A+ A A-

Funky Flow - rozwiązanie konkursu

sobota, 22 czerwiec 2013 14:12 Dział: Konkursy

ff 3Trochę to trwało - ech, wakacje, wakacje... - ale czas już najwyższy wrócić do spraw ważnych i przyjemnych. Na przyklad do naszych ProgRockowych konkursów. W pierwszej kolejności rowiążmy konkurs związany z najnowszą płytą zespołu Funky Flow.

Pytania były trzy, odpowiedzi z Waszej strony moc. Wszystkie poprawne. W mailu wysyłanym do nas wystarczyło, prócz swoich danych kontaktowych, przesłać treść następującą:

1. Z Rzeszowa
2. Couple of Grooves
3. OVERSOUL.

Tak też uczyniła osoba, do której już niebawem zapuka listonosz z albumem Funky Flow - 3. A osobą tą jest... Pani Dagmara Kozioł.

 

Gratulujemy Pani Dagmarze, a pozostałym uczestnikom konkursu dziękujemy za "gotowość bojową".

 

 


 

Najnowsza płyta zespołu Funky Flow już czeka na jedną lub jednego z Was. Wystarczy odpowiedzieć na trzy poniższe pytania i... mieć odrobinę szczęścia w losowaniu.

1. Z jakiego miasta pochodzi zespoł Funky Flow?
2. Jak nazywał się poprzedni album formacji?
3. Muzycy Funky Flow zaangażowani są w jeszcze jeden projekt muzyczny. 14 czerwca miała miejsce premiera teledysku i singla owego projektu, utworu - dla ułatwienia dodajmy - zatytułowanego "A gdyby tak". Proszę podać nazwę zespołu, o którym mowa.

Na Wasze odpowiedzi czekamy do 5 lipca. Przysyłajcie je na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript., w temacie maila konieczie wpisując hasło "Funky Flow".

Powodzenia!

 


 

Z puli nadesłanych maili zostanie wylosowane poprawne zgłoszenie. Zgłoszenie musi zawierać prawidłowe odpowiedzi na konkursowe pytania, mail musi posiadać prawidłowy temat, zgłoszenie musi nastąpić w czasie trwania konkursu. Zgłoszenie musi zawierać również imię i nazwisko oraz dokładny adres, na który zostanie wysłana nagroda. Jedna osoba może przysłać tylko jedno zgłoszenie. Jeżeli w puli zgłoszeń znajdzie się więcej zgłoszeń jednego autora, do konkursu zostanie zakwalifikowane pierwsze zgłoszenie. Wyniki zostaną ogłoszone na stronie www.progrock.org.pl, a zwycięzca zostanie powiadomiony o przyznanej nagrodzie mailem.

Queensrÿche

czwartek, 20 czerwiec 2013 16:35 Dział: Queensrÿche

1. X2
2. Where Dreams Go To Die
3. Spore
4. In This Light
5. Redemption
6. Vindication
7. Midnight Lullaby
8. A World Without
9. Don't Look Back
10. Fallout
11. Open Road

 

Line-up:
Todd LaTorre - Lead Vocals
Michael Wilton - Guitar
Eddie Jackson - Bass
Scott Rockenfield - Drums
Parker Lundgren - Guitar

Buenos Agres: Zróżnicowane gusta

wtorek, 18 czerwiec 2013 15:11 Dział: Wywiady

Buenos Agres to bodaj pierwsza od czasów Riverside polska kapela, której flirt z art rockiem nie musi skazać na niszę. Mają w sobie wyrafinowanie Archive i kopa godnego nu metalu. Pierwsza Epka kwintetu z Bielska Białej odbiła się szerokim echem nie tylko w progresywnym światku. Co na to sam zespół?


Są zespoły, które coś skomponują, coś nagrają i czekają może coś się wydarzy. Ale to chyba Was nie dotyczy Ledwo wyszedł mini album, a Wy już nagrywacie longa, związaliście się z prężnym managementem. Jesteście głodni sukcesu?

Spokojnie, jeszcze nie nagrywamy LP. Planujemy wejść do studia dopiero pod koniec roku, jeśli oczywiście pozwolą na to zdrowie i finanse. Fakt faktem, dość dużo się u nas dzieje, ale to wcale nie wygląda tak szybko jak stwierdziłeś. Po wydaniu EP od razu pojawiły się problemy. Pierwszy z zespołu odszedł basista Łukasz, a miesiąc po nim klawiszowiec Grzegorz. W czasie kiedy powinniśmy zając się promowaniem naszej płytki poprzez m.in. granie koncertów, szukaliśmy ludzi na ich miejsce. W międzyczasie oczywiście wysyłaliśmy materiał do różnego rodzaju wytwórni i agencji artystycznych i tak naprawdę to dopiero dwa miesiące temu Fantom Media zainteresowało się nasza działalnością… i oto jesteśmy. Czy głodni sukcesu pytasz? Na pewno na nowo zaczynamy wierzyć, że możemy coś skromnie osiągnąć.

Z masterem materiału pojechaliście aż do Berlina. W Polsce nie udało się uzyskać zadowalającego Was brzmienia?

To nie tak. Szukaliśmy w Polsce, ale trudno było nam znaleźć dobrego masterowca, który nie spłaszczyłby tego co udało nam się uzyskać już podczas nagrań i miksu… Chris Bauer został nam polecony przez naszego realizatora nagrań, Piotra Mędrzaka z Red House Studio. Piotrek powiedział: „Chris będzie „czuł” Waszą muzykę. Na próbę wyślę mu For me”. Intuicję miał rewelacyjną. Bauer nie tylko miło nas zaskoczył, bo zwracając na jego renomę w Europie jak i w Stanach, to naprawdę bardzo poważnie podszedł do tematu, jak i całego zespołu. Pełen profesjonalizm.

Na okładce Waszego pierwszego EP jest zdjęcie wykonane podczas prawdziwej powodzi. Chcieliście autentyzmu?

Zaznaczmy, że autorem zdjęcia jest Damian Puła i że jest to niepoprawiane, bez żadnych photoshopów ujęcie. Zrobione zostało podczas powodzi w 2010 roku w Tychach – Paprocanach.
Trudno powiedzieć, czy chcieliśmy autentyzmu… tak wyszło. Przede wszystkim oczekiwaliśmy czegoś, co zadowoli nasze zróżnicowane gusta. Zdjęcie Damiana urzekło nas wszystkich. Doskonale pasuje do nas, bo odzwierciedla istotę naszej muzyki na tej EP.

Już po nagraniu mini albumu przeszliście spore zmiany kadrowe. Czy w osobach nowych członków doszły nowe inspiracje?

O tak, to na pewno. Nowe osoby to świeże pomysły, aranżacje i zupełnie zróżnicowane inspiracje. Także śmiało można spodziewać się, że longplay będzie brzmieć inaczej niż nasza EP.

Macie teraz w składzie DJa – taka konfiguracja najbardziej kojarzy się z nu metalem. Czy może wykorzystacie miksy Łukasza w inny sposób?

Łukasz od samego początku dostał wolna rękę. Od razu kiedy do nas przyszedł zaczęliśmy robić nowe kawałki, aby mógł dostosować do nich własną wizję. Dopiero później przegrywaliśmy stare numery. Wydaje nam się, ze efekt może zaskoczyć..

Co byście powiedzieli, gdybym określił Waszą muzykę takim kompendium tego, co najlepsze w ostatnim piętnastoleciu? Jest u Was i współczesny progres pod Porcupine Tree i zwłaszcza Archive, ale też metalowe uderzenie jak u Deftones czy Guano Apes.

Cóż… ( śmiech ) bardzo zacne towarzystwo. Dziękujemy.

Nie czujecie może, że zbudowaliście pomost między progrockiem mającym opinię muzyki dla mózgowców z graniem dla szerszego grona odbiorców?

A powinniśmy czuć? Jeśli jest tak jak mówisz, to nie pozostaje nam nic tylko się cieszyć.

Aniu, ćwiczysz jakoś swój wokal? Ma rzadką na współczesnej scenie moc.

Dziękuję jeśli tak twierdzisz. Korzystałam kiedyś z porad kilku osób, które zawodowo zajmują się śpiewem, ale nie ćwiczę regularnie. Wychodzę z założenia, że ważniejsza od techniki jest umiejętność przekazywania emocji. Ale tego to chyba się nie da nauczyć.

Te pojedyncze uderzenia w klawisze na początku „Do S. (EKG)” mają imitować kardiomonitor?

Tak, dokładnie. Klawisze – kardiomonitor, stopa perkusji – rytm serca. Skrót „Do S.” czytaj:
„Do Serca” .

W „Time For Change” poszliście w rap metal. To bardzo żywiołowy numer. Jak reaguje na niego publiczność?

„Time For Change” to nasza koncertowa bestia ( śmiech ). Ma tak pozytywny przekaz i energię, która udziela się nie tylko nam, ale przede wszystkim naszym odbiorcom. Publiczność przy nim szaleje.

Zapowiadacie, że na następnym wydawnictwie znajdą się także kawałki bardziej radiowe. To wymóg rynku czy tak Wam po prostu wyszło?

Niestety, to raczej wymóg. Jako zespól mamy raczej skłonności do dość rozbudowanych, progresywnych, zmiennych rytmicznie numerów. Jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że jeśli chcemy, aby nasza twórczość trafiła w szersze gremium to musimy się dostosować do wymaganego czasu radiowego. Przecież na takie ustępstwo nas stać… (śmiech ).

Rozmawiał: Paweł Tryba

Atlantis - Journey To The Abyss Of Time

wtorek, 18 czerwiec 2013 15:06 Dział: Andymian

1. Anthem (3:36)
2. Atlantis - The Pillars Of Hercules (5:50)
3. Antiquity - Artifacts From The Past (15:22)
part I. Kingdom
part II. Ritual
part III. Heritage
4. Atlantis - The Perfect World (5:31)
5. Prayer In The Garden Of Memory (6:24)
6. Atlantis - The Dance Of Destination (7:26)
7. Lullaby Of The Setting Sun (5:19)
8. Atlantis - The Dying Paradise (7:53)
9. Antem - Coda (1:55)
10. Journey To The Abyss Of Time (5:28)


skład:
Andrzej "Andymian" Mierzyński: synthetisers, percussions
Elżbieta Mierzyńska: voices (tracks: 2, 3, 5, 6, 7, 10)

Ładna dla Nieba, wredna dla Piekła

wtorek, 18 czerwiec 2013 14:58 Dział: Andymian

1. Budzi się serce z uśpienia (5:47)
2. Siostra złotego fletu (4:19)
3. Na poduszce białego obłoku (3:46)
4. Aksamitna rozmowa zagubionych dusz (3:23)
5. Niepohamowana siła kobiecości (3:06)
6. Party dzikiego ogrodu (3:46)
7. W salonie kapryśnego nieba (3:26)
8. Miasto trzaska drzwiami (3:44)
9. Kto tam tak tupie (4:14)
10. Resetuję myśli i strachy wyszydzam (4:11)
11. Kruszy się niebo nad głową i spada (4:10)
12. Tańczę w sukni za wszystko (4:33)
13. Wiersze mają buty i chodzą za mną (3:23)
14. Moja wolność w kolorze świtu (4:16)
15. Ładna dla Nieba, wredna dla Piekła (4:31)
16. Raz, dwa, trzy, upadam i wstaję od nowa (4:23)

Elżbieta Mierzyńska: vocal, parlando, text
Andrzej "Andymian" Mierzyński: synthetisers, music

Day and Night

wtorek, 18 czerwiec 2013 14:53 Dział: Dynamo Bliss

1.Morning On Mars (00:53)
2.The Day The Empire Fell (03:58)
3.High Noon (02:11)
4.Solemn Undulating Wave (06:13)
5.Dusk (02:31)
6.Circadian Rhythm (07:52)
7.Another Sundown (00:53)
8.Evenfall (03:11)
9.Vespertine 01:14
10.Night Storm (10:07)
11.The Small Hours (01:26)


- Mikael Sandström (Electric and Acoustic Guitars, Banjo, Accordion, Pedal Steel)
- Stefan Olofsson (Vocals, Keyboards, Zither, Guitar, Bass, Percussion)
- Peter Olofsson (Drums)

Fain

wtorek, 18 czerwiec 2013 14:50 Dział: Wolf People

1. Empty Vessels
2. All Returns
3. When the Fire Is Dead in the Grate
4. Athol
5. Hesperus
6. Answer
7. Thief
8. NRR


Jack Sharp: guitar, vocal
Joe Hollick: guitar
Dan Davies: bass
Tom Watt: drums

Chasing Rainbows

wtorek, 18 czerwiec 2013 14:46 Dział: Wilson, Ray

1. Take It Slow (4:49)
2. Easier That Way (4:15)
3. Follow The Lie (4:58)
4. Shouting In My Sleep (4:33)
5. Wait For Better Days (4:46)
6. She Don't Feel So Loved (5:13)
7. Rhianne (4:38)
8. She's A Queen (4:02)
9. Whatever Happened (2:38)
10. I See It All (3:58)
11. The Life Of Someone (4:36)
12. No Dreams Are Made Of This (5:00)

Ray Wilson - guitar, vocals
Ali Ferguson - guitar, backing vocals, vocals on "Rhianne"
Steve Wilson - acoustic guitars and backing vocals
Darek Tarczewski – keyboards
Marcin Kajper – saxophone
Lawrie MacMillan – bas
Ashley MacMillan – perkusja

Barbara Szelągiewicz – violin
Alicja Chrząszcz – violin
Sebastian Schlecht – viola
Philipp Timm – cello
Marie-Claire Schlameus - cello on "The Life Of Someone"
Mara Simpson - backing vocals, vocals on "Whatever Happened"

Kamil Połoncarz

wtorek, 18 czerwiec 2013 09:14 Dział: Paradidle - ankieta dla perkusistów

1.Imię i Nazwisko
Kamil Połoncarz

2. Grupa, lub projekt muzyczny z którym obecnie jesteś związany?
Obecnie gram w Obiekcie Monitorowanym , Heavy Butterfly, Coffee Break Wieliczka , ale zajmuję się też wieloma innymi projektami w szkole muzycznej np : zespoły kameralne . .

3. Ile miałeś lat kiedy stwierdziłeś, że chcesz zostać muzykiem? Czy od razu myślałeś o perkusji? Jak wyglądała Twoja muzyczna edukacja?
Pierwsze przejawy muzyczności miałem już w wieku 5 lat, gdy miałem lat 7 zacząłem sobie pogrywać na akordeonie czyli perkusja nie była pierwsza potem flet prosty , pianino , skrzypce ale to krótki etap. W momencie gdy skończyłem 13 lat i dostałem się do szkoły gimnazjalnej poznałem tam wspaniałego nauczyciela matematyki który zaraził mnie bardzo mocno muzyką . Prowadził on zespół szkolny w którym postanowiłem zostać gitarzystą < bo wiesz gitarzyści mają branie > Kupiłem sobie gitarę dość długo na niej pogrywałem, więc postanowiłem startować do szkoły muzycznej na ten instrument lecz niestety przyjęto mnie na akordeon. Po 2 miesiącach dowiedziałem się że jest wolne miejsce w klasie perkusji i tak to się zaczęło przeniosłem się z akordeonu na perkusje.

4. Czy jest jakiś zespół, a może konkretny utwór, który miał bezpośredni wpływ na Twoją decyzję?
Są utwory które wpływają na moją motywację do ćwiczenia, dają mi power.

5. Napisz coś o swoim zestawie perkusyjnym (początki, stan obecny, plany na przyszłość)
Obecnie gram na zestawie taye <orbitone>, dość niska półka ale jestem zdania że instrument sam nie zagra. Gram na talerzach paiste ride <505> zildjan hit hat zbt, sabian crush hhx i vault. Bardzo lubię minimalizm nie lubię dużych zestawów. Co do planów to chce mieć bębny który w 100 % zadowolą moje ucho nie liczy się firma

6. Jak często ćwiczysz grę na perkusji?
Bardzo różnie staram się minimalnie ćwiczyć 2 h dziennie ale zazwyczaj ćwiczę dużo więcej zdarza się nawet 9 h to na samym zestawie bo jeszcze dużo czasu pochłania mi marimba, wibrafon, ksylofon i kotły. Na ćwiczenie poświęcam zawsze każdą wolną chwile prócz godzin późno nocnych.

7. Praca w studio i sesja nagraniowa to …?
Praca.

8. Koncert i gra dla publiczności to…?
Przyjemność i praca.

9. Gdyby zaproponowano Ci koncert na dwa zestawy perkusyjne, z kim chciałbyś zagrać i dlaczego?
Z Keith Moon lub Gene Krupa lecz to niestety niemożliwe bo oboje zmarli lata temu. Z Keithem dlatego że grał on z niesamowitą ekspresją i zachowywał się za bębnami jak dziki zwierz a z Gene dlatego że był to człowiek który przyczynił się do ewolucji perkusji i był pionierem.

10. Czy jest jakiś utwór w którym zagrałeś i z którego jesteś szczególnie dumny?
Jest ich wiele, przede wszystkim utwory jazzowe.

11. Czy zajmujesz się komponowaniem muzyki, piszesz teksty, aranżujesz utwory?
Tak pisze muzykę ale raczej bardziej dla siebie niż dla kogoś. Jeżeli chodzi o pisanie to pisze wiersze, przemyślenia, a aranżacja to raczej razem z kumplamii kumpelami z zespołów.

12. Czy umiesz grać na innych instrumentach?
Tak Marimba , wibrafon , kotły , ksylofon , gitara akustyczna <akordy> bass dla własnego użytku, pianino.

13. Czy masz jakieś hobby nie związane z muzyką?
Lubię jeździć na rowerze i zwiedzać ciekawe miejsca, interesuję się biologią i historią przede wszystkim II wojna światowa. Zbieram płyty winylowe.

14. Czy zaglądasz na ProgRock.org.pl ? :-)
Tak.

 

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że relacja Geralta z tego samego koncertu już wisi na stronie, ale myślę że nie przeszkadza to w niczym, bym podzielił się własnymi przemyśleniami na temat obejrzanego występu. Postaram się nie powtarzać za nadto po redakcyjnym koledze.
Barometr jest mniej znanym, acz dosyć prężnym warszawskim klubem znajdującym się w samym centrum Warszawy. Osobiście byłem tam pierwszy raz. Ciekawy wystrój, krzesła nie zawsze od kompletu, na ścianach mnóstwo różnych dzieł plastycznych, miejscami gołe cegły, bardzo przyjemnie. Minusem jest umiejscowienie całego klubu w piwnicy budynku. O ile wysoką temperaturę można przeboleć (oraz powiedzieć że zespoły rozgrzały publikę i stąd było gorąco), o tyle wiem, że warunki akustyczne miejsca miały negatywny wpływ na brzmienie, czego najboleśniej doświadczył Thesis (o czym wspomnę za chwilę).
Koncert rozpoczął Inside Again. Dokładne omawianie set listy sobie odpuszczę, jako że zrobił to Geralt, ale muszę napisać kilka słów o samym zespole. Przede wszystkim nie sposób pominąć wokalisty kapeli. Bardzo charyzmatyczny frontman, wyluzowany, bez kompleksów, pełen energii, dosłownie wychodził do publiczności, robił miny, wiedział jak zjednać sobie ludzi. Brzmienie koncertu też oceniam bardzo pozytywnie – dosyć czyste i selektywne, krew się z uszu nie lała. Do gustu przypadło mi również nie wymuszone poczucie humoru muzyków (kto właściwie kogo zaprosił na ten koncert?). Warto też wspomnieć, że był to pierwszy koncert Inside Again z nowym basistą, ale po młodym muzyku nie było szczególnie widać tremy.
Do koncertu Thesis podchodzę trochę nieobiektywnie, bo szczerze mówiąc tego wieczoru był to mój faworyt. Aż serce ściska, że panowie mieli największego pecha do warunków akustycznych klubu i specyficznej, podziemnej przestrzeni. Trochę się skrzywiłem słysząc na początku zgrzyty i sprzężenia oraz słabo słysząc nowego wokalistę grupy Kacpra Gugałę. Na szczęście zwłaszcza problemy wokalne szybko zniknęły i okazało się, że z nowym gardłowym Thesis również daje radę. Mi osobiście głos Kacpra bardzo odpowiada, moc i interpretacja bez zarzutów, a śpiew w języku Szekspira wreszcie bez słowiańskiego akcentu. Tym bardziej jestem ciekaw nadchodzącej płyty zespołu, która już jest nagrana, teraz trzeba ją tylko zmasterować i wydać. Mój apetyt rośnie tym bardziej, że zaprezentowany na koncercie „Ze szkła” ma nie być jedynym na nowym krążku utworem zaśpiewanym po polsku. Jeśli chodzi o brzmienie Thesis, to mimo sporadycznych trudności było potężne i trochę kopało po uszach, ale nie ma się co dziwić, ciężkie gitary w małym pomieszczeniu po prostu muszą czasem kopnąć! Z upływem czasu zespół się rozkręcał, zwłaszcza dwojący się i trojący wokalista. Zespół wspomagał się również ekranem z wyświetlanymi wizualizacjami, które tworzyły odpowiedni, choć przyznaję, że nielekki nastrój.
Retrospective miał tego wieczoru chyba najtrudniejszą sytuację. Dobrze brzmieli, byli dobrze przygotowani, promowali najnowszą płytę „Lost in perception”, grali pełną parą, ale mało kto to docenił. Tak jak napisał Geralt, frekwencja była już na początku ich występu dość mizerna. Ale każdy kij ma dwa końce. Ja sam wyszedłem z klubu sporo przed zakończeniem koncertu, do czego zmusiły mnie przyczyny logistyczno-komunikacyjne, na które nie miałem wpływu. Cały koncert niestety rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem, co mogło mieć wpływ na uszczuplającą się wraz z upływem czasu ilość osób w klubie. Natomiast z tego co widziałem zespół nie speszył się ani też nie obraził, pani i panowie grali swoje bez wstydu, bo i wstydzić się nie ma czego. Zwłaszcza dysponującego bardzo mocnym i zdecydowanym głosem wokalisty.
Pomijając frekwencję i drobne niedociągnięcia (oraz zachowanie kilku mocno zaprawionych jegomościów), bardzo przyjemnie spędziłem sobotni wieczór. Oczywiście, że życzyłbym sobie by tak dobre i ambitne zespoły grały na większych scenach i dla liczniejszej publiczności, ale widocznie nie można mieć wszystkiego, a już na pewno nie od razu. Do zobaczenia następnym razem w Warszawie!

Przybył, zobaczył, wysłuchał, wrócił i spisał,
Gabriel „Gonzo” Koleński

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.