2. Fearless And Highly THRaKked (6:36)
3. Mother Hold The Candle Steady While I Shave The Chicken's Lip (11:19)
4. THRaKaTTaK Part I (3:42)
5. The Slaughter Of The Innocents (8:04)
6. This Night Wounds Time (11:16)
7. THRaKaTTaK Part II (11:08)
8. THRAK Reprise (2:52)
Total Time: 60:19
- Bill Bruford / acoustic & electronic drums, percussion, marimba
- Robert Fripp / guitar, soundscapes
- Trey Gunn / Warr guitar
- Tony Levin / NS Upright bass
- Pat Mastelotto / acoustic & electronic drums, percussion
1 komentarz
-
King Crimson lat 90. według wielu opinii ma być bardziej zbliżony do tego z lat 70. niźli 80. Fakt, kolorowa trylogia (osobiście bardzo lubię) nie każdemu miłośnikowi prog rocka musi przypaść do gustu, natomiast lata 90... To już inny King Crimson. Dla początkującego słuchacza Król Karmazyn może być powalający wielością swoich wcieleń - od monumentalnych symfoniczno-rockowych utworów z melotronem jak "Epitaph" czy "In the Wake of Poseidon" po de facto art punkowy "Elephant Talk"... dołożyć jeszcze do tego tzw. okres wettonowski, można dostać niezłego pomieszania w mózgownicy, a jeszcze jak się okaże, że to jeden człowiek wszystko zrobił... Robert Fripp bardzo lubił eksperymentować ze stylistykami, przez co nie każdemu każdy jego utwór przypadnie. Album niniejszy stanowi właśnie jedną z ulubionych rozrywek tegoż pana, a mianowicie zespołowa improwizacja.
Edwin Sieredziński wtorek, 22, kwiecień 2014 19:42 Link do komentarza
King Crimson bardzo lubił improwizować, dla Frippa żywiołem był koncert, natomiast pracę w studiu uważał za przykry obowiązek. Koncertowe wersje poszczególnych utworów nieraz się bardzo różniły od studyjnych - wystarczy wziąć album Earthbound i wersje "Sailor's Tale" czy "Groon", aby się o tym przekonać. W okresie wettonowskim całe utwory powstawały jako zespołowe improwizacje... i to jest właśnie poziom ciężkości tego albumu. Takie smakołyki jak "Providence" czy "Ashburry" - tak zawieszone w przestrzeni między rockiem psychodelicznym, eksperymentalnym, jazzem a muzyką klasyczną.
THRaKaTTaK ma podobny styl, lecz powstał już w zupełnie innej epoce. Słychać inspiracje metalem, ambientem i industrialem, antycypacja późniejszej działalności zespołu w ramach ProjeKcts i w latach dwutysięcznych. Ciężkie riffy gitarowe, w tle cyfrowo wygenerowany dźwięk smyczków z użyciem gitarowego syntezatora. Elektroniczna i akustyczna perkusja dosyć ostra, dodająca smaku. Album mógłby służyć z powodzeniem jako podkład pod film grozy, ma mroczny, klaustrofobiczny klimat, początkowo ciężko się w tej lawinie dźwięków odnaleźć, jednakże później już sama radość słuchania.
Ten zbiór koncertowych improwizacji powinien zaciekawić przede wszystkim wielbicieli rockowej awangardy. Tych, którzy znają King Crimson tylko z kilku utworów na pewno zaskoczy... choć takich nie ciężko zaskoczyć. Gratka również dla miłośników sceny Canterburry, tylko brzmienie nowocześniejsze i bardziej współczesne. Polecam każdemu, kto chce się zderzyć z czymś nowatorskim i twórczym, kto lubi wyzwania. Bardzo ciekawa kombinacja... a pośród biedy intelektualnej współczesnego, zglajszachtowanego rocka światełko w tunelu.
Widziałem kiedyś, jak w jednym rankingu został uznany za najbardziej niesłuchalny album roku. Twórcy tego zestawienia widocznie nie zetknęli się nigdy ani ze sceną Canterburry ani Henry Cow, współtwórcą ruchu Rock in Opposition - po prostu brak pojęcia o sztuce awangardowej. Jeśli uznali go za brzydki, to turpizm też jest pewnym środkiem wyrazu; swoją drogą, co by powiedzieli na Trout Mask Replica? A sztuka ma wyzwalać emocje. Nawet przez brzydotę można dotrzeć... choć ten album zupełnie z innej półki niż ad hoc wymieniony Captain Beefheart.
5 gwiazdek to za mało.
Albumy wg lat
Recenzje Eclectic Prog
- Są takie albumy, na które czeka się bardzo długo. Muzycy… Skomentowane przez Gabriel Koleński The Escape Plan (Less is Lessie)
- Bartosz Gromotka powraca ze swoim jednoosobowym projektem, Hovercraft. Dwa lata… Skomentowane przez Gabriel Koleński Fall (Hovercraft)
- Internet to przebiegła bestia. Z jednej strony ułatwia komunikację i… Skomentowane przez Gabriel Koleński Full of Eels (Hovercraft)
- Przywykliśmy jako słuchacze do wygłupów rockowych dziadków. Druzgocące recenzje pradawnych… Skomentowane przez Edwin Sieredziński The Power To Believe (King Crimson)
- Recenzje klasyków pisze się ciężko... Dobrze wiadomo jednak, jaka jest… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Islands (King Crimson)
- 2014 New Steve Wilson 5.1 Mix!!!!!!!!!!!!! Właściwie powinienem zacząć od… Skomentowane przez Konrad Niemiec The Power And The Glory (Gentle Giant)
- King Crimson lat 90. według wielu opinii ma być bardziej… Skomentowane przez Edwin Sieredziński THRaKaTTaK (King Crimson)
- Muszę przyznać, że już dawno nie pisałem recenzji nie zleconej,… Skomentowane przez Gabriel Koleński Sleeping In Traffic: Part One (Beardfish)
- Płyta otwiera drugi rozdział twórczości grupy z nowym składem i… Skomentowane przez Grzegorz Żarnowiecki Larks' Tongues in Aspic (King Crimson)
- Trzecia płyta włoskiego Art and Illusion… Niewątpliwie najbardziej dopracowana płyta… Skomentowane przez Aleksander Król Seasons (Art and Illusion)