2. Leda (4:30)
3. Conn (3:48)
4. C.T.6 (14:02)
5. Brilla (5:39)
Total Time: 37:12
- Marco Di Castri / guitars, Tenor saxophone, percussion
- Furio Di Castri / bass, percussion
- Enrico Grosso / drums, percussion
- Rene Montegna from "AKTUALA" / African percussion
2 komentarzy
-
W swoim otoczeniu mam opinię muzycznego paleontologa. Przekopuję bowiem się przez szereg starych nagrań. Często zastanawiam się nad jednym, jak kto możliwe, że w latach siedemdziesiątych co druga płyta była odkrywcza, a obecnie ciężko o dzieło rewelacyjne. Poza tym były też lata, w których był wysyp albumów genialnych; a obecnie ciężko jest w danym roczniku wskazać kilka dobrych. Weźmy 1973 rok - Yes wydaje Tales from Topographic Oceans, Pink Floyd - legendarny Dark Side of the Moon, ELP - Brain Salad Surgery, Tangerine Dream - Atem, King Crimson - Larks' Tongues in Aspic... długo by wymieniać. I w tym samym roku w Genui paru facetów nagrało genialny album... a była to grupa Dedalus. Wykonawca może to znany obecnie najgorliwszym melomanom, lecz nie ma co ukrywać, że bardzo ciekawy i godny polecenia. Podejrzewać można, że grono potencjalnych wielbicieli szerokie - bo od rocka psychodelicznego po jazz-fusion. Na pewno każdy, kto pokochał Canterbury będzie zachwycony.
Edwin Sieredziński środa, 19, listopad 2014 23:43 Link do komentarza
Pierwszy utwór "Santiago" - początek przywołuje Soft Machine, zwłaszcza okresu Piątki. W drugiej części mamy przestrzenne brzmienie - prawie jak wczesny Pink Floyd sensu chociażby "Set the Controls for the Heart of the Sun". "Leda" ma posmak nieco w stylu King Crimson sensu Islands, przypomina nieco "Formentera Lady" czy "Sailor's Tale". Mniej jest tutaj zabawy przestrzennym brzmieniem. "Conn" to z kolei utwór z początku bardzo przywołujący free jazz... bardzo nieregularna praca instrumentów. Później powrót klimatów bardziej w stylu Islands, jednakże muzyka znacznie bardziej gęsta, więcej się również w tym wszystkim dzieje. Wrażenie jest takie, jakby swoistego muzycznego dialogu sekcji dętej i rytmicznej, co indukuje pewne napięcie. W "C.T. 6" początek - to drżenie talerzy - bardzo kojarzy się z Pink Floyd, natomiast dalszy ciąg wywołuje automatyczne skojarzenie z Soft Machine; podobnie jak w przypadku prób tego ostatniego, dostajemy wieloczęściowy, wielowątkowy kawałek. Jednym razem jazz elektryczny, a innym partia gitarowa przypominająca nieco King Crimson sensu Larks' Tongues in Aspic, delikatniejsza niż w przypadku Króla Karmazyna. Pojawia się również wiolonczela - przypomina to z kolei skrzypce Davida Crossa w King Crimson; po prostu jak w ówczesnych zespołowych improwizacjach kapeli Frippa. "Brille" to z kolei numer, który można by włożyć jako pewne pośrednie stadium między King Crimson a scenę Canterbury. Sekcja rytmiczna bardzo w stylu Soft Machine, też partie klawiszowe, natomiast gitara elektryczna i wiolonczela swoim brzmieniem zbliżają to do King Crimson.
Bardzo przyjemny album - gratka zarówno dla miłośników rocka psychodelicznego (zwłaszcza sceny brytyjskiej) jak i klimatów spod znaku jazz-fusion. Szkoda, że tak ciekawe rzeczy są... tak mało znane. Z mojej strony pięć gwiazdek.
Albumy wg lat
Recenzje Włoski Rock Progresywny
- Pholas dactylus to nazwa jednego z małży drążących skałę -… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Concerto Delle Menti (Pholas Dactylus)
- Dedalus to obecnie kompletnie nieznana płyta włoskiego rocka progresywnego zawieszona… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Materiale Per Tre Esecutori E Nastro Magnetico (Dedalus)
- W swoim otoczeniu mam opinię muzycznego paleontologa. Przekopuję bowiem się… Skomentowane przez Edwin Sieredziński Dedalus (Dedalus)
- Il Trono Dei Ricordi - to moim skromnym zdaniem chyba… Skomentowane przez Aleksander Król Il Trono Dei Ricordi (Il Trono Dei Ricordi)
- Il Tempio delle Clessidre – to kolejna włoska grupa, próbująca… Skomentowane przez Aleksander Król Alienatura (Il Tempio delle Clessidre)
- Le Porte dla Aperte to kolejna młoda grupa ze słonecznej… Skomentowane przez Aleksander Król Golem (Le Porte dla Aperte)
- Ingranaggi della Valle - "In Hoc Signo" to kolejna zdumiewająco… Skomentowane przez Aleksander Król In hoc signo (Ingranaggi della Valle)
- Po dwudziestu siedmiu latach grupa obudziła się z letargu… Mając… Skomentowane przez Aleksander Król Exit (Museo Rosenbach)
- Museo Rosenbach ….. Zarathuschra Live In Studio 2012. Jak to… Skomentowane przez Aleksander Król Zarathustra - Live in Studio (Museo Rosenbach)
- Museo Rosenbach….. W okresie Złotej Ery nagrali zaledwie jedną, jedyną… Skomentowane przez Aleksander Król Barbarica (Museo Rosenbach)
- Baroque to kolejna grupa z Włoch. Konkretnie z Turynu. Początki… Skomentowane przez Aleksander Król La Fiaba Della Buonanotte (Baroque)
- Madrugada…. Włochy , 1974. Debiut . Grupa powstała w malowniczym… Skomentowane przez Aleksander Król Madrugada (Madrugada)
- Rok 1998… We Włoskim Rocku Progresywnym trwa Nowa Era. Jednym… Skomentowane przez Aleksander Król La Cittŕ Sul Lago (Malibran)
- Malibran…. To jedna z najciekawszych, współczesnych włoskich grup. Nagrali wiele… Skomentowane przez Aleksander Król Trasparenze (Malibran)
- Dedalus…. Włochy, rocznik 1973. Te dane już powinny wywoływać w… Skomentowane przez Aleksander Król Dedalus (Dedalus)
- Kolejna grupa z Włoch. Wydali jedną płytę w 1996 roku.… Skomentowane przez Aleksander Król Daphne (Daphne)
- Crystals... Ta płyta to sensacja. Bez ściemy! Po pierwsze -… Skomentowane przez Aleksander Król Crystals (Crystals)
- Agora. Włoski rock symfoniczny wyodrębnił się ze światowego jako oddzielny… Skomentowane przez Aleksander Król Agora'2 (Agora)
- BIGLIETTO PER L'INFERNO - pod tą nazwą kryje się jeden… Skomentowane przez Aleksander Król Il Tempo Della Semina (Biglietto Per L'Inferno)
- Pink Floyd jest dla mnie najważniejszą grupą w historii rocka.… Skomentowane przez Aleksander Król plays Pink Floyd (Big One)