie był pałker David Logeman, który później ukazał się jako główny perkusista na płycie „You Are What You Is”.
W całym zestawie płyt Frnka album "Tinseltown Rebellion", to jedna z wielkich pozycji. Frank był wtedy u szczytu formy zarówno kompozytorskiej jak i instrumentalnej. Jego solówki to były małe dzieła sztuki dla wtajemniczonych. Atonalne partie połączone ze swoistą wirtuozerią wykonawczą dawały kolejne świadectwo, że obcujemy z kimś wielkim. A przypomnijmy, że był to początek lat osiemdziesiątych, czyli początek zalewu wszędobylskiej plastikowej tandety, elektroniki spod znaku Casio, dźwięków od których bolały zęby i nowej ery disco opartej właśnie na plastikowym brzmieniu. A Frank pozostał wierny swoim dźwiękom, przyzwyczajeniom, fanom. Nawet jak gdzieś przemycał nutki nowoczesności to tylko jako wzbogacenie brzmień.
A było wówczas czego słuchać.
Pozostając wiernym swoim upodobaniom stworzył wielką rockową płytę z pastiszami, coverami swoich własnych starych kawałków i nowymi brzmieniami. Płyta jest porywająca, ponieważ, Ci którzy kochali Zappę nie zawiedli się. Znów dostali dawkę ostrego rocka, kpin, wirtuozerii i kapitalnych przeżyć duchowych. Tu nie ma słabych fragmentów. Utwór w utwór to małe dzieła sztuki kompozytorskiej i wykonawczej z kapitalnymi solówkami i niesamowitym aranżem.
I tak w telegraficznym skrócie: "Fine Girl" – kawał hard rocka na otwarcie – jak to brzmi po latach!! Perełka. "Easy Meat" – wielkie rockowe szaleństwo – tekstowo traktujące jak zwykle o seksie, a muzycznie to zawierające jedną z najcięższych solówek Franka z tych czasów. "For the Young Sophisticate" – pioseneczka, ale jakże urokliwa. "Love of My Life" – piękna piosenka o miłości z niemożliwym śpiewem Boba Harrisa (skąd ten facet wziął takie płuca!!!). "I Ain't Got No Heart" – kawał rockowego mięcha. "Panty Rap" – fajne gadki, "Tell Me You Love Me" – krótki, treściwy walec rockowy, "Now You See It- Now You Don't" – nic dodać nic ująć, "Dance Contest" – nutka szaleństwa, "The Blue Light" – coś kapitalnego, "Tinseltown Rebellion" – wielki rockowy song, znany po wsze czasy, "Pick Me, I'm Clean" – dobry, po prostu dobry, "Bamboozled by Love" – rewelacyjny, po prostu rewelacyjny, "Brown Shoes Don't Make It" – niezapomniana staroć w takiej wersji, że czapki z głów, "Peaches III" – trzecia odsłona tego utworu ze wspaniałą partią końcową parodiującą różnych współczesnych super-gitarzystów m.in. – Alvina Lee, Al DiMeolę… Kawał grania.
Płyta się kończy i po prostu brak słów. Ja chodziłem z tą płytę w walkmanie przez 4 miesiące non-stop. To było w latach osiemdziesiątych. Czy to było szaleństwo, czy po prostu obcowanie z czymś ponadprzeciętnym – oceńcie sami. Dla mnie to jedna z najważniejszych rzeczy z lat osiemdziesiątych jaką poznał świat rocka!
Albumy wg lat
Recenzje Avant Prog / RIO
- Płyta Finer Moments to jedno z kolejnych pośmiertnych… Skomentowane przez Konrad Niemiec Finer Moments (Zappa, Frank)
- Przemierzając światek eksperymentalnej muzyki rockowej nie sposób nie… Skomentowane przez Edwin Sieredziński disappearance (Copernicus)
- Wschodnie odloty były dosyć popularne w muzyce rockowej… Skomentowane przez Edwin Sieredziński In Blissful Company (Quintessence)
- Fred Frith stał się żywą legendą rocka eksperymentalnego.… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Ragged Atlas (Cosa Brava)
- Czy wyobrażaliście sobie kiedyś kombinację klezmera, wschodnioeuropejskiego folkloru,… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Käärmelautakunta (Alamaailman Vasarat)
- David Kerman stanowi jedną z węzłowych postaci sceny… Skomentowane przez Edwin Sieredziński U Totem (U Totem)
- The Residents przedstawiłem wcześniej jako jedną tranzytowych grup… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Commercial Album (Residents, The)
- Ten album miał się nigdy nie ukazać. Był… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Not Available (Residents, The)
- The Residents to rock eksperymentalny mocno nietypowy. Brzmienie… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Meet the Residents (Residents, The)
- Univers Zero to jeden z nielicznych zespołów, jakie… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Phosphorescent Dreams (Univers Zero)