2. Seeland (6:57)
3. Leb' wohl (8:51)
4. Hero (6:15)
5. E-Musik (10:50)
6. After Eight (4:42)
Czas całkowity: 42:35
- Michael Rother ( guitar, piano, synth orchestra, electronics, voice )
- Thomas Dinger ( drums (4, 5, 6) )
- Hans Lampe ( drums (4, 5, 6) )
1 komentarz
-
We wcześniejszych recenzjach Neu! przedstawiłem Klausa Dingera. Ten album nie jest tak odkrywczy jak poprzedni - z drugiej strony dzieła tak nowatorskie powstają stosunkowo rzadko, co nie zmienia faktu jego ciekawości. Dinger rozwija tutaj ustalony wcześniej kierunek rozwoju.
Edwin Sieredziński sobota, 12, kwiecień 2014 18:40 Link do komentarza
Pojawiają się jednak pewne nowe rozwiązania. Przede wszystkim partie na instrumentach klawiszowych. W pierwszych trzech utworach zbliżają one słuchacza do brzmienia rodem z albumu "Closer" Joy Division. Podobny klimat, choć zdecydowanie nie depresyjny, raczej romantyczny i sentymentalny. "Hero" to z kolei brzmienie bardzo zbliżone do tego znanego z rewolucji punkowej czy post-punka. Wokaliza przypomina tą znaną z Sex Pistols, zbliżony posmak, brakuje tylko tak surowej gitary elektrycznej. Smaczku dodaje krótki loop taśmowy w tle nałożony na partię gitary elektrycznej. Ogólnie można odnieść podobne wrażenie jak słuchając Chrome z Alien Soundtracks, również podobna wokaliza. "E-Music" to z kolei ciekawy kolaż dźwiękowy, początek taki zagrany motorik, trochę punkowaty, a dalej robi się coraz ciekawiej. Ostatni utwór to już można rzec post-punk przed punkiem - podobnie zresztą jak "Hero".
"Neu!75" zwiastuje również przyszłe brzmienie LaDusseldorf. W przeciwieństwie do wielu innych twórców z wczesnych lat siedemdziesiątych Dinger nie miał problemu z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości, kiedy wielka kawalkada w muzyce rockowej zjadła swój ogon i doszło do rewolucji punkowej. Twórczość Dingera antycypowała te zjawiska i/lub była ich inspiracją.
Zresztą, później Neu! nagrał jeszcze jeden album "Neu!4" mieszczący się w kategoriach post-punka i nowej fali. Nie jest on jednak aż tak dobry jak trzy pierwsze.
Płyta godna polecenia każdemu, kto uważa się za miłośnika rocka. Bardzo przyjemna i przystępna. Można się wręcz dziwić, dlaczego ten Neu! taki mało znany... Biorąc pod uwagę wcześniejsze dokonania Neu! i poziom artystyczny, można dać 4,5/5.
Albumy wg lat
Recenzje Krautrock
- Wiele grup z kręgu krautrocka poznałem na fali maniakalnego wręcz… Skomentowane przez Edwin Sieredziński D (Deuter)
- O Faust już kiedyś wspominałem... zęby można sobie połamać. Wynika… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Faust IV (Faust)
- Brainticket stanowi ciekawą propozycję z tak unikanego przez naszych rodzimych… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Celestial Ocean (Brainticket)
- Źródła krautrocka można wskazać w poszczególnych anglosaskich scenach rocka psychodelicznego… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Psychonaut (Brainticket)
- Podróży sentymentalnej ciąg dalszy... We wczesnym Pink Floyd jest coś… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Ash Ra Tempel (Ash Ra Tempel)
- Taniec lemingów... kolejny album niemieckiej formacji Amon Duul. Grupy nawiązującej… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Tanz Der Lemminge (Amon Düül II)
- Zespół ten pierwotnie miał się nazywać Blitzkrieg, z nazwy zrezygnowano… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Blitzkrieg (Wallenstein)
- Zespół ten pierwotnie miał się nazywać Blitzkrieg, z nazwy zrezygnowano… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Blitzkrieg (Wallenstein)
- Poprzednie płyty Mythos były bardziej kontemplacyjne, dużo wpływów etnicznej muzyki,… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Strange Guys (Mythos)
- Kiedyś zastanawiałem się, czy nie należałoby wydzielić odrębnej kategorii w… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Dreamlab (Mythos)