Neu! 2

Oceń ten artykuł
(16 głosów)
(1973, album studyjny)
1. Für immer (Forever) (11:00)
2. Spitzenqualität (4:58)
3. Gedenkminute (Für A + K) (1:00)
4. Lila Engel (Lilac Angel) (4:35)
5. Neuschnee 78 (2:30)
6. Super 16 (3:37)
7. Neuschnee (3:59)
8. Cassetto (1:50)
9. Super 78 (1:35)
10. Hallo Excentrico! (3:43)
11. Super (3:07)

Czas całkowity: 41:54
- Klaus Dinger ( Japanese banjo, 11-string guitar, percussion, Farfisa piano, bandonion, voice, electronics, record player )
- Michael Rother ( guitar, bass, piano, deh-guitar, violin, zither, percussion, electronics, cassette recorder )
Więcej w tej kategorii: « Neu! Neu! '75 »

2 komentarzy

  • Edwin Sieredziński

    Klaus Dinger to prawdziwa szara eminencja rocka. Mało znany, lecz nie sposób przyznać jednego. To był - zmarł w 2008 roku - jeden z najbardziej wpływowych twórców w historii muzyki rockowej, jego eksperymenty też wywarły wpływ na rozwój elektroniki.

    Drugi album różni się od pierwszego bardzo ważnym elementem. Ponieważ zabrakło materiału, aby wypełnić krążek, Dinger postanowił dokonać szeregu eksperymentów taśmowych. Nawiązał tym samym do szeregu eksperymentatorów z wcześniejszych lat - choćby nurtu musique concrete. Takie próby już pojawiały się w muzyce rockowej. Druga część utworu "Bike" z pierwszej płyty Pink Floyd, stanowiąca eksperyment taśmowy. "Several Species of Small Furry Animals Gathered in Cave and Grooving with a Pict" - jeszcze bardziej radykalny eksperyment Pink Floyd... czy "Revolution #9" The Beatles. To był szczyt ery psychodelicznej w drugiej połowie lat 60. Neu! ze swymi eksperymentami zbliża nas do rzeczy odmiennych. "Super 16" ma niezwykle organiczne brzmienie o industrialowej brutalności - zresztą mój faworyt z tego albumu. Osiągnięto to tylko puszczając w odpowiednim tempie taśmę, co pozwalało zmienić barwę zarejestrowanego uprzednio zarejestrowanego dźwięku. Ta zmiksowana sekcja rytmiczna przywoływać może późniejszy podciągany pod industrial zespół Einsturzende Neubaten - potrafili tłuc mięso czy walić kafarem w podłogę, uzyskując podobne dźwięki w sposób - można rzecz - organiczny... Przypominać to może również wykorzystywany powszechnie turn tabling. Ci od disco wynaleźli go przypadkiem, podczas gdy taśmy stosowane były z pełnym rozmysłem i w celu stworzenia nowego, nie istniejącego wcześniej brzmienia.

    Album wyraźnie antycypuje szereg późniejszych rozwiązań, inspirował twórców od post-punk po elektronikę. No i jak tu nie uznawać Klausa Dingera za jednego z najbardziej wpływowych twórców w ostatnich kilkudziesięciu latach? Wśród fanów rocka progresywnego może wzbudzić jednakże mieszane uczucia. Nie jest to bowiem ściśle muzyka o takim charakterze. Ciężko jest ją również interpretować na tle rocka progresywnego wczesnych lat 70. Dinger stosuje środki wyrazu typowe raczej dla rzeczywistości po rewolucji punkowej, zbliża się do post-punka i nowej fali - zresztą później nagrywał tego typu utwory w swoim drugim projekcie LaDusseldorf. Może zostać odebrany jako zbyt minimalistyczny i surowy brzmieniowo, również nie wygładzony i zanadto organiczny; z takimi opiniami się spotykałem. Jednakże gdy się go skonfrontuje z brytyjską eksperymentalno-rockową, choć post-punkową, grupą This Heat - tam Charles Hayword rozwinął styl Dingera i wprowadził więcej instrumentów, również stosował szeroko manipulacje taśmami, od razu Neu! stanie się zrozumiały i strawny jako baza i inspiracja. Płyta może zainteresować również fanów lżejszej i prostszej brzmieniowo muzyki rockowej, o ile nie przerażą się oni eksperymentami taśmowymi i generowanym w ten sposób dźwiękiem. Stanowić może dla nich wstęp do bardziej eksperymentalnej muzyki.

    Neu!2 stanowi opus magnum zespołu. Poniekąd wyprzedził epokę, stał się inspiracją dla rzeszy innych twórców. Dla takiej wyobraźni i kreatywności pięć gwiazdek to za mało!

    Edwin Sieredziński czwartek, 10, kwiecień 2014 18:29 Link do komentarza
  • Marcin Gadawski

    Drugi album Neu!, nagrany w styczniu i lutym 1973r, to typowy przykład Krautrocka. Łagodne 'Fur immer (Forever)' z elektronicznymi 'kolażami', 'Neuschnee' z uwydatnioną partią fletu. Mocniejsze 'Lila Engel' ze schizofrenicznym wokalem i 'Super' elektroniczna i energiczna perkusja, jaką stosowały później kapele 'New romantic', słychać w utworach 'Neuschnee 78' i 'Super 78'. Co warte uwagi, jest tu wykorzystywanie taśmy magnetofonowej w nowatorski sposób, co może nawiązywać do pionierów elektroniki lat 50, Edgara Varese, P.Schaeffera czy J.Cage'a. Naprawdę niezłe 'mixowanie' taśmami: 'Super 16', 'Cassetto' - chyba najlepszy na płycie - 'Super 78' i 'Hallo Excentrico!'. Warto zwrócić uwagę, na efekty komputerowe. Słychać też wpływy koncertowego Kraftwerk z lat 1970-71, kiedy to K.Dinger i M.Rother współtworzyli 'Elektrownię'. W 1974 r. M Rother, dołączył także do zespołu Harmonia, który był (i jest nadal) współtworzony przez muzyków Cluster. Zresztą, słychać będzie w Harmonii - zwłaszcza w sekcji rytmicznej - mocne wpływy Neu!. A wracając do płyty Neu! '2', to naprawdę bardzo dobra i ciekawa płytka, zawierająca awangardową muzykę. Czysty Krautrock. Szkoda, że Klausa Dingera nie ma już wśród nas...

    Marcin Gadawski piątek, 05, grudzień 2008 23:53 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.