Elliott Sharp, kompozytor i multiinstrumentalista pracoholik, który za najważniejszy element wyposażenia swojego studia uważa ekspres do kawy. Od ponad trzydziestu lat tworzy muzykę oscylującą stylistycznie wokół współczesnej elektroakustyki i kameralistyki, różnorodnie pojmowanej improwizacji, noise i bluesa. W katalogu Sharpa jest ponad 200 (dwieście) nagrań wśród których improwizowane sola sąsiadują z kwartetami smyczkowymi i noise-rockowo-eksperymentalnymi. Nie ma tu mowy o nadprodukcji. Inwencją, poziomem artystycznym i wykonawczym nagrań Sharp mógłby obdzielić niejedną krajową scenę.
Boris Savoldelli, przedstawiciel tradycji radykalnej wokalistyki wyznaczonej takimi nazwiskami jak Bobby McFerrin, Phil Minton czy Mike Patton.
Elliott Sharp i Boris Savoldelli spotkali się 19. sierpnia 2008 roku w studiu zOaR, należącym do tego pierwszego. Efektem spotkania jest dziesięć utworów, składających się na płytę Protoplasmic. Improwizacje na wokal, gitary, elektronikę i, w ostatnim utworze, saksofon pokazują Sharpa i Savoldellego jako muzyków totalnych. Włosko-amerykański duet z lekkością buduje zwarte, abstrakcyjne konstrukcje o dużej inwencji brzmieniowej. Intensywne przetwarzanie dźwięków sprawia, że momentami nie wiadomo, kto co gra. Według Sharpa to jeden z wyznaczników udanej improwizacji elektroakustycznej. Nie tylko z tego powodu w przypadku 'Protoplasmic' mamy do czynienia z udaną improwizacją elektroakustyczną.
Savoldelli swobodnie operuje głosem, zarówno gdy posługuje się naturalnymi rejestrami, falsetem, growlingiem, jak i wtedy, gdy wydaje z siebie gardłowe kwiki i cały asortyment mniej lub bardziej abstrakcyjnych odgłosów, które w czasie rzeczywistym moduluje elektronicznie. Gitara w rękach Elliotta Sharpa brzmi jak mała orkiestra (polecam jego solowe gitarowe nagrania). Chwilami słyszymy masywne plamy dźwięków, kiedy indziej karkołomne rytmicznie kaskady nut a czasem dźwięki przywodzące na myśl płytę gramofonową pod palcami turntablisty. Wszystko to znów intensywnie, lecz zawsze z muzycznym sensem przetwarzane przez całą baterię efektów elektronicznych.
Polecam miłośnikom intensywnej nowoczesnej prawdziwie progresywnej muzyki.
Łukasz Kozak