1 komentarz

• 

  Crystals... Ta płyta to sensacja. Bez ściemy! Po pierwsze - nieznana płyta z okresu Złotego Wieku (!!!) – nie ukazała się „w epoce”. Po drugie sensacyjny skład –
  Giorgio Piazza (Premiata Forneria Marconi),
  Marcello Todaro (Banco del MUTUO Soccorso),
  Nanni Civitenga (Samadhi, Raccomandata Ricevuta di Ritorno), Giorgio Santandrea (Alphataurus).
  Słuchacze, choć trochę orientujący się we włoskim rocku symfonicznym okresy Złotej Ery wiedzą jaki to kaliber… Żeby było jeszcze ciekawiej to wszystkie utwory napisał Paolo Tofani (Area).
  Kryształy... Ten skład to takie właśnie kryształy włoskiej sceny progresywnej, choć z perspektywy czasu powiedziałbym, że to raczej perły... Muzycznie to heavy-prog, z wyraznym pokłonem w kierunku Led Zeppelin. 8 utworów, 33 minuty muzyki. Znakomitej, z wielkimi improwizacjami gitarowymi, świetnym , angielskim wokalem i doskonałymi kompozycjami. Płyta była nagrana w... 1974 roku (!!!), ukazała się dopiero 18 lat potem. Tego chyba nikt nie rozumie.Doskonałe, lekko zeppelinowskie granie, przeciekawie zaaranżowane i genialnie wykonane. Polecam wszystkim amatorom włoszczyzny, wielbicielom starego rozimprowizowanego hardu, a fani Zeppelina oszaleją z zachwytu... oczywiście, jak zwykle moim, cholernie subiektywnym zdaniem...

  Aleksander Król środa, 27, luty 2013 23:04 Link do komentarza