2. Radio-activity (Radioaktivitat) (6:44)
3. Radioland (5:53)
4. Airwaves (Atherwellen) (4:53)
5. Intermission (Sendpause) (0:15)
6. News (Nachrichten) (1:31)
7. The Voice of Energy (Die Stimme der Energie) (0:54)
8. Antenna (Antenne) (3:45)
9. Radio Stars (Radio Sterne) (3:38)
10. Uranium (Uran) (1:24)
11. Transistor (2:15)
12. Ohm Sweet Ohm (5:40)
Czas całkowity 37:55
- Florian Schneider ( vocals, electronic sound, drums, keyboards, voice )
- Karl Bartos ( electronic percussion )
- Wofgang Flür ( electronic percussion )
1 komentarz
-
Po ogromnej i ciężkiej trasie koncertowej (Francja, USA, Kanada, Wielka Brytania i Niemcy) pod koniec 1975 roku, Kraftwerk wydał kolejny album: 'Radio-Activity', który poruszał tematy zarówno radioaktywności, nawet wojny jądrowej oraz radio, jako środka informacji... Już sam początek -intro- jest niesamowity: podkład perkusyjny i dźwięk licznika Geigera, 'Geiger Counter', który natychmiast przechodzi w tytułowy 'Radio-Activity'. Tym razem Kraftwerk wyraża niepokój, a nawet sprzeciw wojnie nuklearnej; 'Radioaktywność, to jest (może być) klimat dla ciebie i dla mnie (...) odkryła pani Curie...' Chyba też nie przypadkowo Kraftwerk poruszył ten właśnie temat, przecież kiedy nagrywali ten album, mijało właśnie 30 lat od zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę i Nagasaki, i nieprzypadkowo słychać w utworze 'Radio-Activity' motywy z muzyki japońskiej, co wyjaśnia nawet tekst: '(...) ton jest w (tej) melodii...' Niesamowity klimat; chłodny ambient i nawiązujący do II wojny światowej alfabet Morse'a. Protestsong. Kraftwerk wyraża też swój niepokój płynący ze strony elektrowni atomowych na ponad 10 lat przed Czernobylem. W utworach:'News' i 'Uranium', w którym słychać lodowaty wręcz ambient.
Marcin Gadawski czwartek, 08, styczeń 2009 02:44 Link do komentarza
'Radioland' jest wyraźnym hołdem dla twórców elektrofonów takich jak: Lew Termen (Theremin), H.Gernsback (Pianorad-w 1926 roku wyposażony w oscylatory), F.Trautwein (Trautonium),H.Dudley (Vocoder) i wielu innych. Słychać tu dźwięki tych protoplastów syntezatorów; wiele z nich opierało swoje dźwięki na falach radiowych, stąd też tytuł 'Radioland' i refren: 'Elektroniczna muzyka, dźwięki z Radiolandu'.
'Airwaves' utrzymany jest w klimacie psychodelii lat 60, coś pomiędzy Beach Boysami i Animals, słychać imitacje dźwięków Trautonium i Hammonda, po czym krótki przerywnik-'Intermission'-krótka przerwa, zupełnie,jak u Monty Pythona.
'Antenna'-synthpopowy, pulsujący utwór opowiadający historię z relacji antena-radioodbiornik i na odwrót.W tym utworze słychać mocno echa przyszłej twórczości Depeche Mode.
Z kolei 'Radio Stars' opwiada o kosmicznych radiostacjach, czyli pulsarach, które obracając się kilkaset razy na sekundę emitują silne promieniowanie radiowe, i kwazarach.Słychać tu pulsujący sygnał nawiązujący do pulsarów i kwazarów.I wokoderowe powtarzanie 'Pulsare, Quasare...' Przy okazji jest to nawiązanie do Kosmicznego Rocka.
Dwa ostatnie utwory na płycie zupełnie różnią się muzycznie od pozostałych. 'Transistor' zaczyna się od przekręcenia gałki od radia, po czym słychać (to ten ów operator radia natrafia) muzykę brzmiącą jak 8-bitowa muzyczka z Commodore 64. W rzeczywistości są to dwie melodie wplecione w jedną. I na koniec zupełne odejście od tematu: 'Słodki Opór', czyli 'Ohm sweet ohm', nieskomplikowany i łagony utwór.
To najlepsza, najbardzdziej klimatyczna płyta Kraftwerk, chociaż może nie była aż tak wielkim przebojem,jak 'Autobahn'. Za sprawy techniczne odpowiedzialny był Peter Bollig, po raz pierwszy pojawił się Karl Bartos, który zastąpil Klausa Roedera. W tym składzie Kraftwerk przetrwał do 1988 roku.
Albumy wg lat
Recenzje Krautrock
- Wiele grup z kręgu krautrocka poznałem na fali maniakalnego wręcz… Skomentowane przez Edwin Sieredziński D (Deuter)
- O Faust już kiedyś wspominałem... zęby można sobie połamać. Wynika… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Faust IV (Faust)
- Brainticket stanowi ciekawą propozycję z tak unikanego przez naszych rodzimych… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Celestial Ocean (Brainticket)
- Źródła krautrocka można wskazać w poszczególnych anglosaskich scenach rocka psychodelicznego… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Psychonaut (Brainticket)
- Podróży sentymentalnej ciąg dalszy... We wczesnym Pink Floyd jest coś… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Ash Ra Tempel (Ash Ra Tempel)
- Taniec lemingów... kolejny album niemieckiej formacji Amon Duul. Grupy nawiązującej… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Tanz Der Lemminge (Amon Düül II)
- Zespół ten pierwotnie miał się nazywać Blitzkrieg, z nazwy zrezygnowano… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Blitzkrieg (Wallenstein)
- Zespół ten pierwotnie miał się nazywać Blitzkrieg, z nazwy zrezygnowano… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Blitzkrieg (Wallenstein)
- Poprzednie płyty Mythos były bardziej kontemplacyjne, dużo wpływów etnicznej muzyki,… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Strange Guys (Mythos)
- Kiedyś zastanawiałem się, czy nie należałoby wydzielić odrębnej kategorii w… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Dreamlab (Mythos)