2. Song of the Stars (10:13)
3. Indus (9:23)
4. Song of the Dispossessed (4:55)
5. Dedicacé Outò (1:14)
6. The Snake and the Moon (6:11)
7. Song of the Nile (8:00)
8. Devorzhum (6:13)
Czas całkowity: 51:57
- Brendan Perry ( vocal, assorted instruments )
oraz gościnnie:
- Renaud Pion ( Turkish clarinet )
- Peter Ulrich ( percussions )
- Lance Hogan ( percussions )
- Ronan O'Snodaigh ( percussions )
- Robert Perry ( percussions )
1 komentarz
-
Dead Can Dance nigdy do progresu zaliczani oficjalnie nie byli, co dziwne. Wszak nie na tym polega granie 'podrasowanego' folku, żeby zrzynać z The Strawbs czy Jethro Tull, ale żeby zaproponować coś swojego. I Deadzi faktycznie, są jedyni w swoim rodzaju. Na ich muzyce wychowały się gotyckie divy (rodzimy Artrosis miał w repertuarze utwór 'Lisa', na cześć miss Gerard) i cała masa artystów zrzeszonych w ich macierzystej wytwórni 4AD i Cold Meat Industry. Dead Can Dance konsekwentnie łączyli folklor z najróżniejszych stron świata i muzykę dawną w niesamowity, tajemniczy i mroczny konglomerat. 'Spiritchaser',niestety ostatnie ich dzieło, jest śmiałą wycieczką w stronę Czarnego Lądu. Muzyka Tańczących Umarłych nigdy jeszcze nie była aż tak zrytmizowana. Zresztą spójrzmy na listę płac. Aż czterech gościnnych bębniarzy! W zasadzie jest tu jedna tradycyjnie pojęta pieśń (bo słowo 'piosenka' do twórczości Dead Can Dance nijak nie pasuje) - 'Song Of The Disposessed',ku mojej uciesze zaśpiewana przez Brendana Perry'ego. Przyznaję, że zawsze wolałem te utwory Umarłych, w których odzywał się on, a nie egzaltowana Lisa Gerard. Cała reszta to afrykańskie rytuały wżerające sie w mózg stałymi, powtarzalnymi figurami rytmicznymi. Tak samo traktowane są głosy wokalistów. Albo mi się zdaje, albo Perry i Gerard niniejszym dowiedli, skąd wywodzi się koszmarek pt. techno. Artyści naszego kręgu kulturowego nieraz sięgali po muzykę afrykańską, weźmy na przykład Davida Byrne'a, Paula Simona czy Petera Gabriela. Ze wszystkich tych prób moim zdaniem najlepiej wypadł australijski duet. Bo najbliżej tu do natywnych brzmień, najmniej nachalnego wspomagania afrykańskich rytmów elektroniką. Arcydzieło, godne epitafium wielkiej kapeli. Ocena maksymalna 5/5. I tylko szkoda, że po 12 latach od nagrania 'Spiritchasera' Gerard wydała całą masę lepszych i gorszych płyt, a Perry tylko jedną (choć w mojej opinii będącą arcydziełem).
Paweł Tryba piątek, 18, kwiecień 2008 19:31 Link do komentarza
Albumy wg lat
Recenzje Folk Progresywny
- Znów będzie bez zbędnego owijania w bawełnę. Od dwudziestu pięciu… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Within The Realm Of A Dying Sun (Dead Can Dance)
- O Dead Can Dance nade wszystko można powiedzieć to, że… Skomentowane przez Dariusz Maciuga Dionysus (Dead Can Dance)
- Nie ulega wątpliwości, że rosyjski duet Iamthemorning to zjawisko wyjątkowe… Skomentowane przez Bartek Musielak Lighthouse (Iamthemorning)
- Ritual Duo to projekt muzyków na co dzień związanych z… Skomentowane przez Krzysztof Pabis Kolory (Ritual Duo)
- Steve Wilson 5.1 MIX!!!!!!!! Kolejne dzieło, które wziął w obróbkę… Skomentowane przez Konrad Niemiec Thick As A Brick (Jethro Tull)
- Po dwóch latach od wydania "TAAB2", kontynuacji kultowej płyty Jethro… Skomentowane przez ŁukaszWąś Homo Erraticus (Anderson, Ian)
- Był rok 1987, zespół Jethro Tull wszedł do studia by… Skomentowane przez Mateusz Tomanek Crest Of A Knave (Jethro Tull)
- Strange Days… Dziwne dni… Oj dziwne, nie tylko dni, ale… Skomentowane przez Aleksander Król 9 Parts To The Wind (Strange Days)
- Phoenix… Rumunia, lata siedemdziesiąte… Ciekawy kraj, ciekawe miejsce, ciekawy czas.… Skomentowane przez Aleksander Król Cei Ce Ne-Au Dat Nume (Phoenix)
- El Polen…. Kilka lat temu wpadła mi w ręce debiutancka… Skomentowane przez Aleksander Król Fuera de la ciudad (El Polen)
- Comus….. Legenda folk-prog-rocka, mityczny Święty Grall wszystkich kolekcjonerów dzwięków tamtej… Skomentowane przez Aleksander Król First Utterance (Comus)
- Dead Can Dance… Grupa niezwykła, po pierwsze z Australii, po… Skomentowane przez Aleksander Król Anastasis (Dead Can Dance)
- Moda na wielkie powroty jest już od kilku lat w… Skomentowane przez Paweł Bogdan Out of the coma (Comus)
- Po kilkakrotnym przesłuchaniu ostatniej płyty Iana Andersona, czyli 'TAAB 2',… Skomentowane przez Michał Jurek Ian Anderson Plays the Orchestral Jethro Tull (Anderson, Ian)
- Recenzję płyty znajdziecie w Biuletynie podProgowym, numer: maj/2011. Skomentowane przez Biuletyn podProgowy Gudrun (Pierrot Lunaire)
- Nieczęsto się zdarza , że trafimy na płytę z egzotycznego… Skomentowane przez Aleksander Król Cholo (El Polen)
- Gdyby ta muzyka firmowana była tylko nazwiskiem Iana Andersona (… Skomentowane przez Paweł Kłaput TAAB2/Thick As A Brick 2: Whatever Happened To Gerald Bostock? (Anderson, Ian)
- Pogłoski, jakoby Ian Anderson nosił się z zamiarem nagrania sequela… Skomentowane przez Michał Jurek TAAB2/Thick As A Brick 2: Whatever Happened To Gerald Bostock? (Anderson, Ian)
- 'Walk Into Light' to pierwszy solowy album lidera Jethro Tull,… Skomentowane przez Michał Jurek Walk Into Light (Anderson, Ian)
- Gdyby tę recenzję pisał ktoś inny pewnie napisałby, że Saivo… Skomentowane przez Bartosz Michalewski Saivo (Tenhi)