Re:Search

Oceń ten artykuł
(18 głosów)
(2017, album studyjny)

01. Rest Another Time - 5:04
02. Right Way - 4:51
03. The End Of Their World - 4:49
04. Roller Coaster - 5:04
05. Heaven Is Here - 5:45
06. Look In The Mirror - 4:48
07. Last Breath - 4:23
08. Standby - 4:18
09 The Wisest Man On Earth - 7:32 

Czas całkowity - 46:32

- Jakub Roszak - wokal
- Maciej Klimek - gitara
- Alan Szczepaniak - gitara
- Beata Łagoda - instrumenty klawiszowe, wokal
- Łukasz Marszałek - gitara basowa
- Robert Kusik - perkusja

 

Media

Retrospective - Right Way [OFFICIAL HD] Retrospective

1 komentarz

  • Łukasz 'Geralt' Jakubiak

    W tym roku mija dokładnie dziesięć lat od czasu, kiedy pewna artrockowa grupa z Leszna, Hollow, przemianowała się na Retrospective. Wtedy to zespół, po ciepło przyjętym debiucie w postaci EP’ki „Spectrum of the Green Morning”, szybko zabrał się za tworzenie kolejnego materiału. I tak w 2008 roku ukazał się ich pierwszy „długograj” zatytułowany „Stolen Thoughts”, który przez cztery lata czekał na swojego następcę. W międzyczasie z grupy odszedł wokalista – Kuba Roszak – który został zastąpiony przez Annę Spławską. Roszada okazała się krótkotrwała, bowiem po kilku miesiącach „stary głos” powrócił w kręgi Retrospective, a na efekt ich pojednania nie trzeba było długo czekać. Wydany w 2012 roku „Lost in Perception” został dobrze przyjęty nie tylko w Polsce, ale też na Zachodzie, a formacja wylądowała na jednej scenie m.in. z Riverside, Votum, czy Comą. Po serii koncertów ponownie zapadła zasłona milczenia, aż do zeszłego roku. Premierę „Re:Search” poprzedziło wydanie singla „The End of their World”, który zwiastował przeskok w bardziej chwytliwe formy.

    Od wielu lat mam w zwyczaju rozpoczynać recenzje trzecich płyt od krótkich retrospektyw i w tym przypadku nie mogło to ominąć formacji o tak sugestywnej nazwie. Retrospective postanowił – podobnie jak Votum na :KTONIK: – pójść nieco innym szlakiem w rozwoju swojego brzmienia. „Re:Search” to album skłaniający się w stronę współczesnych form, stawiający na krótsze i mniej rozbudowane utwory, którym nie brakuje metalowego pazura. Już rozpoczynający „Rest Another Time” to solidny kopniak, podparty nośnym riffem i dynamicznymi wokalami. „Right Way” odchodzi już w klimaty postrockowe z elementami ambientu – to kompozycja oszczędna, acz niezwykle klimatyczna (niezawodny duet Kuba Roszak/Beata Łagoda, który przewija się na płycie dosyć często). Po „The End of their World” grupa nieco spuszcza z tonu i skłania się w stronę sentymentalnych melodii. W „Roller Coaster” i „Heaven is Here” na pierwszy plan wysuwa się sekcja rytmiczna – przejrzysta i selektywna – która podkreśla przystępniejszy charakter utworów (świetnie współpracujący Łukasz Marszałek i Robert Kusik). Nieco jazzujący „Look in the Mirror” podtrzymuje tę formułę, choć tutaj warto pochwalić partie klawiszy oraz solo na gitarze w duchu Andy’ego Latimera z Camel. „Last Breath” porywa agresywnym riffem, uzupełnionym psychodelicznymi dźwiękami – to zdecydowanie popis Alana Szczepaniaka oraz Macieja Klimka. Nie do końca przypadł mi do gustu „Standby” – pomimo świetnych akordów, zabrakło tu pomysłu na linię wokalną. Finał w postaci „The Wisest Man on Earth” to nie tylko najbardziej rozbudowana kompozycja na płycie, ale też jedno z największych osiągnięć w historii Retrospective. Odpowiednio dawkowana dramaturgia, nośne riffy i imponujące partie solowe, których nie powstydziłby się sam John Petrucci – iście mistrzowski popis!

    „Re:Search” może nie jest bez skazy – brakuje mu sprecyzowanej struktury, nie odkrywa też nowych horyzontów (o tym za moment) – ale sprawdza się jako solidne wydawnictwo rockowe, których na polskim rynku wyraźnie brakuje. Retrospective nie porzuca swojej tożsamości, powolutku dojrzewa z każdą kolejną płytą i tym razem daje upust swojej przebojowej stronie – nadchodzi taki czas w życiu każdego muzyka, że musi się nieco wyszaleć. Miłośnicy artrockowych nastrojów też nie mają na co narzekać, bowiem nowa płyta lesznian nie odstaje poziomem technicznym od „Lost in Perception” czy „Stolen Thoughts”, choć koncentruje się na nieco innej stronie ich twórczości. Metalowe przeboje łączą się tu z subtelniejszymi elementami, podkreślanymi przez inspiracje post-rockiem czy elektroniką. Dobrze się tego wszystkiego słucha, ale mimo wszystko pozostawia słuchacza z wrażeniem lekkiego niedosytu. Nie każdy pomysł okazuje się rozwinięty, a ewolucja brzmienia Retrospective wydaje się tylko pozorna – „Re:Search” to album udany, warty bliższego poznania, choć w ujęciu formalnym oferuje niewiele nowego względem poprzednich wydawnictw. Najwyższy czas poszerzyć nieco swoją (retro)perspektywę i odważniej przełamywać osobiste szablony.

    Koniec końców, grupa nie może teraz narzekać na niedobór koncertowych szlagierów („Rest Another Time”, „The End of their World”), które na bank sprawdzą się na zbliżającej się trasie po Polsce*. Najwcześniej przekonacie się o tym już 10 lutego w Lesznie, gdzie odbędzie się oficjalna premiera krążka. Potupać nóżką wypada, zdarcie gardła nikomu jeszcze nie zaszkodziło, a „Re:Search” kupić nawet trzeba – chociażby na przekór mojemu marudzeniu.

    4/5

    Łukasz 'Geralt' Jakubiak poniedziałek, 30, styczeń 2017 20:48 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Metal Progresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.