Minus Plus

Oceń ten artykuł
(2 głosów)
(2012, album studyjny)

1.Powiew 7:28
2.Taniec Oscylatorów 3:29
3.Przypływ 7:13
4.Żyj a nie tylko istniej 8:23
5.Mgła Myśli 5:26
6.Ocean 8:43
7.Wulkan 2:39
8.Zatrzymaj się 6:51
9.C2H5OH 3:47
10.Dokąd 7:49

Marcin Chmara: keyboards, synthetizers
Tomasz Florek: guitars

gościnnie:
Janusz Stolarski: trumpet

Więcej w tej kategorii: « Przebudzenie

1 komentarz

  • Paweł Tryba

    To już trzecie wydawnictwo Electronic Revival. Debiutancka dwupłytowa cegła „Przebudzenie” miała swoje momenty, ale materiał był rozstrzelony trochę od Sasa do Lasa. Taki już urok pierwszych płyt stanowiących remanent dokonań istniejących juz kilka lat zespołów. Co innego kolejne „Exequatur”. Tam połączenie tradycyjnej, sekwencerowej elektronik Marcina Chmary i gitarowych popisów Tomasza Florka dało już spójny, bardzo ciekawy efekt. Powstała płyta eteryczna, lekka, ale też bogata melodycznie. Do dziś lubię ja puszczać sobie wieczorem – ale raczej jako soundtrack do ciekawej lektury niż kołysankę. „Minus Plus” znów różni się od poprzedniczki – to nieuniknione, bo jest to album zamykający pewien etap. Kiedy się ukazał, ER od trzech miesięcy był już projektem jednoosobowym. W marcu ubiegłego roku Tomasz Florek opuścił pokład. Szkoda. Wielka szkoda. „Minus Plus” stanowi przejście między dawnym, rockowo-elektronicznym duetem a solową działalnością Chmary pod szyldem, który fanom polskiej elektroniki obcy być nie może – nie tylko z racji wydawnictw, ale też organizowania z coraz większym rozmachem festiwalu el-muzyki w Cekcynie. Jakie będzie nowe oblicze ER – czas pokaże. Na razie jest ta konkretna płyta.

    ER to spryciarze – wyznaczyli sobie swego czasu formułę na tyle szeroką, że mogli ją eksploatować długi czas bez ryzyka powtarzania się. Dlatego „Minus Plus” jest albumem bardzo różnorodnym. Sporo tu momentów, którym blisko do teutońskiego, elektroniczno-rockowego grania, oczywiście mniej kanciastego niż u tych wszystkich Oomphów, Kruppsów i Rammsteinów. Taki jest choćby otwierający stawkę „Powiew” czy „Przepływ”. To już się w przeszłości Florkowi i Chmarze zdarzało. Ale elementów jazzu jeszcze się ER nie zdarzyło zastosować. Tymczasem w żywiołowym „Wulkanie” Chmara gra wstawkę jakby podwędzona od Herbiego Hancocka, a w „Zatrzymaj się” główna rolę gra… jak najbardziej żywa trąbka. Co w połączeniu z wsamplowanym żeńskim wokalem nadaje całości acid jazzowego posmaku. A’propos damskich wokali – kunsztowna zabawa nimi w „Żyj, a nie tylko istniej” , ich wielopiętrowe nakładki przypominałyby Adiemus czy Enigmę gdyby nie to… ze brzmią znacznie bardziej interesująco od tych instytucji New Age. Brawo! „Taniec Oscylatorów” to Chmara idący na całość, już tytuł to sugeruje. Efekt? Mocny bit, chwilami zahaczający o techno. Ale też przebitki smyczkowych brzmień jak z muzyki filmowej. Fajny kontrast. Zaskakująco rytmiczne jest też „C2H5OH” – takie dzikie harce to raczej po pigułce Ecstasy niż po jednym głębszym… Ma swój czar także „Ocean”, zgrabnie łączący melodię z wyrazistym rytmem. Gdyby ten utwór powstał dwie-trzy dekady wcześniej, mógłby konkurować z kompozycjami Marka Bilińskiego, które gdzieś tam do masowej publiki się przebijały. A ostatnie w stawce „Dokąd” jest samo w sobie odpowiedzią na tytułowe pytanie. Ano, w nieco inne rejony, bo już bez gitary (zresztą i tak nie pojawia się ona w każdym utworze) – co nie oznacza, ze „nowe” Electronic Revival nie będzie wielobarwne i frapujące.

    Elektronikę lubię fragmentarycznie – jej hipnotyczny czar nie zawsze przebija się do mojej steranej gitarowymi riffami łepetyny. Electronic Revival jednak dzięki mariażowi rocka i elektro zawsze trafiali w mój gust. Podobnie będzie z „Minus Plus” – albumem dojrzałym, pomysłowym In wielobarwnym. Przekonał mnie pomimo mniejszego niż dawniej – co zrozumiałe – udziału gitary. Ocena zdecydowanie na plus. Cztery plus. I pozdrowienia dla Marcina Chmary, który dalej ciągnie sam ten wózek.

    Paweł Tryba poniedziałek, 18, luty 2013 22:08 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.