Il Trono Dei Ricordi

Oceń ten artykuł
(3 głosów)
(1994, album studyjny)

1. The King Of Memories (19:59)
2. A Memorable Fancy (4:14)
3. On The Rising Sun (13:34)
4. Visions Of The Daughters Of Albion (18:03)

Czas całkowity: 55:49

- Alessandro Lamuraglia (keyboards)
- Erik Landley (bass, sax)
- Stefano Cupertino (electronics and effects)
- Paolo Lamuraglia (guitars)
- Alberto "The Wizard" Mugnaini (vocals)

gościnnie:
- Fabrizio Morganti (drums)
- Fransesco Bocciardi (bouzouki on "The King Of Memories")


CD The Labyrinth TL2003 (1994) USA

1 komentarz

  • Aleksander Król

    Il Trono Dei Ricordi - to moim skromnym zdaniem chyba najlepszy włoski album lat 90-tych. Pamiętam swoje zdziwienie gdy go po raz pierwszy przesłuchałem. Zdziwienie, że z rynku, który uważałem za bezpowrotnie stracony, niespodziewanie przyjechało takie cudo. Grupa niestety równie szybko i niespodziewanie jak się pojawiła, zniknęła z progresywnej sceny Włoch, zostawiając jednak po sobie ślad – fantastyczny album , który dawał nam nadzieję, że być może MUZYKA jeszcze nie umarła… Jedynie 4 utwory, 56 minut muzyki. Wielkiego, wspaniałego proga z wszystkimi elementami które tworzyły wielkość gatunku. Zmiany tempa, nastroju, połamane rytmy, świetna melodyka, doskonałe solówki, monumentalne klawisze, gabrielowski wokal i świetne kompozycje – czyż można przejść obojętnie obok TAKIEJ płyty…? Oczywiście że nie… Każdy fan wczesnego progresu, który miał okazje tego u mnie słuchać, po prostu leżał na łopatkach i błagał o litość… Widziałem plebiscyty, w których Il Trono Dei Ricordi była w pierwszej dziesiątce najlepszych płyt 1990 - 1999. Nie mówię już o tym, że wygrała plebiscyt na progresywną płytę roku 1994 we Włoszech, ale i w Brazylii, Argentynie i Japonii !!! A w Polsce? Spytajcie w MPiK-u…
    Muzycznie, to coś ze starego Genesis, PFM i Banco, okraszone wczesnym Marillionem, doprawione ELP i IQ. Wielki ukłon dla Starych Mistrzów i wyraźnie podkreślony koniec wieku. Miks nowoczesności i tradycji, który zachwyci każdego fana progresu. Dla amatorów włoszczyzny – absolutny MUS – oczywiście jak zwykle moim, cholernie subiektywnym zdaniem…

    Aleksander Król sobota, 11, styczeń 2014 18:38 Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować

Recenzje Włoski Rock Progresywny

Komentarze

© Copyright 2007- 2023 - ProgRock.org.pl
16 lat z fanami rocka progresywnego!
Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies w celu zapewnienia Ci maksymalnego komfortu podczas przeglądania serwisu i korzystania z usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich użyciu.