A+ A A-

Pendragon – nowe koncertowe DVD w kwietniu!

poniedziałek, 06 luty 2017 18:23 Dział: News

pendragon DVD7 kwietnia ukaże się nowe koncertowe wydawnictwo legendy brytyjskiego rocka progresywnego – zespołu Pendragon. Materiał zatytułowany „Masquerade 20” zawiera koncert zarejestrowany w maju ubiegłego roku w Teatrze im. Wyspiańskiego w Katowicach. Muzycy powrócili wówczas do Polski w ramach trasy świętującej 20. rocznicę jednego z najbardziej udanych albumów w karierze zespołu, płyty "The Masquerade Overture". W programie koncertu znalazły się klasyki z tego albumu, a także ulubione utwory fanów wybrane z bogatej dyskografii Pendragon.
Nick Barrett, gitarzysta i wokalista zespołu komentuje: "To prawdopodobnie najbardziej spójny występ, jaki udało się nam zarejestrować. Tak jak od wielu lat jesteśmy razem jako muzycy, tak to nagranie pokazuje nas także jako grupę bardzo dobrych przyjaciół. I to nawet z naszymi nowymi nabytkami, Vinnie’m na perkusji oraz Verity i Tiną w chórkach. Ogólny klimat muzyki i wykonania jest fantastyczny, a dźwięk jest po prostu znakomity.”
Za projekt okładki „Masquerade 20” odpowiada Björn Gooßes – Killustrations, autor okładek poprzednich wydawnictw zespołu: "Out of Order Comes Chaos" DVD oraz albumów "Pure", "Passion" i "Men Who Climb Mountains”.
„Masquerade 20” DVD zawiera znakomite materiały dodatkowe: wywiady z muzykami, galeria zdjęć oraz inne dodatki. Wydawnictwo dostępne także w wersji 2CD!
PENDRAGON - Masquerade 20

Wydawca: Metal Mind Productions
Nr kat.: MMPDVD0219
Barcode: 5907785039841
Format: DVD
Gatunek: rock progresywny
Data premiery: 07.04.2017

Lista utworów:

1. The Masquerade Overture
2. As Good as Gold
3. Paintbox
4. The Pursuit of Excellence
5. Guardian of My Soul
6. The Shadow
7. Masters of Illusion
8. King of the Castle
9. Schizo
10. Beautiful Soul
11. Faces of Light
12. Nostradamus
13. Explorers of the Infinite
14. Come Home Jack
15. This Green and Pleasant Land
16. Breaking the Spell
17. Indigo

Extras:
Interview with Peter Gee and Jan-Vincent Velazco
In Bardo in Sri Lanka
Photo gallery
Discography
Desktop images

 

felietonMój poprzedni felieton wywołał pewne komentarze (to zasadniczo dobrze), w tym część negatywnych (to już trochę gorzej), dlatego pomyślałem, że może na początku tego tekstu delikatnie sprostuję. Nie uważam się za najmądrzejszego człowieka na świecie, nie głoszę prawd objawionych, nie doznałem olśnienia (tzn. kilka razy w pewnym sensie doznałem, ale nie w kwestii duchowej, tudzież społecznej, tylko bardziej osobistej). Moje teksty należy traktować jako osobiste wynurzenia, będące moją opinią, nie definitywnym stwierdzeniem faktu. To powiedziawszy, proponuję kolejny, nie mniej kontrowersyjny temat.
Czasem zastanawiam się nad zależnością pomiędzy poziomem popularności danego zespołu a jakością i wartością jego twórczości. Czy zawsze zespoły bardzo znane, sławne i bogate grają dobrą muzykę? Czasem spotykam się ze stwierdzeniem, że nigdy, że jeśli coś jest bardzo znane to jest komercyjne i słabe, robione pod publiczkę. Tylko czy rzeczywiście tak jest? Ciężko jest podważać jakość muzyki Pink Floyd, zespołu kochanego przez miliony ludzi na całym świecie, nie dlatego, że mają tylu fanów, tylko przez obiektywne postrzeganie poziomu ich muzyki. Poziomu dla wielu nieosiągalnego, a mimo to niektóre decyzje i pomysły zespołu spotykały się z krytyką z różnych stron, czego najlepszym przykładem wydaje się być ostatnie wydawnictwo, mocno kontrowersyjne „The endless river” (ciężko jest w ogóle nazwać to płytą Pink Floyd, ale jednak logo zespołu widnieje na okładce).
Z drugiej strony, istnieją zespoły, czy nawet całe gatunki, które cieszą się popularnością, a poziom ich twórczości wydaje się być co najwyżej wątpliwy. Nie chcę przytaczać przykładu disco polo, ponieważ, choć jest on skrajny i wyrazisty, nie chcę schodzić w swoich rozważaniach aż tak nisko. Bardziej myślę o kapelach ze stylu tzw. retro rocka. Po New Rock Revolution, które chyba nadal odbija się czkawką takim zespołom jak The Killers, czy innym metalcorze (nie każdy potrafi się utrzymać tak jak Killswitch Engage), tudzież jeszcze innym numetalu (jeśli System of a Down naprawdę zmartwychwstanie, to obok Deftones będzie to drugi sensowny zespół z tego nurtu, nadal obecny na scenie) jest to kolejna moda, która przyciąga masy nowych tworów (żeby nie powiedzieć po prostu - nowotworów), które próbują swoich sił, z lepszym lub gorszym skutkiem. Przypuszczam, że podobnie jak z wymienionymi powyżej gatunkami, za jakiś czas moda przeminie i pozostaną tylko najlepsi, najbardziej oryginalni lub ci, którzy przekwalifikują się na coś bardziej uniwersalnego, bo tak zwykle się dzieje (jeśli chodzi o numetal, uważam, że tak zrobił Korn, aczkolwiek ich mariaż z muzyką elektroniczną jest dla mnie niestrawny). Czy za 10 lat będziemy mogli jeszcze usłyszeć o takich zespołach jak Graveyard, Kadavar, Blood Ceremony czy Blues Pills? Uważam, że są to dobre zespoły, ale czas i zmienne gusta publiczności bywają okrutne. Może to i dobrze, bo w pewnym sensie jest to naturalne sito, które sprawi, że przetrwają tylko najsilniejsi (albo najsprytniejsi, co niestety wcale nie musi oznaczać wysokiego poziomu artystycznego). Gatunek jako całość absolutnie nie jest zły, ale co za dużo to i świnia nie chce.
A co z zespołami mało znanymi? Czy zawsze mniejsza popularność wynika wyłącznie z czynników zewnętrznych, na które zespół, tworzący oczywiście znakomitą muzykę, nie ma żadnego wpływu? Domyślam się, że to co za chwilę napiszę nie będzie zbyt popularne, ale czasem niektóre zespoły nie stają się bardzo znane, bo są po prostu słabsze. Oczywiście nie ma jednej, ogólnej reguły obejmującej wszystko i wszystkich. W tak zwanym podziemiu funkcjonuje mnóstwo naprawdę fantastycznych kapel, które nigdy nie wypłyną na szersze wody, bo albo tego nie chcą albo tworzą rzeczy dla specyficznych słuchaczy, akceptujących swoiste ekstremum. Moim osobistym odkryciem jeśli chodzi o ciężką muzykę jest ostatnio Graves At Sea, grający coś co chyba najłatwiej nazwać sludge metalem. Ciężka, wolna, smolista muzyka, a wokalista śpiewa jakby miał w gardle silnik V12 napędzany żyletkami. Obawiam się, że nigdy nie zobaczycie ich na plakacie w Empiku, może nawet nigdy nie przyjadą do Polski (jakby ktoś coś słyszał albo organizował, to błagam, dajcie znać!), ale dla mnie jest to wspaniała muzyka, choć mało przystępna i nie dla każdego. Osobiste upodobania to już w ogóle temat rzeka, na który nie wiem czy kiedykolwiek będę miał czas i miejsce.
Czy jednak nie macie czasem wrażenia, że zespół nie stał się znany, bo po prostu nie miał na to szans? Czasem spotykam się z opiniami, dotyczącymi głównie lat 70., że „gdyby zespół X miał trochę więcej szczęścia, to podsumowania najlepszych płyt z 1973 roku mogłyby wyglądać zupełnie inaczej”. Pewnie czasem jest w tym trochę racji, ale najczęściej wszystko odbywa się na zasadzie gdybania (tak, wiem, ja wcale nie jestem lepszy). W 1970 roku w Teksasie działała prężna scena psychodeliczna. 13th Floor Elevators było jej trzonem, a taki np. Cold Sun co najwyżej jego ubogim kuzynem. Spytacie dlaczego? Posłuchajcie „Easter Everywhere”, a potem „Dark Shadows”, myślę, że sami zrozumiecie. Czy to była tylko kwestia promocji i szczęścia lub pecha? Nie sądzę.

Einar Selvik wystąpi w Krakowie.

sobota, 04 luty 2017 07:28 Dział: News

Einar Selvik, lider zespołu Wardruna i współtwórca muzyki do serialu 'Wikingowie" wystąpi w Krakowie 5 marca na solowym koncercie akustycznym. W związku z ogromnym zainteresowaniem wydarzeniem, zmieniona zostaje lokalizacja koncertu.
Koncert będzie przeniesiony z krakowskiego klubu Kwadrat do teatru Łaźnia Nowa (os. Szkolne 25). einar
Początek kariery muzycznej Einara Selvika związany był z muzyką metalową. Od 2004 r. poświęcił się on całkowicie założonemu przez siebie zespołowi Wardruna. Inspirowane nordyckimi runami kompozycje Wardruny łączą w sobie w niezwykły sposób folk i ambient. Utwory Wardruny zdobyły międzynarodową popularność, gdy zostały wykorzystane w soundtracku serialu "Wikingowie". W 2016 r. Einar został poproszony o skomponowanie muzyki na obchody 200-lecia konstytucji norweskiej - tak powstał jego kolejny projekt muzyczny, Skuggsja, którą założył wspólnie z Ivarem Bjørnsonem, liderem zespołu Enslaved.
W 2015 r. Einar odwiedził Polskę z Wardruną jako headliner festiwalu Castle Party w Bolkowie. W tym samym roku Krakowie występował też jako gwiazda krakowskiego Festiwalu Muzyki Filmowej, dając znakomicie przyjęty koncert z Sinfonietta Cracovia oraz chórem Polskiego Radia. Z kolei w listopadzie 2016 r., w łódzkiej Wytwórni miał miejsce pierwszy klubowy koncert Wardruny, który został wyprzedany na wiele miesięcy naprzód.

W trakcie koncertu w Łaźni Nowej Einar będzie wykonywał solowo utwory z repertuaru Wadruny, oraz nordyckie pieśni ludowe. Po koncercie spotka się z fanami.
Jako gość specjalny na koncercie przed Einarem wystąpi węgierska formacja pagan, The Moon & the Nightspirit. Zespół został założony w 2003 roku przez Ágnes Tóth oraz Mihály Szabó. Od początku działalności The Moon & the Nightspirit ich znakiem rozpoznawczym, poza melodiami inspirowanymi kulturą średniowieczną, był przekaz wizualny, który stanowi dopełnienie przekazu muzycznego. Na koncercie w Łaźni The Moon & the Nightspirit promować będą materiał z nowego wydawnictwa "Metanoia", które ukaże się 17 marca tego roku nakładem Prophecy Recordings.
Dzień przed koncertem w Krakowie, 4.03 Einar wystąpi w Poznaniu. Bilety na poznański koncert w Blue Note są niemal całkowicie wyprzedane. Koncert w Poznaniu nie będzie przenoszony do innego klubu.

Bilety na krakowski koncert Einara Selvika w cenie 79 zł dostępne są cały czas w sprzedaży internetowej w systemie Ticketpro.
Bilety kolekcjonerskie można nabyć w sklepie Metalshop (ul. Długa 17, Kraków).
W dniu koncertu bilety w cenie 89 zł.

Bilety zakupione na koncert do klubu Kwadrat zachowują ważność. W związku ze zmianą miejsca wydarzenia zakupione bilety można zwracać w miejscu ich nabycia za okazaniem dowodu zakupu. Możliwość zwrotu biletów istnieje jedynie do dnia imprezy.

Organizatorami krakowskiego koncertu są Iron Realm Productions oraz Galicja Productions.



Lykaia

piątek, 03 luty 2017 16:06 Dział: Soen

01. Sectarian - 5:53
02. Orison - 7:05
03. Lucidity - 6:34
04. Opal - 6:44
05. Jinn - 5:39
06. Sister - 5:28
07. Stray - 5:36
08. Paragon - 6:23

Czas całkowity - 49:22

- Joel Ekelöf - wokal
- Marcus Jidell - gitara
- Lars Åhlund - instrumenty klawiszowe
- Stefan Stenberg - gitara basowa
- Martin Lopez - perkusja

The Feel of DEFIL 2

środa, 01 luty 2017 16:49 Dział: The Feel of DEFIL

01. LEEPECK - One Step Down (Warszawa/Poland; Mambo)
02. JANXX feat. FRYVOLIC ART - Mammalion (Durham NC/USA, Poznań/Poland; Luna 22, HD-4, Jazz T-II, Aster Lux)
03. DeLU - Dziś tonę (Lubin/Poland; Luna)
03. MARIUSZ GAJOS GAJEWSKI - Sześciokolor (Warszawa/Poland; HS-21, Kosmos, Aster Rock, Aster Bass, Aster Lux STR, RockTon)
05. KRAINA WOLNOŚCI - TEX - Nie pójdę tam (Andrychów/Poland; Tarantella, mandolina)
06. GITAROWY CELEBRYTA - The Feel of DEFIL (Białystok/Poland; Aster, BiperJazz)
07. MARCIN PASZCZA - DEFIL Lotos - improwizacja (Trzebinia/Poland; Lotos)
08. LINAS PEČIURA - DEFIL Blues (Kaunas/Lithuania; Tarantella)
09. PAWEŁ JABŁOŃSKI - Saska (Warszawa/Poland; Kosmos)
10. JULIA CHUDZIK - Wakacyjny Blues (Rzeszów/Poland; Carioca, Aster Bass)
11. BARTOSZ NIEDZIELSKI - Spring Street Blues (Kraków/Poland; W6)
12. WOLNY - Powiedz mi jak (Gdańsk/Poland; Jazz P90)
13. JAROMI & BLUES MENU - DEFIL Blues (Kościan/Poland; Malwa)
14. THE TRAULERS - Sailor (Yekaterinburg/Russia; Jola 2)
15. WES GAŁCZYŃSKI & POWER TRAIN - My Woman (Stalowa Wola/Poland; Jowita Custom)
16. KRAINA WOLNOŚCI - A kiedyś przyjdzie taki dzień (Andrychów/Poland; Tarantella)
17. TOMEK CZERMAK - Father (Gliwice/Poland; Melodia 2)
18. PHOTON - "Dive" (Mamboversion) (Bordeaux/France; Mambo)
19. LIAR TRIO - Niebieskość (Myszków/Poland; Fokston-Aster)
20. STEPH LUCARELLI & STANISŁAW CHMIELARZ - Rock & Roll in A (Marseille/France, Warszawa/Poland; Tosca)
21. LA-LA-LA - Francuska noc (Siechnice/Poland; Baston)
22. MARIUSZ GAJOS GAJEWSKI - Kosmiczny Aster (Warszawa/Poland; Kosmos, Aster Rock)
23. MARIA ŚCIMBORSKA & MATEUSZ POLIWOCZAK - Ciągle to samo (Wrocław/Poland; HS-1, Lotos)
24. FRYVOLIC ART ACOUSTIC - Ogień i śnieg (Poznań/Poland; HD-4, HS-21)


Czas całkowity - 1:19:00


 

The Feel of DEFIL

środa, 01 luty 2017 16:42 Dział: The Feel of DEFIL

01. BIG BIT - Radość (Samba BFA 1966)
02. FRYVOLIC ART - The Feel of DEFIL (Luna 22 1985, Aster Lux 1991, Jazz T-II 1981)
03. WES GAŁCZYŃSKI & POWER TRAIN - Get Clean (Jowita Custom 1986)
04. MORTADELA - Second Order (Aster Rock 1986, Luna 22 1985)
05. LINAS PECIURA - Tarantella Demo (Tarantella 1969-1973)
06. DECENT ELEPHANT - Sad Stories (Melodia 2 1975-197x)
07. WOJCIECH LYSZCZYNA - Mru (Jazz 1968)
08. EB DRINKER - Mięcho-Blues (Grubsza Wersja) (Luna 22 1985, F6-2A 1986, Aster Rock 1986)
09. BOUTCHER - Old Times (Melodia 1973)
10. KRAINA WOLNOŚCI - Obudziłam się sama (Rumba 1972)
11. KUBA KOCZUR - My Feelings (Tarantella 1969-1973)
12. LENNY IS DEAD - Wieczór (Aster Rock 1986)
13. MATEUSZ RYCHŁY - Blue Defeeling (Jazz T-III 197x)
14. HOUSE OF SHLEP - Tongue Oh (Malwa 198x)
15. STANISŁAW CHMIELARZ - Mood in C Minor (Samba BFA 196x)
16. WOJSKI - Na co liczysz? (Kosmos 1981)
17. HIDEN - Siedem (Rat Strat-Muza S570, Les Paul-Muza S560, Luna 2, Jazz T-II Lootnick)
18. PRZEMYSŁAW SMOLARSKI - Defil Blues (Melodia 2 1978, Cha-Cha 197x)
19. TOMASZ ZADWÓRNY - Ślady bluesa w prozie Prusa (Jola 2 1975-)
20. AKWAREAL - You Got Me (feat. Yoshi, Wes Restless & Corey Wilkes) - (Melodia 1974)
21. FRYVOLIC ART ACOUSTIC - Hopeless? (Mandolina 1962, Klasyk HD-4 1980)
22. GITAROWY CELEBRYTA - Moonlight Blues (Jazz T-III 197x)


Czas całkowity - 1:05:43


 

Legenda rocka, zespół Deep Purple, przyjedzie do Polski w maju 2017, aby na 2 koncertach zaprezentować publiczności materiał z nowego krążkapurple news "inFinite" i ... powiedzieć 'do widzenia'.

Trasą "The Long Goodbye Tour" muzycy żegnają się ze sceną, więc będziemy ich w Polsce podziwiać ostatni już raz! Deep Purple wielokrotnie odwiedzali nasz kraj, dając wyjątkowe koncerty i wprawiając w zachwyt licznie zgromadzoną publiczność. Ich ostatnie występy w długoletniej karierze z pewnością będą wielkim i wzruszającym wydarzeniem!
Zespół który został uhonorowany miejscem w Rock n Roll Hall of Fame, ich albumy "In Rock", "Machine Head" i "Made In Japan" sprawiły, że bilety na koncerty rozchodziły się jak ciepłe bułeczki, a płyty na całym świecie osiągały status najlepiej sprzedających się. Utwór "Smoke On The Water" osiągnął status mega hitu! Deep Purple to żyjąca legenda, inspiracja dla wielu muzyków, zespół kultowy! Miliony sprzedanych płyt i set listy, na których prawie każdy kawałek można określić mianem 'klasyka', to najlepsze dowody na to, że Deep Purple są klasą samą w sobie i posiadają niegasnący potencjał. Nowy album "inFinite" ukaże się na początku 2017 roku, a pierwszy singiel trafi do radia 20 stycznia. Zbliżające się koncerty w Polsce to niepowtarzalna okazja, żeby po raz ostatni zobaczyć Deep Purple na żywo!

Metal Mind Productions zaprasza: Deep Purple 'The Long Goodbye Tour'

23.05.2017, Łódź, Atlas Arena
Ceny biletów:
Płyta 200,00
Kategoria I (GC) 350,00
Kategoria II 295,00
Kategoria III 215,00
Kategoria IV 180,00

24.05.2017, Katowice, Spodek
Ceny biletów:
Płyta 200,00
Sektory czerwone i niebieskie do X rzędu 225,00
Sektor niebieski 180,00
Sektory H, J 295,00
Loża 350,00
Bilety w sprzedaży od 7 grudnia na stronach: www.shop.metalmind.com.pl; www.ebilet.pl, www.eventim.pl, www.ticketpro.pl, www.biletin.pl

Re:Search

poniedziałek, 30 styczeń 2017 20:34 Dział: Retrospective

01. Rest Another Time - 5:04
02. Right Way - 4:51
03. The End Of Their World - 4:49
04. Roller Coaster - 5:04
05. Heaven Is Here - 5:45
06. Look In The Mirror - 4:48
07. Last Breath - 4:23
08. Standby - 4:18
09 The Wisest Man On Earth - 7:32 

Czas całkowity - 46:32

- Jakub Roszak - wokal
- Maciej Klimek - gitara
- Alan Szczepaniak - gitara
- Beata Łagoda - instrumenty klawiszowe, wokal
- Łukasz Marszałek - gitara basowa
- Robert Kusik - perkusja

 

Votum i Lion Shepherd na wspólnej trasie.

poniedziałek, 30 styczeń 2017 17:07 Dział: News

votumDwie warszawskie formacje VOTUM oraz LION SHEPHERD wraz z początkiem marca ruszają w trasę, by razem zagrać kilka koncertów dla polskiej publiczności. Minitrasa zapowiedziana jako zestawienie dwóch headlinerów to absolutnie pozycja obowiązkowa dla fanów mrocznego prog metalu spod znaku Opeth, Katatonii czy Anathemy.
Muzykę Votum charakteryzuje mroczna i nostalgiczna atmosfera, dynamicznie równoważąca ciężkie metalowe riffy ze współczesną elektroniką. W 2016 roku zespół skupił się na promocji swojego najnowszego albumu ":KTONIK:", wyruszając w dwie europejskie trasy koncertowe roli co-headlinera oraz goszcząc na zagranicznych festiwalach muzycznych. Koncerty w Polsce to kolejny etap promocji tego wydawnictwa.
Lion Shepherd to projekt muzyczny Kamila Haidara i Mateusza Owczarka, wcześniej znanych m. in. z zespołu Maqama. Aktualnie muzycy promują krążek pt. "Hiraeth". Muzyka na płycie oscyluje wokół world music, transu, bardzo mocno słychać wpływy bliskowschodnie, nie brakuje w niej również rocka, bluesa czy brzmień progresywnych.
Na trasie jako supporty wystąpią wymiennie Art Of Illusion oraz Mechanism, kapele również dobrze znane na scenie progmetalowej.

Zestawienie koncertów:
04.03.2017 Gdańsk – Wydział Remontowy
11.03.2017 Warszawa - Proxima
17.03.2017 Wrocław - Liverpool
18.03.2017 Kraków - Zaścianek
25.03.2017 Chorzów – Leśniczówka
01.04.2017 Poznań – U Bazyla (Tylko VOTUM)

Thesis Animate plakatProgRockowanie  W miniony piątek, 27 stycznia w łódzkim Domu Kultury odbyła się kolejna edycja Prog-Rockowania - cyklicznej imprezy koncertowej, skierowanej do fanów polskiej sceny rocka progresywnego. Tym razem na scenie w Sali Kolumnowej zaprezentowały się formacje: Animate ze Śląska, oraz Thesis ze stolicy. Jakość koncertów, jak to zwykle bywa w tym wyjątkowym miejscu była znakomita. W niemal "laboratoryjnych" warunkach obydwa zespoły zaprezentowały się z jak najlepszej strony, zdecydowanie satysfakcjonując niezbyt liczną tym razem, ale z pewnością bardzo wymagającą publiczność.

Animate zagrało żywiołowy set zdecydowanie oparty na fascynacjach muzyką takich zespołów jak Rush czy starszego Dream Theater. Zresztą cover tego pierwszego (notabene utwór "Animate") zaprezentowali dla nas na scenie. Wraz z zespołem zadebiutował nowy "członek" Animate - GeFilter skonstruowany przez basistę i lidera zespołu, Przemka Skrzypca - tajemniczo wyglądająca skrzynka, która wspomaga zespół wydając z siebie rozmaite elektronicznie brzmiące dźwięki. W przyszłości urządzenie to także wyświetli oprawę wizualną, co z pewnością jeszcze bardziej ubarwi koncerty śląskiej formacji. Zespół pracuje nad swym premierowym pełnym materiałem w studiu. W Łodzi usłyszeliśmy jego lwią część. Występ utwierdził nas w przekonaniu, że jest na co czekać, bowiem płyta zapowiada się pysznie.

Thesis zagrali w Łodzi po dłuższej przerwie spowodowanej pracą w studiu nad nową płytą, którą zespół ma zamiar wydać jesienią bieżącego roku. Ze sceny dobiegły nas głównie dźwięki materiału nad którym muzycy pracowali przez ostatnie miesiące, choć panowie nie zapomnieli o swej poprzedniej płycie "Z Dnia Na Dzień Na Gorsze", z której także zaprezentowali część programu. Jeśli chodzi o nowe utwory to musze przyznać, że byłem pod ich ogromnym wrażeniem! Zespół krzepnie z miesiąca na miesiąc, wypracowując swoje bardzo charakterystyczne brzmienie, oparte na dwóch gitarach, ciekawym samplingu oraz transowej sekcji. Teksty Kacpra Gugały to osobny majstersztyk! Są bardzo refleksyjne i z łatwością można podczas występu zrozumieć ich przekaz ponieważ po pierwsze Kacper BARDZO WYRAŹNIE interpretuje je po polsku, co nie jest sprawą częstą na naszym rynku muzycznym. Po drugie zaś wkłada w każdy utwór maksimum samego siebie, śpiewając z charyzmą i zaangażowaniem.

GePubliczność nie dopisała tym razem jak zazwyczaj. Być może powodem były kończące się właśnie ferie zimowe. Ja ubolewam nad faktem, że na naszych "branżowych" koncertach w Łodzi przestali się pojawiać muzycy łódzkich formacji których w moim przekonaniu nie powinno zabraknąć na sali. Mało tego - im powinno zależeć na tym by od czasu do czasu spotkać się choćby z łódzkimi fanami gatunku, a nawet pociągnąć za sobą rzeszę znajomych. Ta sytuacja zdecydowanie wymaga poprawy bowiem (i tutaj wybieg do łódzkich muzyków) drodzy Panowie, co będzie gdy będziecie grać koncert na który nikt nie przyjdzie?! A takie głosy (na razie w żartobliwym tonie) wśród łódzkich fanów się pojawiają! Brakuje także ludzi, którzy wsparliby tę koncertową inicjatywę medialnie. Niestety, ludzie z Łodzi, niby ogólnie utożsamiający się z łódzką sceną progrockową a związani choćby z portalami muzycznymi i stacjami radiowymi z naszego miasta, którym powinno zależeć na tym by podciągnąć trochę rozgłos łódzkiej imprezy, albo nie pojawiają się wcale, albo wybierają często gęsto "inne miejsca", w których "wypada być", pokazać się... Pragnę podziękować przede wszystkim Muzykom zespołów: Animate i Thesis oraz kilku osobom, które specjalnie na ten koncert przejechały do Łodzi setki kilometrów (!!! - TAK! SĄ TACY!), a także niezniszczalnej ekipie tzw. "Progowej Łodzi" która choć nieliczna, to stworzyła wspaniałą atmosferę dla znakomitych muzyków ze Śląska i ze Stolicy. Nieobecnym zaś pragnę nadmienić, że 24 lutego mają szansę się zrehabilitować i odwiedzić cykl Prog-Rockowania. W ŁDK-u wystąpią bowiem trzy świetne zespoły z Poznania: Abstrakt, Beyond The Event Horizon oraz Appleseed. I znów będzie najwyższy poziom, bo polski rock progresywny taką jakość właśnie posiada!!!

Opisał, sfotografował i zaapelował:

Krzysiek "Jester" Baran

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.