2. Golden Dilemma (4:51)
3. Sleepy (7:17)
4. Soli )7:37)
5. Boring (6:23)
6. Three Blind Mice (4:47)
Czas całkowity: 37:17
- Francois Causse ( congas )
- Allan Holdsworth ( rhythm guitar )
- Bon Lozaga ( acoustic guitar )
- Benoit Moerlen ( glockenspiel, vibes, xylophone, tubular bells, claves )
- Pierre Moerlen ( drums, glockenspiel, xylophone, tubular bells, timpani )
- Hansford Rowe ( bass, rhythm guitar )
- Mick Taylor ( electric guitar )
- Darryl Way ( violin )
1 komentarz
-
Tak się jakoś składa, że zespoły zakładane przez Daevida Allena, rozwijały skrzydła, po jego odejściu. Tak było z zespołem Soft Machine i później z grupą Gong. Ale do rzeczy. Jest rok 1978. Wielkimi krokami zbliża się najczarniejszy okres w historii muzyki rozrywkowej. Giganci rokowi lat 70-tych powoli się wypalają, jazz staje się sztuką coraz bardziej niszową, nadchodzi okres popowo-dyskotekowej hegemonii lat 80-tych.
Tomek Mały Kotyla czwartek, 28, sierpień 2008 21:23 Link do komentarza
Jednak Gong pod wodzą Pierre'a Morlena nadal gra muzykę, która powinna zadowolić nawet bardzo wymagającego słuchacza.
Zespół nie był nigdy szczególnie popularny, ale tak już jest, że nie wszystko to, co dobre musi być zauważone.
Muzyka z Expresso II, to klasyczny jazz-rock. Muzycy grają dość oszczędnie, a muzyka jest trochę schematyczna. Na płycie nie ma specjalnych fajerwerków. W trakcie nagrywania priorytetem była gra zespołowa. Mimo tej pewnej schematyczności w muzyce z
Expresso II jest to coś, co sprawia, że mocniej biją serca fanów jazz-rocka.
Płytę cechują połamane rytmy i zmiany tempa. Odnieść można wrażenie, że zespół gra po to żeby muzycy z sekcji rytmicznej, mogli się wykazać, ale nie jest to w żadnym razie zarzut. Ważnymi elementami sekcji jest wibrafon i marimba. Na tych instrumentach gra aż troje członków zespołu. Dla pełnego obrazu, trzeba wspomnieć, moim zdaniem niedocenianego, ale genialnego gitarzystę, Allana Holdswortha, Stones'a Mika Taylora i skrzypka Darryla Waya. Mimo dominującej roli instrumentów perkusyjnych, ci trzej ostatni pozwalają sobie na dłuższe solówki.
Frajdę ze słuchania tego albumu mam tym większą, że słucham jej, na co dzień ze świetnie zachowanej płyty analogowej
Albumy wg lat
Recenzje Scena Canterbury
- Swego czasu na Esensji ukazał się wykaz rzekomo najdziwniejszych płyt… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Radio Gnome Invisible Vol. 1 - Flying Teapot (Gong)
- Po przerobieniu King Crimson lat siedemdziesiątych szybko natrafia się na… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Third (Soft Machine, The)
- Scena Canterbury należy do mniej spopularyzowanych obszarów w progresywno-rockowym świecie.… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Camembert Electrique (Gong)
- Nawiązania do stylu grup z Canterbury są obecne w twórczości… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Burden Of Proof (Soft Machine Legacy)
- Nie jestem pewien czy mogę sam siebie określić jako wielkiego… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Grides (Soft Machine, The)
- Supersister… Dziwna nazwa, dziwny zespół… Ale granie znakomite. Mocno w… Skomentowane przez Aleksander Król Present From Nancy (Supersister)
- Beligijski zespół Cos często wrzucany jest do jednej przegródki z… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Viva Boma (Cos)
- Quiet Sun to kolejny projekt z kręgu Sceny z Canterbury,… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Mainstream (Quiet Sun)
- Ta płyta to zapis najlepszych lat Steve'a. W końcówce lat… Skomentowane przez Konrad Niemiec Live Herald (Hillage, Steve)
- Zespół po odejściu Roberta Wyatta (1971) w zasadzie zupełnie utracił… Skomentowane przez alek filipowski Six (Soft Machine, The)