Kraftwerk 2

Oceń ten artykuł
(11 głosów)
(1971, album studyjny)
1. Kling Klang (17:36)
2. Breath (Atem) (2:57)
3. Current (Strom) (3:52)
4. Coil 4 (Spule 4) (5:20)
5. Wave Lenght (Wellenlange) (9:40)
6. Harmonika (3:17)

Czas całkowity: 42:42
- Ralf Hütter ( organ, electric piano, bass, rhythm machine, bells, harmonica )
- Florian Schneider ( flutes, violin, guitar, bells )
Więcej w tej kategorii: « The Man-Machine Autobahn »

1 komentarz

  • Marcin Gadawski

    Druga płyta Kraftwerk, nagrana zaledwie w tydzień (26.09-1.10.1971 r.) podobnie jak poprzednia, utrzymana jest w konwencji elektro-akustycznej, choć tym razem pozbawiona właściwie syntezatora, jest najmniej elektroniczna ze wszystkich płyt Kraftwerk. Efekty syntetyczne, komputerowe, czy z taśmą, słychać sporadycznie w 'Klingklang', 'Atem' i 'Spule 4'. Nagranie albumu 'Kraftwerk 2' poprzedził spory wstrząs w zespole. Na początku 1971 roku Kraftwerk opuścił Ralf Huetter, zastąpił go Michael Rother i w składzie Florian Schneider-Esleben, Klaus Dinger i Michael Rother zespół kontynuował trasę koncertową po RFN, promując materiał z płyty 'Kraftwerk'. 29 lutego 1971 r. Krafwerk zagrał pierwszy koncert zagranicą - w Paryżu. W lipcu do Kraftwerk powrócił Huetter. Trasę koncertową Kraftwerk kończy 30 lipca 1971w Kolonii,po czym grupę opuszczają K.Dinger i M.Rother, którzy zakładają własną kapelę eksperymentalną - Neu! Jednak na ich miejsce nie przychodzi nikt nowy,choć wtedy właśnie Kraftwerk nawiązuje współpracę z Emilem Schultem. We wrześniu zespół zamknął się w swoim studiu i w tydzień nagrał nowy materiał. Najciekawszy utwór, to 18-minutowy, progresywny 'Klingklang', od którego nazwę wzięło studio nagraniowe Kraftwerk. Początek suity 'klingklang', to głośne dzwony i gongi,po czym utwór przechodzi w fazę dynamiczną z uwydatnionym fletem, gitarą basową i pianinem elektrycznym. I co najważniejsze:automatyczna, pulsująca sekcja rytmiczna i elektroniczna perkusja. Słychać wyraźnie echa przyszłych dokonań:'Autobahn', 'Tanzmusik', 'Kometenmelodie' czy 'Airwaves'. W kolejnej fazie 'Klingklang' słychać Hammonda i gitarę elektryczną. Całość utworu 'Klingklang', jest rozbudowana,utrzymana w jazz-rockowym klimacie z domieszką bluesa. 'Atem' - jak tytuł - to przesterowany oddech. 'Strom' zaczyna się od radiowych trzasków, po czym słychać ostrą gitarę w stylu Hendrixa, a następnie utwór przechodzi w przepiękną balladę z surowym fletem i hammondem. 'Spule 4' i 'Wellenlange', są do siebie dosyć podobne,utrzymane w bluesowym stylu,z niewielkimi elektronicznymi efektami dźwiękowymi, eksperymentami z taśmą i elektroniczną perkusją; słychać, słuchając w ogóle całej płyty, fascynacje Krafwerka Johnem Cage'em i Stockhausenem. Album kończy eksperymentalny, choć bardzo prosty, utwór 'Harmonika'. Podsumowując, album '2' nie jest tak pomysłowy i genialny jak poprzedni. Kraftwerk niemal całkiem odszedł (wyjątkiem jest tutaj utwór 'Klingklang') od elektroniki i syntezatora. W latach 1972-73 Kraftwerk odbył małe trasy koncertowe prezentując materiał z '2', m.in. dwa koncerty we Francji w lutym'73. W sierpniu 1973 roku ukazał się trzeci krążek Kraftwerk: 'Ralf & Florian', na którym muzycy po raz pierwszy na szeroką skalę użyli syntezatorów, a ich muzyka nabiera romantycznego charakteru. Pojawia się też Vocoder, a z Kraftwerkiem związują się Klaus Roeder i Wolfgang Fluer...

    Marcin Gadawski sobota, 20, grudzień 2008 03:02 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.