Left Of The Dial

Oceń ten artykuł
(2 głosów)
(1996, PROMO CD)

1. Tryin' To Grow A Chin (Zappa) - [3:15] (from "LATHER", released 1996)
2. Plastic People (Zappa) - [3:42] (from "ABSOLUTELY FREE", released 1967)
3. Lather (Zappa) - [3:32] (from "LATHER", released 1996)
4. Mud Club (Zappa) - [3:11] (from "YOU ARE WHAT YOU IS", released 1981)
5. It Just Might Be A One Shot Deal (Zappa) - [4:16] (from "WAKA/JAWAKA", released 1972)
6. Suicide Chump (Zappa) - [4:56] (from "YCDTOSA #1", released 1988)
7. WPLJ (Zappa) - [2:52] (from "BURNT WEENY SANDWICH", released 1970)
8. Any Way The Wind Blows (Zappa) - [2:54] (from "FREAK OUT!", released 1966)
9. Lemme Take You To The Beach (Zappa) - [2:44] (from "LATHER", released 1996)
10. Baby Snakes (Zappa) - [1:45] (from "BABY SNAKES", released 1982)
11. Camarillo Brillo (Zappa) - [3:59] (from "OVERNITE SENSATION", released 1973)
12. 200 Years Old (Zappa) - [4:32] (from "BONGO FURY", released 1975)
13. Filthy Habits (Zappa) - [6:01] (from "LATHER", released 1996)
14. Wind Up Workin' In A Gas Station (Zappa) - [2:29] (from "ZOOT ALLURES", released 1976)
15. Baby, Take Your Teeth Out (Zappa) - [1:54] (from "THEM OR US", released 1984)
16. Big Leg Emma (Zappa) - [2:09] (from "LATHER", released 1996)
17. Stnkfoot (Zappa) - [6:32] (from "APOSTROPHE", released 1974)

Mastered by Dr. Toby Mountain At Northeastern Digital Recording.

1 komentarz

  • Konrad Niemiec

    To bardzo dobra i z czadem zrobiona składanka. Promuje głównie sztandarowe wydawnictwo z tego roku, czyli LATHER. A LATHER to znakomita płyta zatem i ta składanka nie może być zła. Pięć z 17 utworów pochodzi z Lather. A reszta... To prawie majstersztyki - bardzo dobre rockowe kompozycje Franka. Tu nie ma wydziwiania - jest za to kawał grania, poprzeplatanego krótkimi pastiszami. Całość nie drażni i słucha się tego znakomicie.

    Zawsze lubiłem dobrze poukładane składanki, bo kiedy zna się już wszystko i kiedy wiesz, że na tej płycie po tym utworze następuje ten, aż tu nagle... niespodzianka. O... no przecież tu miał być... a jest... No fajnie, dawno go nie słuchałem, ale po nim to będzie... I znów zaskoczenie, bo po nim będzie... coś innego i innego. Sam układ utworów może podbudować składankę emocjami, a jeśli jeszcze są to znakomite kawałki...

    Taka jest ta płyta. W całości udana, świetna do słuchania, zaskakująca (za pierwszym razem) i łatwo wpadająca ucho, co nie znaczy łatwa. Choć w odbiorze rzeczywiście, trudna nie jest - kawałki to dobre rockowe granie, więc jest co doceniać. Polecam wszystkim miłośnikom talentu Mistrza.

    Konrad Niemiec środa, 08, luty 2012 21:46 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.